» Wto mar 16, 2021 8:04
Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(
Co ja mam napisać?!
Jest źle. Bardzo źle.
Wszystko wskazuje, że Sorry ma chłoniaka. Stan węzłów i śledziony jest poważny. By tego było mało ma "dziwną torbiel" po prawej stronie. Olbrzymią. Wet był zaskoczony tym co zobaczył. Stąd ten wystający po tej stronie brzuszek. Trudno było ten twór przywiązać do nerki czy wątroby. Za tydzień mamy powtórzyć usg. Wet chce zobaczyć obraz "po jedzeniu". Podobno może pomóc umiejscowić torbiel.
Weci, po badaniu, poszli omawiać szczegóły. Szczelnie zamknęli drzwi bym nie słyszała. Gdy wrócili to rozmowa nie była wesoła. Straszna wręcz.
Muszę się z tym uporać. Podjąć jakieś decyzje. Onkolog? Chemia? Co z torbielą o szokujących rozmiarach? Usunięcie jej, w obecnym stanie kota, jest wykluczone. A ona uciska wątrobę i nerkę. Nie wiem. Dla swojego widzimisię mam ciągać kota? Wiedząc, że Sorry choruje po każdym zabiegu, badaniu? Co ważniejsze? Wiem co to chłoniak. Wiem sporo. Aż za dużo.
Sorry był dzielny. A strasznie długo wszystko trwało. Zabieg był na 17. Plus poślizg. Do domu trafiłam po 20. Trząsł się jak osika ale wytrwał. Uważam, że Scanomune bardzo pomogło w tym stresie.
Leki utrzymujemy.
Sorry, mój synek Sorry. Byłam silna podczas badania usg. I podczas rozmowy. Rzeczowa. Dla niego. By nie odczuł mojego strachu i przerażenia. W domu załamałam się.
Mam nadzieję, że za tydzień stanie się cud.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.