Nika i Magda i Thvar i wszyscy z forum!
Trafiłam tu 14 maja i przed 14 maja nie zdawałam sobie sprawy z dwóch rzeczy:
1. Ile kociego nieszczęścia na świecie, często tak blisko mnie...
2. Są wspaniali ludzie na tym swiecie
Ja po odchorowanej depresji już jakiś czas temu przestałąm wierzyć w taką zwykłą dobroć... i Dzięki Wam uwierzyłąm na nowo... I chociaż wiem, ze tacy Ludzie ja Wy z forum, często się nie zdarzają, to lepiej się mi żyje.
Dziękuję, ze jesteście
Odkąd tu jestem zakociłam siostrę, namówiłam koleżankę na sterylkę (to znaczy jej kota), a kotka ma 5 lat już i koleżanka w sterylki nie wierzyła. Uświadomiłam kuzyna, że kot kastrat powinien odpowiednią karmę dostawać. To niewiele, ale to wszystko dzieki Wam.
Przepraszam, ze ja tak przy okazji Rudego to napisałam, ale strasznie mnie ten skok na pólkę obok wanny ucieszył

i w ogóle się wzruszyłam
