Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 14, 2021 6:54 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Dorotko, nie ma dnia bym o Was nie myślała ciepło. Myślę o Tytusiu :ok: Ja też już łapię ale na własny koszt oczywiście :( Najgorzej z przetrzymaniem po i wypuszczaniem o niektóre nadają się do adopcji bo miłe są bardzo i garną się do człowieka. Serce mi pęka...

aga66

 
Posty: 6823
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie mar 14, 2021 12:16 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Skąd się wzięło u mnie Jeszcze troszkę ? Kiedy trafiłam do szpitala na podtrzymanie ciąży (wieki temu) kazano mi tylko leżeć no było nieciekawie .Co jakiś czas prowadzący spotykał mnie na korytarzu i pytał To już? A ja odpowiadałam Jeszcze Dwa Tygodnie i tak powtarzałam to że 4 miesiące aż robiłam do 34 tyg.
Pamiętam że siedziałam już po porodzie a lekarz na mój widok uśmiechnął się i spytał Dorota ,jeszcze dwa tygodnie ?
Każde dwa tygodnie były ratunkiem dla mojego syna .
Dla Tytka jest Jeszcze Troszkę ,a może jednak się uda ? A może to Jeszcze Troszkę za owocuje cudem ?

Wiem wiem stara i głupia :oops: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 14, 2021 12:35 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

dorcia44 pisze:Skąd się wzięło u mnie Jeszcze troszkę ? Kiedy trafiłam do szpitala na podtrzymanie ciąży (wieki temu) kazano mi tylko leżeć no było nieciekawie .Co jakiś czas prowadzący spotykał mnie na korytarzu i pytał To już? A ja odpowiadałam Jeszcze Dwa Tygodnie i tak powtarzałam to że 4 miesiące aż robiłam do 34 tyg.
Pamiętam że siedziałam już po porodzie a lekarz na mój widok uśmiechnął się i spytał Dorota ,jeszcze dwa tygodnie ?
Każde dwa tygodnie były ratunkiem dla mojego syna .
Dla Tytka jest Jeszcze Troszkę ,a może jednak się uda ? A może to Jeszcze Troszkę za owocuje cudem ?

Wiem wiem stara i głupia :oops: :cry:

To jest właśnie prawdziwa mądrość w czasach, gdy wszyscy oczekują natychmiastowych efektów leczenia, co w gruncie rzeczy oznacza brak cierpliwości i tolerancji dla długotrwale chorych.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 14, 2021 14:10 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Moja miłość .
Obrazek
Obrazek

Brzydal ...ale mój :wink:
I to nie prawda że kolor jest ważny .

Filipek duży ale Kulcia to mega duża :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pyza bez dolnej szczęki ,to jest język :mrgreen:
Obrazek

Szczarz o wdzięcznym imieniu Zdzira :twisted:

Obrazek

Piękna Rudzia bez oczu
Obrazek

Tygrynia

Obrazek

Filipinka vel Chudzinka

Obrazek

Demi ,moje cudo plaskate ,dostałam na urodziny 12 czerwca ,11 lat temu.
Obrazek

Pan Kudeł ,ten co to mu się serce z wątrobą zrosło .

Obrazek

Lula z niesprawnymi łapkami ,,usilnie stara się zastąpić mi Tytka ,jest niesamowita .

Obrazek

I stado psów ,ale zostawiam na potem.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 14, 2021 14:25 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Ale one cudne. A Tytuś wygląda jak chorutek ale i tak jest piękny :)

aga66

 
Posty: 6823
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie mar 14, 2021 14:33 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Piękne koty! :201461 :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70160
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 14, 2021 14:44 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Piekne zwierzaki i piekne zdjecia i opisy. Az sie poryczalam.
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5034
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Nie mar 14, 2021 17:40 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Lula jest przepiękna :love:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35313
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie mar 14, 2021 18:57 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Cudne. A Filipek skóra zdarta z Odiego.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie mar 14, 2021 19:27 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

