Zunia przesliczna jest!
U nas dzisiaj byla nowa historia z zajacem. Nie bede Wam wcale pisac, bo wrazliwe osoby tu sa. Natura....
Kulka (wolnozyjaca) ostatnio ciagle sie myje, no az kompulsywnie. Myje, gryzie, drapie, wyrywa siersc.
Dostala kilka dni temu tabletki capstar na odpchlenie i jakby troche mniej zawziecie od tego czasu. Ale jeszcze ciagle sporo.
Jest to kotka do ktorej nie da sie zblizyc, choc wchodzi do domu i czasem sie nawet wpakuje obok mnie na lozko

(wiem, troche niehigienicznie ale mam to gdzies). Tak sie zastanawiam, jesli to nie pchly to co to by moglo byc? Moze to tylko zbieg okolicznosci ale od 2 tyg. dawalam im czasem jak przysmaczek po garstce suchego. Nie dawalam suchego dlugi czas, ale pomyslalam, ze w sumie co z tego zdrowego odzywiania gdy tak dbasz, dajesz co sie wydaje najzdrowsze, a kotki i tak potem odchodza na straszne nowowtwory:cry: Dlatego zaczelam wszystkim dawac po troszku jak przysmak i wolnozyjacym tak samo, niech maja troche wiecej przyjemnosci w zyciu. No i moze ona ma uczulenie na to suche, moze tak byc? Teraz juz od 3 dni jej nie daje i czekam czy bedzie efekt po tym i po tabletce na pchly.
Jesli ktos ma jakies doswiadczenia czy przypuszczenia, od czego ona sie moze tak drapac (wczesniej nie miala takich problemow)?