Omne trikotum perfectum. Trzy lata z Bezią :)

[jolabuk5]

No, oby nie zobaczyła, bo jak się postara, to będziesz BARDZO zaskoczona

[Nul]

Uff, nie zobaczyła, poszła spać!

Śpijcie, koteczki, śpijcie, tylko wiesz, Felisiu, ja bym się pod tę kołdrę też chciała za chwilę wsunąć... Hm, nie będzie to łatwe!

A Bezia śpi na dachu. Na dachu posłanka typu "dziupla". Zamiast wejść do środka, ona ostatnio lubi się wycłozyć na górze. Czyli na dachu. A że jest to zółw, to śpi na dachu żółwia. No niech będzie: na skorupie żółwia. Na pluszowej skorupie. Miau

[jolabuk5]

Grunt, ze jej wygodnie
Powtórzę moją prośbę o zdjęcia Bajeczki i Bezi w pozycji siedzącej, takiej jak Feliś tutaj:

[pibon]

Mamy taki kupny domek dla wolnozyjacych, ktory stoi na werandzie, to one wlasnie najchetniej na dachu sypiaja. Do srodka wchodzily tylko jak byly przymrozki. Nawet im robilam na tym daszku takie "gniazdo bocianie" z polaru, to w tym tez chetnie spaly. Dobranoc i milej soboty!

[mir.ka]

Grunt, ze jej wygodnie
Powtórzę moją prośbę o zdjęcia Bajeczki i Bezi w pozycji siedzącej, takiej jak Feliś tutaj:

przystojniak

[Nul]

Feliś baaardzo dziękuje!

Siedząca Bajka i Bezia zostaną poszukane i „podrzucone” Dziękujemy!

[Nul]

Dwie godziny grzebania w zdjęciach...
Byłoby łatwiej, gdybym wszystkie miała w domu pozrzucane, ale część była pozrzucana gdzie indziej. No ale są. Teraz tylko znaleźć te właściwe...

Haha, Bezia siedząca, przodem, w dobrym świetle, nie przysłonięta na przykład kablem, ostra... Taaa... Oto jest wyzwanie!

Bajkę dzisiaj sfotografowałam, może się nada Za jakąś chwilę wkleję...

[jolabuk5]

Ufff, narobiłam Ci roboty...

[Nul]

Ojej, chyba odwrotnie! To ja Tobie
Bardzo dobrze, że zdjęcia pościągałam - na wszelki wypadek wolę je mieć nie tylko w jednym miejscu!
Przy okazji pooglądałam rożne takie starze obrazki - bardzo miłe przeżycie

Ale i tak część jest jednak chwilowo niedostępna, została na dysku bądź pendivie w pracy.

Zaskoczenie - więcej mam zdjęć siedzących Bezi niż Bajki! A najwięcej jest w ogóle takich "zza krat" - czyli zza siatki

[Nul]

Mamy taki kupny domek dla wolnozyjacych, ktory stoi na werandzie, to one wlasnie najchetniej na dachu sypiaja. Do srodka wchodzily tylko jak byly przymrozki. Nawet im robilam na tym daszku takie "gniazdo bocianie" z polaru, to w tym tez chetnie spaly. Dobranoc i milej soboty!

Bezia w ogóle jakaś mrozoodporna... W Krakowie dzisiaj zima, a ta chce siedzieć przy otwartym oknie.. Ale oczywiście, w przeciwieństwie do wolnożyjących, wie, że w każdej chwili może iść do ciepłego kącika przy piecu...

[MB&Ofelia]

Moje pannice na chwilkę wyszły na balkon przewietrzyć futerka, ale tylko na chwilkę - co prawda u nas cieplej niż wczoraj i nawet słonecznie, ale dla kotów jeszcze za zimno. Tym bardziej że wieje.

[Nul]

Lekko śnieży u nas... Bezia na to nie zważa i - jeśli są gołębie - włazi na siatkę, jeśli są na balkonie powyżej albo siedzi przy siatce, jesli są poniżej. Tylko kiedy ich nie ma, przysiada na stole i patrzy z "daleka", o ile tego słowa tu mogę użyć.
Zahartowana, więc może jej nic nie będzie. Oczywiście nie siedzi tam cały czas, czasami wraca... A starszaki już poszły spać w ciepełku...

Feliś taki słodki, kiedy śpi... To nie dzisiaj, ale dzisiaj było podobnie


A Bezia właśnie w tej chwili przylazła na piec. Zmądrzała...

[jolabuk5]

U mnie balkon jeszcze zamknięty.

[pibon]

Zima w Krakowie, platki sniegu za oknem, kotki w cieplym kaciku przy piecu, goracy napoj (?) ... rozmarzylam sie!

[Nul]

U mnie balkon jeszcze zamknięty.

Ja to okno kuchenne otwieram codziennie, bo tamtędy żywię aktorów z Beziowo-Bajczynej telewizji... Ale jednak zwykle na krócej...

Zima w Krakowie, platki sniegu za oknem, kotki w cieplym kaciku przy piecu, goracy napoj (?) ... rozmarzylam sie!

Aaaaa, pibon, ukazałaś mi entourage we właściwym świetle Należy się zachwycać! To znaczy śnieg to ja lubię, więc się dzisiaj już troszkę zdążyłam ze śniegu ucieszyć... Ale wprowadziłaś dodtakowe elementy nastrojowe, więc zaraz zrobię coś cieplutkiego, mmm...

A potem - zjem lody! Mam! I zjem!