kot z białaczką..., teraz walczymy z cukrzycą :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 28, 2005 19:10

Jejku, jak się cieszę, bardzo się o niego martwiłam.. :D

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 16, 2005 21:25 :(

:( Stasiu kilka dni temu zaczął bardzo dużo pić i siusiać- i diagnoza- to cukrzyca! (przy normie 5-7 Student Staś miał 25) :( w poniedziałek dostał od razu kroplówkę z insuliną, dostał dietę dla cukrzyków. Dziś kolejny raz miał sprawdzany poziom cukru - wzrósł... 8O. Wszyskie badania- morfologie i biochemie powtórzyłam, morfologia jest dość dobra, ale biochemia.. już naświetlam:

ALT- 390 U/L (przy normie 20-107)
KREATYNINA- 3,4 mg/dl (norma to 1-1,8 )
MOCZNIK- 105 mg/dl (norma to 25-70)

Mocznik kiedyś był już raz większy, więc wiem że z takim jak teraz nie jest jeszcze bardzo źle. Ręce mi się załamuja jak patrze na Stasia, było już tak dobrze, a teraz znów jest taki osłabiony, czy raczej może senny. Martwi mnie to, że dostaje już insuline, ale pomimo tego cukier wzrósł. W piątek rano znów jade do weta, tym razem kocio ma być naczczo i wtedy sie jeszcze zobaczy co z cukrem i ustali szczegóły z wetem. :cry:

Lilemorh

 
Posty: 30
Od: Pt paź 29, 2004 12:44
Lokalizacja: kraków/łódź

Post » Śro lut 16, 2005 21:28

bardzo bardzo mocno trzymam za Stasia :ok:
marze by jego historia zakonczyla sie tak jak Denisowa
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 16, 2005 21:32

bardzo mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 05, 2005 19:31 Stasiu ma się dobrze!

Staś (Student) ma się dobrze, z cukrzycą męczyliśmy się przez niecałe 2 miesiące i od tamtej pory jest dobrze :). Nie różni się już od innych kotów, z 1,5 przytył do 4,5kg :D i jest ślicznym czarnym kocurem. Wet mówi że ten kot go coraz bardziej zadziwia, biorąc pod uwagę jak długo był już trzema łapkami na tamtym świecie. Teraz jestem silnego zdania, że kota chorego na białaczkę się leczy, już tylko w starych książkach pisze, ze należy takie koty "eliminować" :O :[

Lilemorh

 
Posty: 30
Od: Pt paź 29, 2004 12:44
Lokalizacja: kraków/łódź

Post » Wto lip 05, 2005 19:35

:D
Ciesze sie, ze Student jest w pelni zdrowia :D

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Wto lip 05, 2005 19:37

jakie wspaniale wiesci :dance: :balony: :dance2: :balony: :dance2:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 05, 2005 21:10

Student, tak trzymaj :D

ja też mam wyciagnełam takie same wnioski, zwłaszcza, jak patrzę na prawie 7 kilowego kocura, który na dodatek nie łapie żadnych infekcji :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 05, 2005 21:12

Powiem szczerze, że w tej właśnie chwili ten wątek okazał się dla mnie bardzo pocieszający. Cieszę się strasznie, że Student Staś (skoro już taki dorosły, to może Absolwent Stanisław? ;)) jest w tak znakomitej formie. Twój kocio też, Magijo.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro lip 06, 2005 10:17

A my (ja, dorot, moni, dakota, Ania i monikowy tezet ) uratowalismy małą kocinkę która nazwaliśmy Stasia.. :) Bardzo się cieszę że Student nazywa się Staś..powiem dziewczynom.

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 06, 2005 15:04 Re: Stasiu ma się dobrze!

Lilemorh pisze:Staś (Student) ma się dobrze, z cukrzycą męczyliśmy się przez niecałe 2 miesiące i od tamtej pory jest dobrze :). Nie różni się już od innych kotów, z 1,5 przytył do 4,5kg :D i jest ślicznym czarnym kocurem. Wet mówi że ten kot go coraz bardziej zadziwia, biorąc pod uwagę jak długo był już trzema łapkami na tamtym świecie. Teraz jestem silnego zdania, że kota chorego na białaczkę się leczy, już tylko w starych książkach pisze, ze należy takie koty "eliminować" :O :[


Wspaniale Stasiu i tak trzymaj!

Lilemorh ogromnie się cieszę, że Twój wątek pojawił się, ponieważ walka o zdrowie i życie Stasia jest wskazówką jak postępowac z chorym kotem. Mnie osobiście pobudził do zrobienia profilatycznych badań krwi, bo tak naprawde nie wiem co "w trawie piszczy". Mam zbieraninkę kotów i na wygląd nic im nie dolega :D Badania krwi zaczynam od jutra, a zajmie mi to 5 dni :D
Pozdrawiam i mizianki dla pięknego czarnego przystojniaka :D :D :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob gru 04, 2010 22:45 Re: kot z białaczką..., teraz walczymy z cukrzycą :(

Przeczytałam cały wątek i jestem pełna podziwu dla Lilemorh . Tak walczyć o kociaka potrafi tylko osoba z "wielkim" sercem. To twoja miłość Lilemorh pomaga Studentowi walczyć z chorobami. Jesteś dla mnie niezwykłą osobą. :1luvu: :1luvu:

szirra

 
Posty: 2625
Od: Pt sie 17, 2007 22:15
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, sylwiakociamama i 120 gości