Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - potop...

Tulcię mało widać na tych zdjęciach, to dlatego wszyscy pisali o maluchu :1luvu:

A że Tulcia jest śliczna, to wiadomo od pierwszej strony

Kiedy się coś wyjaśni w sprawie klientki?

MaryLux pisze:Kiedy się coś wyjaśni w sprawie klientki?

Pytasz o tą, co się odgrażała pozwem? Prawniczka ją uświadomiła, że trochę się rozminęła z rzeczywistością i żaden sąd jej niczego nie przyzna (a już na pewno nie wielotysięcznego odszkodowania) za 2-godzinne zniknięcie psa. Za trwałe - tak, należy jej się... za wielodniowe nawet mogłaby coś dostać... za parogodzinne dostanie jeden wielki guzik.

Swoją drogą chciałam wam pokazać mój piękny (nie dokończony, ale co tam) drapaczek - podstawa i 1 półka już są prześlicznie błękitne... Księciunio wywiercił mi dzisiaj dziury na śrubki... śrubki zresztą też mam... słupki drapaka tymczasowo biorę ze starego drapaczka... I DOOPA, MOI MILI :placz:

! Nie umiem wkręcić ręcznie śrubek w to $~%@#$%# drewno, a wkrętarka jest u Księciunia :placz:

.

Za to w nagrodę za zachwyty macie kocią kamasutrę czyli spanie na dywanie i 1000 innych pozycji :mrgreen:

Wszystkie te zdjęcia pochodzą z ostatnich 48 godzin - Tula naprawdę nie robi nic innego, tylko śpi :ok:

Rasowa modelka

Wie, jak się ustawić do kamery :wink:

Ale super Puchatka :1luvu:

Kochana Tulka :1luvu:

Brzuuunio! :1luvu:

A ileż tu fuuutra do miziania!

No tak, drapaki bywają... wymagające :mrgreen:

Zdobyłam wkrętarkę, walczę z drapakiem... któreś z nas tą bitwę przeżyje, jeszcze nie ustalono które :evil:

.

Udało mi się zamontować 3 słupki (na 4 nie mam jeszcze materiału :oops:

), teraz walczę o 2 półeczki (na kolejne 2, nie zgadniecie... nie mam materiału :roll:

).

Jakbym miała więcej śrubek to poszłoby mi łatwiej :twisted:

EDIT:
Najniższa półka okazała się być "letko" za duża... została przemianowana na najwyższą półkę, bo tam się mieści

. A ja jadę do pracy może uda mi się śrubki dokupić po drodze :roll:

Bardzo ładny kotek :kotek:

We właściwym kolorze (w życiu bym nie zwróciła uwagi na ten jaśniejszy paluszek!) Mam sentyment do tego umaszczenia, bardzo lubię.
Charakter też cudny. Idealna na poduszkę :mrgreen:

Oczywiście, że to bardzo ładny kotek :mrgreen:

. O najwspanialszym charakterze - kurier miał nadzieje, że to kotka typowo hodowlana (do sprzedania po paru latach), bo się zakochał :1luvu:

. Niestety, widok jak padliśmy sobie w ramiona rozwiał wszelkie wątpliwości. Zamiast tego mam informować o kociakach

.
A paluszek (nikt nie widzi przejaśnienia nad okiem :twisted:

?) to ważna informacja jeżeli chodzi o kociaki - Tula może dawać mi rude maluchy (rzadkość, miłe widziana), ale może tez dać w każdym miocie szylkretki, za którymi przepadam baaardzo umiarkowanie :roll:

.

Śrubki nie dostałam. Po pracy jadę płakać Ksieciuniowi, może u niego będzie. Na razie drapak ma 2 słupki i 2 półeczki, wiec przynajmniej moja królewna może korzystać.

Kociaków to ja zawsze jestem ciekawa. A szylki są popularne... i nie zostają u Ciebie jak mniemam, to co tu nie lubić :mrgreen:

(jakie pojaśnienie :strach:

)
Właśnie zdałam sobie sprawę że baardzo dawno nie widziałam dachowca o takim umaszczeniu. Dawno. Kiedyś jakoś częściej się pojawiały do adopcji

A może to ja po prostu mało na wątkach siedzę :oops:

Jakiś maluch pewnie u mnie zostanie... jak nie w tym miocie to w następnym (albo następnym... albo następnym...). Jakby nie patrzeć ja chce mieć hodowle dbającą o zdrowie, charakter i wygląd rasy - z jedną kotką za dużo nie zadziałam :wink:

. Tula ma być trzonem hodowli, a nie całością.

(obejrzyj DOKŁADNIE „M” na tulkowym czole, zwłaszcza na ostatniej fotce :mrgreen:

)