Wiem kiedy i co mogę ,za czym podejmę decyzję sprawdzę ,próbuje .
Nie zajmuje się kotami i kociakami od dziś tylko od bardzo wielu lat .
Z reguły są to dzikie dzikie ,różnie bywa .Raz możemy pozwolić sobie na więcej raz na mniej .Nigdy nie działamy na krzywdę danego kota ,zawsze bardzo się staramy i tu też jest nam przykro że tak jest a nie inaczej.
Uważam że podjęłyśmy najlepszą z możliwych decyzji .
Jasne że jestem zmęczona ,niewyspana ,ale spokojna .
Kocięta jedzą ,nie, raczej w pieprzają !
Rosną w oczach , oczka coraz ładniejsze ,niestety u jednej koteczki oczko chyba będzie niebieskie ,raczej nie da się uratować .
Coraz rzadziej mają zaklejone noski ,właściwie dziś tylko jedno miało problemy .
W pokoju w którym są gnomy
Jeszcze parę dni i będą dostawała stały pokarm .
Jak ożyje to wstawię zdjęcie całej szóstki która jest teraz u mnie .
Cały czas próbujemy odłowić tego co siedzi pod kontenerem .


bo jeszcze bardziej


No nic oby zdrowo rosły 
