OTW21- czas Sorrunia :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 29, 2021 21:39 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Podwozie w całej okazałości pokazane.Dobrze mu :1luvu: :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25027
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon mar 29, 2021 22:00 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Widac,ze chlopak,szczesliwy,zrelaksowany :1luvu:
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5099
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto mar 30, 2021 8:11 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 972
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Wto mar 30, 2021 10:51 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Zakatarzył się Maximek. Co bardzo mnie niepokoi. Ostatni z rodzeństwa od Gabryni. Ma apetyt ale odkasłuje i wymiotować zaczął. Bawi się, nie jest ospały, nie ma gorączki. Bawi się. Osłuchowo wydaje się być ok.
Zafluczony Uliś wykichuje gluty z siłą armaty. Ma zasięg jak super rakieta. Kot-powietrze-ściana z dala... Przykleja się taki pocisk i zutylizować go trudno. Obaj na antybiotyku. O ile Ulinkowi do pyska wsio włożę o tyle Maximek jest z tych nie współpracujących. Dobrze, że je to w kawałkach żarcia łyka.
Martwię się o oboje. Bo jeden i drugi ma życie na kredyt.
kropi. I dobrze. Sucha ziemia przyjmuje wodę co spada na nią delikatnie. W lesie pod warstwą mokrego wierzchu przebija się pod butem żywa susza. O dziwo Czaruś i Bunia dziś przyszli. Bunia nawet mi się o rękę otarła. Kiedyś oboje nie przepadali za wątróbką kurzęcą, teraz zaczynają posiłki od niej. Dobrze oboje wyglądają. Miałam ochotę pójść na spacer w około boiska tylko godzina nie pozwoliła. Zbliżała się 6-ta a to pora leków Sorrunia.
Lubię chodzić po lesie o takiej wczesnej porze. Cisza wielka. Piękny zapach. A po deszczu jest on mocniejszy gdyż wyzwala się z parującą wodą. Widać jak przyroda zmienia się. Jest w każdej porze roku inna. I każda piękna. Kłótnie ptaków. Ich młode uczone przez doroślaków zasad życia. Rodzice niezłe przekleństwa potrafią rzucać. Wiewiórki berkujące po pniach drzew. I robiące konkursy skoków w ich koronach. Jednak mnie urzeka przede wszystkim brak ludzi o tej porze. Oraz niebo nade mną zawsze inne.
Tyle lat przemierzałam kilometry w mroku poranka i bardzo to lubiłam. Taki bonus przyjemny podczas kateringowych spacerów.

No dobra, koniec łzawiennego posta. Sorry wydalił takiego bąka, że powaliłby cały las. I sąsiedni też. Idę po maskę. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto mar 30, 2021 11:42 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Niech Maximek dochodzi do siebie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto mar 30, 2021 18:17 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Wpadłam z żebrami :oops: dla Sorrunia :cry:
Sorki za ten wpis ale ... :201494
Kochani, czy ktoś by mógł podarować Sorrusiowi smaczki?!
Czy Wy wiecie, że on już prawie wsio zeżarł :strach:
Nie zaglądałam do pudła tylko właziłam na stołek i wyciągałam dłonią białą (podrapaną) opakowanie. Wszystko stoi na lodówce. A dziś ściągłam karton bo dosięgnąć nie mogłam. A tam prawie puchy. :placz: Rozszalałam się okrutnie.
Będę wdzięczna strasznie, straszniście :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 31, 2021 8:39 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Dobrego dnia!
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro mar 31, 2021 15:43 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Dzień zaczął się nie fajnie.
Obudziłam się w zasikanym, zarzyganym i obsranym pokoju. Dawno takich niespodzianek nie miałam. Ciemny świt zaczęłam od mycia, zbierania, szorowania... Tony papieru i takich tam. Jak włączenie ledwo świt pralki. Nie wiem który drań co robił ale hafciarskie popisy to Maximek. Teoś ma biegunkę. Kicha. Kolejnym krokiem w tym uroczym czasie było szorowanie doopy i ogona tego spaślaka. Jak on jojczył. Woda się grzała od jego nerwów.
Ulinek rozsiewa gluty radośnie wszędzie. Siedząc na blacie, na nasz widok, jojczy żałośnie. Głooooooodny. Drący ryja Rudzik dopełnił uroku dnia nowego. On był też głodny a ja duperelami się zajmuję. Równie drący okazał się być Janusz gdy oczka otworzył. Wydzierał się po co nam dywan, po co nam dywan... widząc kolejne plamy mokre i ciemne. Do czego służy tzw dywan pokazał mu Maximek wydalając kolejną porcję śniadania. Bo takie coś na podłodze jest potrzebne kocikowi by we własne wydzieliny nie wlazł. Ma być miękko i sucho. A potem poleciało. 10 minut ganiania Maximka celem zapodania leków. Dybliśmy go w kuwecie. Darł się, kolejny facet z wielką gębą, okrutnie. Ciężko go było utrzymać. Po zakończonym "zabiegu" stwierdziłam, że nie mamy kotów.
O Maxa się boję. Nieźle nas wczoraj nastraszył biegając nerwowo, trzepiąc uszami, mlaskając... Nie mógł zwrócić to co zjadł. Deczko się uspokoił gdy już pozbył się balastu. A zrobił to hojnie i na dużej przestrzeni. Dlaczego? Ano dlatego, że TŻ postanowił przegnać go z ...dywanu na łatwiej zmywalne części. Nie udało się :mrgreen:

