Limbo96 pisze:A może by tak założyć taką zbiórkę na zrzutce? Można by tam uzbierać pieniążki na np tą klatkę łapkę na początek, a później na bieżące wydatki?
Bedę musiała założyć osobny wątek na ten cel, jak tylko wygrzebię się z teraźniejszych problemów.
Wstępnie mam już jedną deklarację 50 złotych od LimLim
Dopiero wróciłam ze wsi i oddałam też już klatkę, bo kotek nie ma, ani jednej ani drugiej.
Nie pamiętam czy pisałam, od jakiegoś czasu pojawiała się u pani która adoptowała ode mnie jednego i potem drugiego kotka, bezdomna kota która pani dokarmiała.
Wczoraj udało się ją złapać i dzisiaj pojechała do lecznicy. Doktor pewny, że kotka nie sterylizowana, bo pani mówiła, że ma ruję, a po otwarciu okazuje się, że nie ma macicy ale ma kikuty na obu jajnikach.
Operacja okazała się bardziej skomplikowana ale doktor podołał wyzwaniu.
Zmierzam do tego, że to wieś obok miejsca gdzie była sterylizowana Szarusia moja która po 3 miesiącach od sterylizacji dostała ruję. To też lecznica gdzie inne kotki zostały pokrzywdzone bądź straciły życie.
viewtopic.php?f=1&t=193582&p=12299981&hilit=Szarusia#p12299981viewtopic.php?f=1&t=193582&hilit=Szarusia&start=165#p12261392viewtopic.php?f=1&t=189667&hilit=Tosia+musia%C5%82a+mie%C4%87 Dlatego prosiłam panią aby nie dawała do tamtej lecznicy mimo, że 100 taniej.
I tak to jest....wieczne utrapienie.