Wiosna - wczoraj i dziś koty balkonowały, choć w ograniczonym czasie. Fio lepiej, a psikadło od wetek ułatwia higienę bez wielkiej histerii że "łojezusicku, kota topio, dobrzy ludzie ratujcie". Bella wstała dziś na sekundę na tylne łapy. Aha mam ćwiczenia do robienia samodzielnie z nią, plus w środę jedziemy na wodną bieżnię. Na spacerze w wózku coraz lepiej rusza tylnimi łapami. I pomyśleć jedna seria nivalinu i milgammy, wózek dla ułatwienia trzymania tyłu i takie efekty

. A Kaja jeszcze wolniej chodzi - tym razem nie ze względu na demencję tylko dlatego że tyle wąchania tyle zapachów zamiast śniegu
