Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Nie cierpię gotować, zwłaszcza tylko dla 1 osoby: to się po prostu nie może udać.

To zależy od człowieka. Mój tata mógł jeść gotowane na śniadanie, obiad i kolację, a mama zupełnie się obywała bez gotowanego. Ja chyba mam to po niej

Ja też nie lubię gotować ale muszę :mrgreen:

Mogę jeść kanapki, sałatki itp bez gotowania ale mam rodzinę i gotuję szczególnie sobota i niedziela obiad musi być.
Jak jestem sama co rzadko się zdarza wtedy moge odpocząć od garów ale lubię sobie zrobić np. omleta, placuszki takie coś na szybko.

Moja mama tak miała. Nienawidziła gotowania, a dopóki żył tata, niestety musiała, bo on bez gotowanego nie mógł się obejść. Jak zostałyśmy same, to już tylko jakieś drobiazgi. A ja sama - to tak jak pisałam. Czasem, bardzo rzadko, i tylko najprostsze rzeczy.

Zazulko ja tez Cie miziam i ciesze sie, ze masz lepsza qpke i ze Twojej Duzej lapka sie goi

Okropnie tak sie potluc i nie miec sprawnej reki.

Ja Jolu jak Twoj Tata - tez nie moglabym sie obyc bez gotowanego i rzeczywiscie zdarza mi sie zjesc zupe na sniadanie

Ale w ostatnich czasach nie bardzo chce mi sie gotowac, wiec tylko proste i szybkie rzeczy. Zupe gotuje raz na 3 dni. Idzie szybko bo robie ja na moim koncentracie warzywnym (przepis podawalam w Co dzis zjemy na obiad - bardzo polecam). Jak sie ma ten koncentrat to kazda zupa jest pyszna i szybka.
Czasem na obiad mam kawaleczek wedzonego lososia (uwielbiam) i do tego tylko robie kartofle i surowke. Tez szybki obiad i na dwa razy.

No nie, ja lubię jeść (w zasadzie kocham jeść :oops:

) i lubię gotować, a bez obiadu długo bym nie pociągnęła.

A dzisiaj to mam ochotę zrobić gulasz z kota :evil:

Najpierw bura @ nie dała mi spać przez pół nocy, rozrabiając jak pijany zając. A teraz skubnęła obiad, poszła na szafkę i stamtąd spuściła pawia, który z racji wysokości miał rozbryzg na pół przedpokoju :evil:

Oj, kotki wiedzą, skąd puścić pawia :twisted:

Izuniu, ja wiem, że czasem warto zjeść coś ciepłego, ale bardziej mi się nie chce :twisted:

Gotuję, jeśli już naprawdę muszę.

Trzymam łapki za Ciocię
Kubuś
My też za wszystkich

Kotki rano zjadły, ja nie, ale wczoraj ładnie zjadłam mięsko :oops:

A potem jeszcze polizałam sosik i pastę :ok:

Miaudobrego dnia!
Zuniu, Ciociu Aniu, jak się czujecie?
Lucasku, Julku, Ciociu Lucas - co u Was?
Dziękujemy za kciuki, Ciociu MalgWroclaw :1luvu:

Sabcia

Sabulko

MaryLux pisze:Sabulko

Ciociu-Babciu :201461

Sabcia

jolabuk5 pisze:Oj, kotki wiedzą, skąd puścić pawia
Izuniu, ja wiem, że czasem warto zjeść coś ciepłego, ale bardziej mi się nie chce

a mnie się chce gotować, nawt dla jednej osoby (czasami), bez ciepłego, gotowanego na obiad nie mogę się obejść
a jeszcze u mnie tak jest, że mąż miesny, a ja nie, więc kilka razy w tygodniu robię dwa osobne obiady, na szczęście jednodaniowe

mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Oj, kotki wiedzą, skąd puścić pawia
Izuniu, ja wiem, że czasem warto zjeść coś ciepłego, ale bardziej mi się nie chce

a mnie się chce gotować, nawt dla jednej osoby (czasami), bez ciepłego, gotowanego na obiad nie mogę się obejść
a jeszcze u mnie tak jest, że mąż miesny, a ja nie, więc kilka razy w tygodniu robię dwa osobne obiady, na szczęście jednodaniowe

Nie chciałoby mi się...

Mnie tez by się nie chciało! :wink:

Ale dobrze, że są tacy jak Ty mir.ko. Przy mnie sztuka kulinarna by umarła :twisted:

Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Kto przegląda forum