koty 2023r-POTRZEBUJEMY PILNIE POMOCY

Wasylisa pisze:Bazarek z posłankami na rzecz kotów Izy: viewtopic.php?f=20&t=209272

Przypomnę o Bazarku z kocimi posłankami. :ok:

I o zbiórce.Można wpłacić.Można pomóc promować. :ok:

https://pomagam.pl/ntygft

Kotka była w ok. 3 tygodniu ciąży. Już po zabiegu. :ok:

Zaległe podziękowanie za jedzonko, które przyszło w ubiegły czwartek. :oops:

Dziękujemy :1luvu:

alicat

za 10kg Josera Catelux i 6 puszek po 400gram.

Dziękujemy :1luvu:

Dobremu Duszkowi :201494

za 20kg Josery Catelux i 36 x 800gram puszki Smilla Drób z serduszkami.

Andzia Opiekun wirtualny alicat

Henio

Maruda

Węgielek Opiekun wirtualny Willow_

Szaruś Opiekun wirtualny Cindy

Mordusia

Ida

Jakie one są piękne. Kołnierz Henia bardzo stylowy

Wasylisa pisze:Jakie one są piękne. Kołnierz Henia bardzo stylowy

A faktycznie fajny ma ten kołnierz

One są w dobrej formie - nie są posmarkane ani zaropiałe czy coś w tym stylu - bo opieramy się głównie na gotowanym jedzeniu.A takie bardzo ciepłe jedzenie jesienią i zimą jest dla nich zbawienne.To jak przemarznięty człowiek- jak zje kanapkę to po prostu zje - ale jak zje gorącej zupy to od razu mu cieplej w całym ciele. :ok:

Jasne, ja też lubię gorące mięsko

Dziewczyny po zabiegach czują się dobrze. :ok:

Moja jeszcze trochę zakręcona - ale ona jest młodziutka drobna i chyba była robiona póżniej.Na razie nic nie zjadły.Kotka sterylizowana w środę dzisiaj o dziwo pojadła ze smakiem.No ale też było smacznie- bo kupiłam im troszkę mieszanki Rc za odwagę i za to ze były takie dzielne. :201461

Wasylisa pisze:Jasne, ja też lubię gorące mięsko

Tak mięso to energia.Zwłaszcza jak jeszcze trzeba ją dobrze spożytkować - bo część idzie na ogrzanie ciała.

Ja też lubię i to w przeciwieństwie do mojego Męża. :oops:

On mógłby jeść pierogi, kopytka twarożki i inne cuda.Byle nie z mięsem.

Komu idzie na ogrzanie, temu na ogrzanie. U mnie idzie w puszystość.

Kochani bardzo prosimy o udostępnienie naszej zbiórki.Bez tego się nie uda.

Maczkowa, to mi kiedyś Iza tłumaczyła jaka jest różnica miedzy kotem dzikim, dzikim a miastowym, który bytuje przy ludziach. Z tymi pierwszymi nigdy nie miałam do czynienia, nawet nie wiedziałam, żę takie są. :oops:

Dziki to był dla mnie np ryś :lol:

LimLim pisze:Maczkowa, to mi kiedyś Iza tłumaczyła jaka jest różnica miedzy kotem dzikim, dzikim a miastowym, który bytuje przy ludziach. Z tymi pierwszymi nigdy nie miałam do czynienia, nawet nie wiedziałam, żę takie są. Dziki to był dla mnie np ryś

Nasza wczoraj robiona - zdemolowała w nocy całą klatkę. :lol:

Wszytko włącznie z kuwetą wywalone do góry nogami.Jedzenie nie ruszone.Dla dobra kota - jutro chyba będziemy ją odwozić.Rozmawiałam wczoraj o tym z Wetką.Kotka ma założone dwa malutkie szwy.Dojdzie szybciej do zdrowia - jak wróci do siebie.Wczoraj Damian zostawił im dodatkowo karmy suchej schroniskowej- została nam koncówka w worku- bo niestety dary z poprzedniego tygodnia juz pożarte. :oops:

Koty były zadziwione że dostały tyle jedzenia bo i gotowanego było sporo.

iza71koty pisze:
Wasylisa pisze:Bazarek z posłankami na rzecz kotów Izy: viewtopic.php?f=20&t=209272

Przypomnę o Bazarku z kocimi posłankami.

I o zbiórce.Można wpłacić.Można pomóc promować.

https://pomagam.pl/ntygft

LUDZIE!!! są 2, słownei dwa udostępnienia! w tym jedno moje. Przecież to nie tak trudno udostępnić, a nawet jak z takiego udostępnienia 10 zł wpadnie, to ważne! ja rozumiem, też nie lubie znajomych spamować takimi prośbami, szczególne, że mam zupełnie niekocie konto i znajomości , bardzo mało aktywna obecnie jestem na FB i raczej nie zakładam, że coś z tego może być, ale spróbować warto, może akurat kogoś to ruszy i grosz wpłąci! Tu forumowo to już pewnie każdy, kto może pomóc, pomaga.

Dziękujemy maczkowa. :201494

Kochani każda wpłata jest dla nas bardzo cenna.Całość rozliczymy w paragonach.Już je zbieramy.Bardzo prosimy. :oops:

Koszmarna noc za nami.Tak kotki z działek dały popalić.Nie zmrużyłam oka- a jedynie w weekend mogę odrobinkę więcej odpocząć.Jestem tak wściekła na koty dzisiaj ze szok.Zle sie czułam, wszystko mnie bolało i się położyłam w końcu.No i się zaczęło.Najpierw ta z środy a potem ta z piątku.Musiały sie chyba poznać po głosie - bo jedna nakręcała drugą.Jedna się darła druga demolowała klatkę i miauczała - na przemian z pierwszą.Poszłam spać do ich pokoju.W sumie to nic nie dało.Ale wszyscy już byli obudzeni i wkurzeni.I jak ja mam funkcjonować po takiej nocy- jak ja bez tego jestem przemęczona do granic możliwości.Musimy je zaraz odwieżć.Szykuję jedzenie.Ta z środy troche zjadła nawet sporo - ale ta z piątku nie ruszyła nic.Popiła tylko rozrzedzonej śmietanki w nocy.Nie wiem czy damy dzisiaj coś łapać na poniedziałek.Wszyscy będziemy chodzić do tyłu.Mi łeb pęka.

koty 2023r-POTRZEBUJEMY PILNIE POMOCY

Kto przegląda forum