Fatka pisze:Podepnę się.
Kociak działkowy, 3 miesiace - uszy odpadły. Myślicie, że to już może być raczysko?

Na tych małżowinkach znów pojawiają się strupki.
Prędzej zaburzenia krążenia w naczyniach włosowatych w uszach lub wrodzona choroba/wada chrząstki albo to i to. Czy te uszy wyglądały kiedykolwiek normalnie? Jak szybko doszło do tego że są takie jakie są? Nie ma ryzyka że ktoś mu te uszy np. umył benzyną, rozpuszczalnikiem etc? Bo wtedy może dość do martwicy i po prostu odpadnięcia małżowin usznych w trybie błyskawicznym.
W żadnym razie nie wygląda to nowotworowo, szczególnie biorąc pod uwagę wiek kociaka.
Mój brat miał kocurka z identycznymi uszami, u niego była to choroba chrząstki, on miał też zniekształcony ogon, szybko wypadły mu zęby i był wnętrem. Ale poza tym nic mu nie dolegało

Ja mam dwa koty którym uschły i odpadły ogonki...
Maluch poza tym wygląda zdrowo?
Na pewno warto go odrobaczyć i upewnić się czy nie ma świerzbowca.