Bastet pisze:Dziewczyny, czy po szczepieniu zdarzyło Wam się, że kotek nie chciał jeść i był bardziej osowiały? A nawet, że wymiotował? Jak długo to trwało?
Zdarzało się, szczególnie jeśli kotek osłabiony był.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bastet pisze:Dziewczyny, czy po szczepieniu zdarzyło Wam się, że kotek nie chciał jeść i był bardziej osowiały? A nawet, że wymiotował? Jak długo to trwało?
Bastet pisze:ASK@ pisze:Bastet pisze:Dziewczyny, czy po szczepieniu zdarzyło Wam się, że kotek nie chciał jeść i był bardziej osowiały? A nawet, że wymiotował? Jak długo to trwało?
Tak, bywało. Ale po 24 godzinach wracały do normy. Szczególnie jak koty osłabione są.
Czy nie za wcześnie szczepienie po surowicy? Mnie uczono ,że najmniej 14-21 dni po zapodaniu specyfiku szczepić można.
Kciuki
Było 14 dni po. No właśnie niby Pani doktor mówiła, że to dlatego, że szczepionka ma żywy wirus i tak jakby organizm sobie znowu przypomniał. Hmm..
Dzięki za kciuki. Przydadzą się bardzo. Znów się martwię o dziewczynkę..
ASK@ pisze:Bastet pisze:ASK@ pisze:Bastet pisze:Dziewczyny, czy po szczepieniu zdarzyło Wam się, że kotek nie chciał jeść i był bardziej osowiały? A nawet, że wymiotował? Jak długo to trwało?
Tak, bywało. Ale po 24 godzinach wracały do normy. Szczególnie jak koty osłabione są.
Czy nie za wcześnie szczepienie po surowicy? Mnie uczono ,że najmniej 14-21 dni po zapodaniu specyfiku szczepić można.
Kciuki
Było 14 dni po. No właśnie niby Pani doktor mówiła, że to dlatego, że szczepionka ma żywy wirus i tak jakby organizm sobie znowu przypomniał. Hmm..
Dzięki za kciuki. Przydadzą się bardzo. Znów się martwię o dziewczynkę..
One brały i inne leki. Te 14 dni były zachowane i po ich odstawieniu? Antybiotyk, fosorenil... ?
Kota trzeba nawodnić, podać leki p.bolowe i wymiotne ,rozkurczowe.
Pudło można przykryć siatką, firanką...
Gutek pisze:Bastet pisze:Dziewczyny, czy po szczepieniu zdarzyło Wam się, że kotek nie chciał jeść i był bardziej osowiały? A nawet, że wymiotował? Jak długo to trwało?
Zdarzało się, szczególnie jeśli kotek osłabiony był.
Bastet pisze:Czarne chłopaki miały mieć wspólny domek, ale niestety nie udało się. Póki co tylko jeden ma rezerwację... Zobaczymy, czy adopcja dojdzie do skutku. Dziewczyna świadoma. Chcę zabezpieczyć balkon i okna uchylne, wie o żywieniu wysokomięsnymi puchami. Póki co chce zapytać o zgodę administracji budynku na montaż siatki...
Marzenia11 pisze:https://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=12495570#p12495570
Bastet pisze:Marzenia11 pisze:https://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=12495570#p12495570
![]()
![]()
U nas dobrze. Kociaki broją. Zdrowiutkie są już bardzoCzekają w zasadzie na pójście do swoich domków. Brykają po całym mieszkaniu i zrywają firanki..
jolabuk5 pisze:Bastet pisze:Marzenia11 pisze:https://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=12495570#p12495570
![]()
![]()
U nas dobrze. Kociaki broją. Zdrowiutkie są już bardzoCzekają w zasadzie na pójście do swoich domków. Brykają po całym mieszkaniu i zrywają firanki..
Musi ich być wszędzie pełnoA jak rezydentki? Wytrzymują jakoś z maluchami?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 47 gości