Emi oraz Hugo i Pusia 8 część bez Migotki [*] Hugo [*]

Hugo dziś rano zwymiotował, pierwszy raz mu się to zdarzyło i teraz nie wiem czy zjadł za dużo czy Granata Pet symphonie mu nie przypasowała. Czytałam na forum kotów trzustkowych że to dobra karma a te weterynaryjne to syf. Dawalam Concept for Life i było dobrze. Najgorsze że już zrobiłam zamówienie do zooplusa i nie wzięłam tej karmy.

Gosiagosia pisze:
ewar pisze:Gosia, bardzo mi przykro, nawet nie wiem, co napisać

Niestety ten podły wirus zatacza coraz szersze kręgi. Nawet osoby zaszczepione chorują.
Trzymaj kciuki.

Trzymam

Gosia, nie wiem, czy to wykonalne, ale nie moglibyście na czas kwarantanny przenieść się do domu?

ewar pisze:
Gosiagosia pisze:
ewar pisze:Gosia, bardzo mi przykro, nawet nie wiem, co napisać

Niestety ten podły wirus zatacza coraz szersze kręgi. Nawet osoby zaszczepione chorują.
Trzymaj kciuki.

Trzymam Gosia, nie wiem, czy to wykonalne, ale nie moglibyście na czas kwarantanny przenieść się do domu?

Teraz już nie bo podany jest adres warszawski.

Szkoda

Kciuki !!!!!!

Trzymam kciuki Gosiu :ok:

Zabrali męża do szpitala, najgorzej że nie wiadomo gdzie go przyjmą.

Matko... na okecie?
:ok:

Na szczęście będzie przyjęty na oddział ul. Lindleya. Trochę mi ulzylo

Kciuki za Wasze zdrowie :ok:

a patrzyłaś na grupę fb "Pies w koronie"? Sporo osób oferuje swój czas na wyprowadzanie piesków. Może akurat?

SabaS pisze:Kciuki za Wasze zdrowie
a patrzyłaś na grupę fb "Pies w koronie"? Sporo osób oferuje swój czas na wyprowadzanie piesków. Może akurat?

Pomaga mi koleżanka z dawnej pracy, mieszka niedaleko więc nie musi dojeżdżać.
Ja to jestem taka niemądra że głupio mi jest prosić o pomoc. Jednak czasami trzeba. Znalazlam na Fb "pies w koronie" jak będzie taka potrzeba to skorzystam.
Żałuję że daleko mieszkacie :mrgreen:

Dziękuję że jesteście że mną w tak trudnej dla mnie chwili.

Gosiagosia pisze:Pomaga mi koleżanka z dawnej pracy, mieszka niedaleko więc nie musi dojeżdżać.

Trzeba sobie pomagać, naprawdę. Mnie nie trzeba bardzo prosić. Nie mam psa, ale mam wprawę w wyprowadzaniu :lol:

Ładnych parę lat temu wyprowadzałam Żabcię [*], a wieczorem p.Iza ze mną chodziła. Była zadowolona, bo miała spacer, schudła troszkę, chodziłyśmy w miejsca, w których nigdy nie była, więc fajnie. Przy okazji poznałyśmy sympatycznych ludzi, bo też spacerowali z pieskami. Są tego dobre strony.

ewar pisze:
Gosiagosia pisze:Pomaga mi koleżanka z dawnej pracy, mieszka niedaleko więc nie musi dojeżdżać.

Trzeba sobie pomagać, naprawdę. Mnie nie trzeba bardzo prosić. Nie mam psa, ale mam wprawę w wyprowadzaniu Ładnych parę lat temu wyprowadzałam Żabcię [*], a wieczorem p.Iza ze mną chodziła. Była zadowolona, bo miała spacer, schudła troszkę, chodziłyśmy w miejsca, w których nigdy nie była, więc fajnie. Przy okazji poznałyśmy sympatycznych ludzi, bo też spacerowali z pieskami. Są tego dobre strony.

Kiedyś w tym moim bloku było fajne sąsiedztwo, młodzi się powyprowadzali, starsi pomarli lub nie chodzą. A większość to stale się zmieniający wynajmujący.
Moje przyjaciółki na obczyźnie zarabiają godziwe pieniądze. Kuzynka daleko mieszka.
A synowa już zapowiedziała synowi że na się do nas nie zbliżać bo zarazi dziecko. Już zapomniała że sama w styczniu Covid zniosła :strach:

Gosiagosia pisze:A synowa już zapowiedziała synowi że na się do nas nie zbliżać bo zarazi dziecko. Już zapomniała że sama w styczniu Covid zniosła

Trochę trzeba ją zrozumieć, boi się o dziecko, po prostu. A jak z zakupami, wyrzucaniem śmieci? Ktoś jest w stanie Ci pomóc?

Emi oraz Hugo i Pusia 8 część bez Migotki [] Hugo []

Kto przegląda forum