Rudi- bez domku jutro trafi do kociarni. Nie przeżyje :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 02, 2005 20:34

Jak nie możesz to ja mogę wsiąść i pojechać z nim do ciebie :). Żaden problem.
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2005 20:37

jestesmy po kolejnym karmieniu. Potem trzeba kotka ululac, bo nie zasnie :twisted: Wyobrazcie sobie, ze zasnal kurczowo trzymajac moja reke przednimi lapkami przycisnieta do tej chudej klatki :1luvu:
Cierpi w zamknieciu, bardzo by chcial wyjsc na mieszkanie, ale i tak dalam mu cala lazienke do dyspozycji, a Magda widziala, ze ma gdzie pochodzic w niej, nie jest to klitka. On chce wyjsc, chce do ludzi... niestety nie moge mu ofiarowac calego mieszkania, moje koty wazniejsze... on nie moze byc jeszcze odrobaczony, wykastrowany, a mam Majke, ktora jeszcze nie jest sterylizowana i Gutek zaczyna ja adorowac, czyli rujka nadchodzi wielkimi krokami :wink: Jak z nim siedze, to tesknie patrzy na drzwi i poplakuje, az sie kladzie na kocyku i daje sie ululac :1luvu: Karmie go co 2 godziny, dzis ani razu nie wymiotowal, czyli taki system karmienia jest dobry :D Zauwazylam, ze wody ubywa, wiec pije, co jest dobrym znakiem :D Dostaje na zmiane saszetke RC dla rekonwalescentow i mielona wolowine. Trzeba go najpierw postawic na nogi, odrobaczyc, potem wykastrowac. Trzeba zrobic poziom hormonow, bo dopiero to da jakas diagnoze.
Ci durni ludzie kota, ktory ma biegunke i wymiotuje po kazdym posilku, karmili mlekiem :evil: :evil: :evil: To trzeba miec pusta glowe :evil: :evil: :evil:
Ogolnie kot wyglada na bardzo nieszczesliwego..... nie dosc, ze ciagle chodzi glodny, bo zoladek ma pewno wielkosci orzecha laskowego, to jeszcze jest odizolowany. Siedze z nim przy kazdym karmieniu tak z pol godziny, az nie zasnie, ale to dla niego malo..... on mi sie tak skarzy, tak opowiada, jaki to on biedny :cry:
Myszsza, Maggda zajmuje sie adopcja, do niej sie zwroc ze wszystkimi pytaniami, ja tylko tymczasowo mam go w domu, do poniedzialku- na tyle dostalam zgode TZ, bo szpitalik w Sowie w remoncie.
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2005 20:51

To co jest pozytywne, to że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że kot nie zaraża. Oczywiście jeszcze będzie miał badania, ale to już dużo :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2005 21:00

Jestem zła....buuu...mam kota, psa, szczura, mieszkam na parterze, Maki jest wychodzaca...w dodatku rodzice....juz kilka razy wspominałam w róznych watkach ze kategorycznie nie zgadzaja sie na zamknięcie loggi...Maki wie ze nie wychodzi sie za parkan wiec jest bezpieczna...ale rudi? Przeciez on nie może wychodzic...a moja rodzina nie zgodzi sie na taka "rewolucję" :evil: choc pewnie gdybysmy to my znaleźli takiego biedaka miałby u nas dom bez dyskusji....pokopane to ....płakac mi sie chce jak pomysle że rudi moze wyladowac tam gdzie nie powinien...i to juz od poniedziałku...
Maggda pisze:Jak nie możesz to ja mogę wsiąść i pojechać z nim do ciebie :). Żaden problem.

Nooo...a jeszcze mieszkam kilka kroków od Dworca Wschodniego... :lol: :wink:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob lip 02, 2005 21:15

Dziewczyny napisałam post na forum dla wetów "Zagłodzony Rudi poszukuje tymczasowego domu!!!!!!" http://www.vetcontact.com/pl/forum.php? ... chgebiet=0

Moze ktoś pomoze Rudiemu. Serce mi pęknie jak on trafi do kociarni!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 12001
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob lip 02, 2005 21:17

dziekuje w jego imieniu za wszelka pomoc, posty, maile, watki :) Jestescie kochani :oops: :)
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2005 21:29

Ja to bym nawet nie umiała sie nim opiekować :( z resztą i tak jutro wyjeżdzam :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob lip 02, 2005 21:38

Słuchajcie, ja nie nadążam z rozmowami i odpowiedziami. Cieszę się, że jest odzew z waszej strony. To nie znaczy, że jest dom, ale jest znów zainteresowanie. Oby owocne :).
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2005 21:55

No myślę o Was cały czas.
Żeby się udało.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 02, 2005 21:59

daloby sie go do Krakowa przewiezc?

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15922
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lip 02, 2005 22:02

Słuchajcie, jeśłi będzie dobry domek, to może być dowieziony wszędzie. Tylko żeby był dobry i pewny :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2005 22:03

nie mam domku docelowego.
mam tymczasowy, niestety nie u siebie.

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15922
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lip 02, 2005 22:54

Dobrzy ludzie, nie zapominajcie o Rudim.
Nie dajmy mu umrzeć.

Idę spać i na dziś nie ma domu :(. Mamy półtora dnia :(.
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 02, 2005 23:03

Magda, nie damy mu umrzec.
Serio serio.

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15922
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob lip 02, 2005 23:11

Nie damy z całą pewnością.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Hitomi667 i 315 gości