Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Sabcia. U nas dzisiaj raniutko też było słoneczko i mozna było pogrzać futerko. Niech już będzie wiosna coby możmna było pobałkonować.
Zunia. To okropeczne że musisz sama otwierać szaszetku! :strach:

Nie jezdeś głodmna? Może czeba zrobiać kotspedycję ratunkowną?
Książniczka Ofelja

miau, dziekuje Ofelko :1luvu:

Zunia
miau Sabulko, dziekujw i Ciociu mir.ka :1luvu:

Zunia

Milej niedzieli wszystkim!

Jecie śniadanka?

MalgWroclaw pisze:Jecie śniadanka?

Moje ładnie zjadły o 6 rano. Ja jeszcze nie bo pospalam do 9

U mnie podobnie. Kotki zjadły nad ranem, a ja się niedawno obudziłam i też zjadłam.

Nie zjadły. Zajęte gapieniem się przez okno na ptaki i grzaniem futerek. I zaliczyły krótki balkoning.
Ale spoko, zjedzą jak zgłodnieją.

miau, dzien dobry Kotki i Ciocie
Zjadlam, i zrobilam troche lepsza ale nadal brzydka qpe, od wczoraj dostaje DIA....teraz spie a duza pracuje przy komputerze...
Jutro duza zadzwoni do pani wet.....
Badzcie zdrowi!
Zunia

Zuniu, Tobie też zdrowia i Twojej Dużej takoż!
I wszystkim!

PS. U nas też rano ptaki zaokienne wygrały konkurencję z kocim śniadaniem. Zwłaszcza że im sporo wysypałam, jadły długo. Czego się nie robi, by uatrakcyjnić program w kociej telewizji...

Obiadek też był?

U nas był... u ptaszków też

U nas tez wszyscy zjedli choc nie byli chyba zachwyceni menu. Trudno dogodzic.
Kulka (wolnozyjaca ale lubi sobie u mnie w pokoju czas spedzac) zrobila mi pobudke w nocy - przyszla pod drzwi na werande i miauczala dobrych kilka minut, zeby ja juz wpuscic.
A ja czuje sie jak podtruta. Od 3 dni fatalnie sie czuje, mam nieustajacy nawet po lekach bol glowy. W pracy w budynku byla plaga gryzoni. Wylapalam bardzo duzo w zywolapki ale to niewiele dalo. W koncu wkroczyl wlasciciel budynku, wytruli gryzonie. Niektore padly gdzies miedzy scianami, na dachu, itp i zrobil sie problem z odorem i muchami! Wtedy chyba porozkladali jakies chemikalia zeby zneuralizowac odor ale nie wiem dokladnie co i jak. W kazdym razie po tej ich ostatniej akcji z chemikaliami czuje sie niezmiennie od 3 dni na tyle zle, ze dzis nie poszlam do pracy! Chodze na swieze powietrze na spacery ale nic to nie pomaga.Nie wiem jak mam sie odtruc? A bylam jedyna osoba, ktora po tej akcji pracowala w tych pomieszczeniach. Lyknelam wlasnie leki na zatoki bo moze to w sumie cos innego, no ale nie wiem, dziwny zbieg okolicznosci.

Iza, nie wiem, jak się leczy takie zatrucie chemiczne.

Należało by dowiedzieć się w pracy, co to była za substancja i poczytać, jakie objawy występują przy zatruciu, ewentualnie jak się leczy (wszystkie takie informacje są w karcie charakterystyki substancji, na pewno znajdziesz w internecie). Zależnie od tego, jakie konsekwencje pociąga zatrucie możesz próbować przetrwać lub pójść do lekarza, albo do szpitala (u nas byłby to SOR). Ale mam nadzieję, że tak źle nie będzie.
Masz jakieś inne objawy poza bólem głowy?

Nul, MB&Ofelia, fajną telewizję organizujecie Waszym kotom :ok:

Gosiagosia, dziękuję za śliczną karteczkę, mam nadzieję, że też mieliścię dobrą niedzielę, choć bez Migusi

Zuniu, niech się kupka poprawi! Aniu, żeby ręka nie bolała! :1luvu:

MaryLux, obiadek był, teraz kolacja!

Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Kto przegląda forum