Najwyraźniej kicia nie ma szczęscia... Nikt po nią nie przyjechał, nie zadzwonił, nie wyjasnił dlaczego nie...
A tak bardzo spodobała mi sie osoba, która w jej sprawie zadzwoniła...
Była tak konkretna, tak miła i z taką klasą...
Az serce boli , ze tak to sie skończyło...
Dzisiaj KasiaPe zrobiła kici nowe fotki, jutro wrzucę.
Koteńka szaleje po mieszkanu, łapie za ogony wszystkie dorosłe koty i ssie Rudą... Ruda zachwycona...
www.fundacjafelis.org na FB: Foondacja Felis KRS0000228933 - podaruj nam 1%
To jeszcze nie był ten domek, a może ludziom coś b. nagle wypadło? Może jeszcze się odezwą? Nikt nie powinien żartować z tak poważnych, pręgowanych kocisk. Trzymam kciuki.
W piatek Tygrynia ma iśc do obiecanego domku.
Dyzio, miales rację, wypadl im pogrzeb:(....
Dzisiaj dostałam maila od dziewczyny z przeprosinami i obietnica odbioru kici w piątek.
www.fundacjafelis.org na FB: Foondacja Felis KRS0000228933 - podaruj nam 1%