A Sorruś? A Sorruś w dniu wczorajszym bawił się. Pędził na tych swoich trzech nożynkach z siłą huraganu. Z drapaka na drapak. Z warkiem i miaukiem. Po podłodze. W skokach. 8O
Pierwszy raz od bardzo długiego czasu widziałam go tak radosnego. Może to tylko chwila. Ale trzeba się nią cieszyć!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 31, 2021 15:44 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Aaaa , udało mi się w tym gównianym poranku PIT wysłać . O! :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 31, 2021 16:12 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

ASK@ pisze:Aaaa , udało mi się w tym gównianym poranku PIT wysłać . O! :!:


No to już było logistyczne mistrzostwo :lol:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Śro mar 31, 2021 16:59 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

ametyst55 pisze:
ASK@ pisze:Aaaa , udało mi się w tym gównianym poranku PIT wysłać . O! :!:


No to już było logistyczne mistrzostwo :lol:

Tak się wqrwiłam, że szybko dziś znalazłam pit 0. A tyle się na mordowałam wcześniej. Porobiłam foty i poszło.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 31, 2021 17:51 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

ASK@ pisze:Tak się wqrwiłam, że szybko dziś znalazłam pit 0. A tyle się na mordowałam wcześniej. Porobiłam foty i poszło.

Po coś Ty foto robiła? 8O
Po co pit 0?
Przez internet 15 minut roboty
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25027
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro mar 31, 2021 19:14 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

meg11 pisze:
ASK@ pisze:Tak się wqrwiłam, że szybko dziś znalazłam pit 0. A tyle się na mordowałam wcześniej. Porobiłam foty i poszło.

Po coś Ty foto robiła? 8O
Po co pit 0?
Przez internet 15 minut roboty

No 15 minut ale tobie nie zawiesił się serwer czy inne gówno i musiałam dzwonić do operatora. Awarię mieli. Aż trudno uwierzyć ale mam szczęście do d...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 01, 2021 7:59 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

4 razy wchodziłam bo mnie wywalało :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25027
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw kwi 01, 2021 8:53 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

meg11 pisze:4 razy wchodziłam bo mnie wywalało :mrgreen:

W ogóle jakoś tak mało dla mnie czytelne wsio było. Niby to robię co roku ale w tym albo jam debil albo system padał co i raz. Nie zawsze mi przyjmowało zmiany jakie naniosłam i za każdym razem musiałam sprawdzać czy wsio jest. Za diabła tego pitu 0 nie mogłam odszukać. A to w głupiej kolumience, bez logiki umieszczone zostało. Po co zdjątka? Fotki potwierdzenia sobie zrobiłam wysłania PIT-u. Z numerem i datą bo nie miałam dojścia do drukarki.

Siadła mi zmywarka. To już pisałam chyba. Pan Jacek przyszedł, zbadał, wyszedł. Zakupił części i ponownie żeśma się umówili. Pan Jacek dzwoni by godzinę potwierdzić a ja mu melduję, że w między czasie jeb*y mi dwa palinki w kuchence. Coś tam cipią ogieńkiem ale słabo. Nawet jajko sadzone ściąć się nie chce. Po krótkiej przepytance Pan Jacek doszedł do wniosku, że dysze musi też zabrać. Ma być po 19. Przyszedł. Zapalam światło w kuchence. Zabieram michy kocie i jedyny stołek. On rozklamotuje swoje szpargały i ... światło zgasło. Sykło, strzeliło i nastała ciemność. No szlag by jasny trafił. No nie jasny, ciemny szlag. Zatargałam z pokoju ulubioną lampę stojącą co to słońca blask daje. Jak ją doniosłam to ...blokada odpuściła i sufit zabłysł. Ale tylko na jedną żarówkę. Zostawiłam sprzęt by sobie Pan Jacek czołówki nie włączał. W zmywarce nie wszystko dało rady zrobić. Ale chodzi. Podajnik na tabletki trzyma się dzielnie i nie daje zreperować. Nic to, dam sobie radę. Kuchenka walczyła jak lew by nie dać się odkręcić, obmacać, zmienić dysze. Ale facet zawalczył i działa. 21,30 się zbliża jak słyszę ,że klamoty zbiera. Jeszcze zapłata. Brak 10 zeta. Lecim po sąsiadach by zamienili "grube" lub pożyczyli bo wydać nie ma fachura. Udaje się. Do widzenia- do widzenia...Drzwi się zamykają. Idę robić porządki. Wygaszam lampkę. Podnoszę ją by do pokoju na powrót zanieść. I ... jak nie trzaśnie. Jak nie huknie. Jak nie zakurzy się miałkim pyłem. Na terakocie wykwitła kupa gruzu. Szczęka mi się o tą kupę rozbiła prawie. Trwało zanim zrozumiałam, że to balast umieszczony w podstawie rozsypał się w drobny mak. Dosłownie!!!
Niech ktoś mi powie, że to nie tragikomedia! Tak, to prawda! mamy takie cholerne (delikatnie ujmując) "szczęście" .Jak coś sie wali to po całości, z gestem!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości