Siean pisze::(
Co z jej dziećmi?
dwa oddane, dwa nadal u mnie szukają domu.
i chyba powinnam dodać, że nic zapłaciłam za badania i leczenie Aronii. Jak poszłam odebrać transporter, to chciałam od razu zapłacić. Jednak w komputerze nie było nic naliczone.

A przy mnie pani doktor wbijała kwoty za badania krwi i leki. Tylko po kosztach było policzone, ale na pewno było. A tu się okazało, że albo ktoś wykasował, albo komp im figle płata

Pan doktor nie bardzo wiedział co zrobić, a ja się przecież nie będę upierać by płacić jak nie muszę
