Chester, Perełeczka [*], 1K + 3P + Małgosia już jest ❤️

Fifi ma wszystkie kości w prawym łokciu poprzestawiane, w ogóle niezrośnięte ze stawem. Łokciowa kość dużo krótsza niż powinna i wygięta dziwnie. Prawdopodobnie wrodzone a ujawniło się kulaniem podczas wzrostu.

Czeka nas operacja.

Biedna mała. Biedni Wy.

W sumie Fifi ma szczęście w nieszcześciu.
Bo jakby trafila do innego domku to może by nikt tego nie zauważył.

I kiedy ewentualnie ta operacja? jakie koszta?

Jeszcze nie wiemy, mamy namiary na 4 ortopedów. Na razie konsultujemy z naszym lekarzem "rodzinnym".

Jejku, biedna Fifi. Gdyby została wydana gdzieś na wieś, nie miałaby żadnych szans... :-(

Ziemosław pisze:

Ojej, nie potrzeba być radiologiem, żeby zobaczyć zmiany! Oby się udało to poprawić operacyjnie :ok:

Byliśmy na konsultacji u naszego lekarza prowadzącego. Mówił, że miał w swojej pracy przypadek 6-tygodniowych szczeniąt rasowych, które wykazywały podobne objawy co Fi i udało się je leczeniem zachowawczym przywrócić do stanu normalności, bez operacji - psiaki dorosły, kości się wyprostowały i było dobrze.

Tutaj jednak jak zauważycie, ogólnie prawa łapka (z literą R) jest ciuteczkę krótsza od lewej. Kość promieniowa - ta wygięta w łuk - nie powinna tak wyglądać, a i nadgarstek wykazuje jakieś dziwne zmiany. Zdaniem naszego weta, być może operacja nie będzie konieczna, może wystarczyć orteza, ale to trzeba oczywiście skonsultować z ortopedą.

Teraz znowu dostaliśmy namiary na 4 lekarzy we Wrocławiu, gdzie mogą nas skonsultować - jednak zbliża się bardzo głupi okres w którym wielu ludzi bierze wolne...
Na razie jedyną wizją terminu jaki mamy, jest przyszła środa rano na Klinikach. Na liście jest też dr Niedzielski, który fachowcem podobno jest świetnym, ale zabija cenami - więc tam nie dzwonię póki absolutnie nie będę zmuszona.
Lista wygląda na ten moment:
- dr Bieżyński - środa rano, Kliniki
- dr Nicpoń - czekam na telefon
- dr Kirstein - wolne terminy połowa maja...

Biedna Fifi.

Trzymamy kciuki by się wszystko udało i obyło bez operacji. :ok:

Ziemosław pisze:

biedna Fifi, widać różnice w tych łapkach
żeby obyła sie bez operacji :ok:

Udało nam się umówić do dra Nicponia na piątek o 10. Biedna mała Fi, jeden dzień przerwy od jeżdżenia do wetów...

Biedna mała

Oby udało się bez operacji łapkę wyleczyć.

Bardzo dziękujemy. Fifi biega i skacze jakby nic jej nie było, prawdopodobnie jej kostki od urodzenia były nieprawidłowe, a przy jakimś większym skoku jej się te wady ujawniły na tyle, że zaczęła kuleć. Na szczęście czujna mamusia zauważyła ("nic temu psu nie jest, uderzyła się tylko" - tak mi mówili) i chociaż tyle, że jej nie boli. Dostała tabletki Rycarfa wzmacniające stawy i teraz sobie radośnie gania za panem Franiem.

Wczoraj starałam się ogarnąć ale dzisiaj płaczę od rana, tak mi szkoda mojego maleństwa :placz:

Jednocześnie czekam i się boję tego co powie ortopeda jutro :placz:

Nie martw się na zapas, będzie dobrze. Jest młodziutka i kosteczki szybko się zrosną.
Mocno trzymam kciuki za Fifi. :ok:

Bardzo dziękuję

Chester, Perełeczka [*], 1K + 3P + Małgosia już jest ❤️

Kto przegląda forum