LimLim pisze:Lula jest przepiękna :love:

ta mała ,tłusta kulka jak by mogła to by ze mnie nie zlazła :wink:
Jako że mój facet Tytek już ze mną nie śpi ,to ona wpakowała się na jego miejsce ,usypia tylko w objęciach ,jak siedzę, a ona chce na ręce ,ja udaję że tego nie widzę :twisted: ,to Lula wskakuje od tyłu ,staje na dwóch tylnych przednimi opiera się na plecach i przytula główkę do pleców.
I pozamiatane ,rozwala mnie tym i robię się miętka :201461
Lula pięknie aportuje ,biega na tych swoich krzywych łapuniach i zdobycz kładzie mi pod nogami ,oczywiście patrząc wymownie .
Tak sobie myślę dobrze że nikt Luli nie chciał . :wink:

Filipek i Filipinka (łaciate) oboje mają plazmocytarne zap. dziąseł ,zęby w niedługim czasie do usunięcia .

Za chwilkę minie 12 lat jak byłam w najgorszym pseudo skąd przywiozłam dwie pekinki .
Pojechałam mimo że w domu był w bardzo ciężkim stanie Grześ ..wróciłam a on miał wielkiego siniaka na twarzy i ciele...upadł ,stracił przytomność ,a mnie nie było ,ja jak zwykle gdzieś w drodze bo one potrzebują naszej pomocy :oops: :cry:
Wspomnienia bolą.

Trzeba żyć tu i teraz.

Na Łukach Wielkich ludzie karmili koty wyprowadzili się ,koty zostały.
Dzwonią żeby koty zabrać ,oni karmić nie będą.

Poszłam zorientować się w sytuacji.
Mogę wyłapać na zabieg kastracji ,ale nie zabiorę bo to koty które żyją od zawsze na wolności ,poza tym ,przepraszam gdzie ?
Ktoś jednak je karmi bo wyglądają ok.
Nie mogę zrozumieć czemu chcą się ich pozbyć? syf ,zwały jakiś śmieci ,zaraz będą szczury ...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 21, 2021 7:44 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Witam Kochani.
Wczoraj ,po 4 miesiącach i wielu wielu próbach złapania Panny z Łamanej w końcu się udało :piwa: :201494 :piwa:
Pożyczyłam klatkę opadającą z góry i w końcu po 2 godzinach namawiania podtykania cieplutkiego kurczaka udało się !
Dziś ,zaraz startujemy dalej ,bo klatkę muszę oddać najpóźniej wtorek ,środa .
Może jeszcze się uda na Toyocie? Tam też mamy 2 tzw.niełapalne .
Trzeba niestety kupić taką klatkę ,kwota duża ,z pilotem dobrze ponad dwa tysiące ale my możemy mieć na sznurek .
Taka jest za połowę ,polecam Kochani bo to fajna sprawa ,zwłaszcza tam gdzie koty były już łapane i jakimś cudem kot uciekł.

Będę miała problem z dowiezieniem klatki ,gdyby ktoś mógł z Włoch do Wawra to była bym bardzo ale to bardzo wdzięczna :201494
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 21, 2021 7:53 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Dorotko, jakby co to dzwoń. Poproszę Alanka. Tylko muszę wiedzieć wcześniej, ok? Super, że się udało złapać! Wytrwałość się opłaca.

aga66

 
Posty: 6823
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie mar 21, 2021 8:49 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Agnieszko dziękuję :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 21, 2021 9:57 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Sorry,bo może nie doczytałam, albo zabyłam. :oops:
Może na apetyt i lepsze samopoczucie, podawać Tytusiowi olejek CBD ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie mar 21, 2021 12:08 Re: Tytek Moja Miłość Kot Nad Koty pomalutku się żegna

Jest i olejek .
I karmy różne ,najróżniejsze .
Po olejku ma lepszy humor ,wcześniej był efekt ,ale z czasem efekt zblakł .

2 koteczka złapana ,kolejne łapanie i do wtorku musimy przystopować ,nie ma miejsca .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 147 gości