Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Trzymajcie mnie :evil:

Jak wiadomo, Ofelia to biedny głodzony koteczek, ledwo się słaniający na łapkach, smaczki tylko tyle żeby poczuć na końcu języczka (3 razy dziennie) i wogóle. No i ta głodna koteczka, olewając mięso we własnej misce, zaczęła mi wyżerać z talerza ryż z brokułem i groszkiem zielonym! :evil:

Ksiezniczko Ofeljo, a Twoja Duza to ostatnio same warzywa wcina?
Jolu, dziekuje za rade. Licze ze to jakos samo w koncu musi przejsc. TAk tylko kombinuje jak to przyspieszyc. Nawet wypilam wlasnie zielony koktajl. Troszke pozniej wyjde na swieze powietrze. Jutro sie postaram dowiedziec, co tam wylozyli.
Odnosnie pisania na teczowym watku to wolalam nie pisac na razie. Bo sie poki co trzymam, ale nie wiadomo czy nagle nie pekne jak suchy patyk.

Oby Ci się poprawiło jak najszybciej! :ok:

No proszę, Księżniczka Ofelia lubi warzywa! :ok:

Warzywa to Ofelia lubi - niektóre. Na przykład fasolkę szparagową. A w kocięctwie żarła gotowane buraki, ziemniaki z sosem pomidorowym i inne dziwne rzeczy. Ale dzisiaj to chyba mi chaiała pokazać jaka to ona biedna zagłodzona :roll:

Moja kolacja faktycznie była bezmięsna, ale po pierwsze mięsny był obiad (mielone z ziemniakami i kapustą zasmażaną, mniam), a po drugie trzeba było dojeść co nieco z lodówki, stąd taka kolacyjna improwizacja.

Czasem mam ochotę na obiad, ale najczęściej robię kanapki, bo najszybciej

MaryLux

Uwielbiam kanapki! Zawsze na sniadanie i kolacje. A na obiad prawie zawsze mam zupe z wegetarianskimi kielbaskami albo jajko jako wkladka.

Fajny zestaw. Ale ja od śmierci Mamy (czyli od 17 lat) obiady jadam sporadycznie. Czasem, jak już wyjątkowo mam ochotę, to wrzucam paczkę kaszy gryczanej do wody i po 15 minutach mam obiad :twisted:

miau Ciociu pibon , miziam Cie mocno
Zunia

Ciociu, sproboj napic sie soku z pomaranczy, duza kiedys po wycieczce stateczkiem turystycznym tak sie nawachala spalin tego stateczku ze bylo jej niedobrze i lepiej sie poczula po...soku pomranczowym

miau, Sabulko, Kitku :201461

Zunia

Kanapki na obiad? :strach:

Brrrr!
Kanapki to mogą być na kolację albo na śniadanie. Ale niekoniecznie, bo po tygodniu z kanapkami codziennie do pracy, w weekendy z przyjemnością jem coś innego. A obiad to musi być obiad. Coś gotowanego/smażonego/pieczonego, generalnie na ciepło. Niekoniecznie z mięsem, chociaż mięso jadam i lubię. Latem czasami moim obiadem jest kopiasty talerz fasolki szparagowej. Zimą, zwłaszcza po długim spacerze, musi być coś konkretniejszego.

Miau Zuniu :1luvu:

Jak się dziś czujesz? Kupka lepsza po Diadogu?
My wszyscy zjedliśmy i śpimy :1luvu:

Ja też ładnie zjadłam :oops:

Sabcia

MiauPS. Ciociu MB&Ofelia, Duża to jest straszny leń i dlatego nie chce jej się gotować, chociaż czasem zjadła by coś obiadowego :twisted:

A poza tym nie umie gotować

Sabciu, miauknij Dużej żeby wykopała z czeluści koci łapci wątek "szybka kuchnia dla zabieganych" czy jakoś tak. Jest tam trochę przepisów na szybkie obiady nie wymagające wielkiego talentu kulinarnego :wink:

Ja też jestem leniwa, ale lubię jeść. A jak mi się nie chce gotować to z pomocą przychodzi zamrażarka - sporo rzeczy da się zamrozić na później.

Dobrego dnia dla Was. Kubuś pyta, jak się ma Ciocia Anna2016.

Dziekuje Kubulku, reka troche lepiej tzn niektore ruchy, ktore bolaly teraz juz nie bola, ale sa jeszcze takie, ktore bola. Usztywnienie jeszcze siedzi - dopiero 2 marca bedzie zdjete na kontrole. Cale szczescie zesnieg sie topi i bede mogla bezpieczniej wychodzic np do pracy...

miau Sabulko, qp lepsza, do normalnosci jeszcze troche, jest tak na 3,5....na uszkach mi troche lekko leciutko przerzezilo sie futerko, jakby mnie cos uczulilo....to idzie w parze z pogorszeniem qpki, duza zauwazyla to.
milego cieplego dnia
Zunia

MB&Ofelia pisze:Sabciu, miauknij Dużej żeby wykopała z czeluści koci łapci wątek "szybka kuchnia dla zabieganych" czy jakoś tak. Jest tam trochę przepisów na szybkie obiady nie wymagające wielkiego talentu kulinarnego
Ja też jestem leniwa, ale lubię jeść. A jak mi się nie chce gotować to z pomocą przychodzi zamrażarka - sporo rzeczy da się zamrozić na później.

Dzięki, może zerknę

Aniu, ważne, że mniej boli, powolutku wszystko się tam zagoi. Oby tylko pogoda dopisywała i nie było ślisko.

Zazulko, może tak być, że objawem uczulenia jest i uszko i kupka. Tylko czym Ty byś się Malutka mogła uczulić? Przecież Duża bardzo uważa na Twoją dietę. Oby kupka się poprawiła!

Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Kto przegląda forum