Witajcie, Cioteczki na kolejnej foto-relacji z Kotinowa
Szykujemy się psychicznie i fizycznie do przyjęcia fachowców od wymiany rur gazowych
Już się boję .... ale mi bajzlu narobią
Muszę zabezpieczyć niektóre rzeczy w kuchni, pochować leki i owoce ... itp
Przy wymianie tych rur jest bardzo głosno (tną rury, ciągną z piętra na pietro), robią po kilka mieszkań na raz - w jedym pionie ...
Kurz wszędzie .... matko i córko, jak ja to posprzatam ... potem
Koty zostaną oddelegowane na przymusową kwarantannę do dużego pokoju - wstawię im kuwety i miseczki z jedzonkiem
Na balkonie też będą mogły się schować ...
Dzień wcześniej od 8.00 do 16.00 mają zamknąć gaz .... Odkąd tu mieszkamy tj. 38 lat nie było takiej sytuacji
No, ale lepiej niech wymienią na nowe, bo to chyba najwyższy czas
Szkoda tylko, ze nie zrobili tego przed pandemią ... jednak miałam ciut więcej sił ...
A w Kotinowie bez zmian czyli bardzo dobrze
Tysiaczek - słodziaczek i miauczybuła - apetyt ma, od kilku dni spi obok mnie pod kołdrą, widać potrzebuje już więcej ciepełka
Tysia z wiekiem robi się coraz większym przytulakiem. Trochę gorzej słyszy.... uwielbia spać z opartym łepkiem na moim kolanie - milusiczek
Dziunia jak to Dziunia - księżniczkuje, i co noc kładzie się spać nad moją głową przez co mam dla siebie tylko pół podusi

Tilka - po prostu wspaniale

Tymon - książę Tymonowicz White - też b/z ... jego futro to tabu, nawet gdy mocno spi nie daje sobie obciąc wiecej niż jednego dreda
"Schowałem się, aby mnie ta wariatka z nożyczkami nie znalazła" - uparciuch jeden

Black and white - Tilka i Tymon
