Walentynki.
Janusz śpi po pracy. Ja zrobiłam sobie drinka. Obiadu chyba nie będzie bo on cały dzień jest nie przytomny. Kupiłam schab promocyjny. Bardzo lubi Janusz kotlety schabowe. Karkowe uwielbia. Ja nie koniecznie. W jego wykonaniu oznaczają krwisty stek. Tak rozkręca ogień, że kawałki mięsa przypiekają się od dołu i góry błyskawicznie. Zostawiając środek surowy.
Walentynki.
Nie mam nic dla niego. On nie ma nic dla mnie. Kiedyś by mnie to ruszyło. Bardzo. Janusza brak "prezentu" nie. On nie przywiązuje wagi do takich spraw. Jako małostkowa baba było dla mnie ważne, takie
dowody pamięci i miłości. Mam teraz inne dowody miłości od męża. Nie tylko te, które widać. Akceptuje koty, bardzo pomaga, przejmuje się. Nagada nie raz się wiele ale gdy ochłonie, sam zaczepia wracając do tematu.
Walentynki.
Siedzę w aucie i widzę jak wychodzi z lasu. Poszedł karmić zaraz po pracy leśniaki. Zatrzymał się. Stoi. Macha rękami. Myślałam ,że do mnie. Że może coś się stało. Ale nie. Widzę jak zza płotu wychodzi bura kulka.To Bunia. Janusz z pełną atencją zaprasza ją do lasu i nawet z nią idzie. Bo kocica podąża za nim gdy wraca do auta. Odprowadza więc pannę do miski. Przychodzi zadowolony, że przyszła (Bunia to jego ulubienica) i taka była radosna gdy pełną stołówkę zobaczyła. A on był szczęśliwy ,że Czaruś i ona są. Zmartwiony ,że Pingwisia nie ma kolejny dzionek. Patrząc na niego na sercu zrobiło mi się ciepło.
Walentynki
Mąż wsiada za kierownicę. Jedziemy spory kawałek drogi na prawie pustkowie. Drugi koniec Otwocka. Wertepy. Zimno. Śniegu po łydki.
A on zaraz po pracy, z ciemnymi smugami zmęczenia pod oczami, jedzie ze mnę szukać kota. Bo mnie się coś uwidziło. Bo męczy mnie temat. Bo zamartwiam się. Dulczymy na mrozie ponad 2 godziny mając nadzieję, że trafimy na zaginioną. Chodzimy, wołamy, szukamy... Zmarzłam. On pewnie też ale milczy na ten temat.
Walentynki
Czy to co się stało u nas rankiem jest mniej ważne od wręczenia kartki z serduszkiem? Dostałam w innej wersji swoje serduszko walentynkowe. Najpiękniejsze jakie można otrzymać.
Nauczmy się doceniać takie gesty. Wcale nie drobne.