Anna2016 pisze:Miau. Dopiero teraz pisze bo od rana duża chora - mocno jej się kręci w lebku i i często ja mdli. Cały dzień leży. Miau. Zunia
Zunieczko ♥️ my rozumiemy Nasza Duża poszla rano do doktora... a potem szybko na " rentgena". Boli ja od dluzszego czasu miedzy innymi ...prawe kolano. Zdezorientowane kotki. Lucas i Julek ♥️
Ojej, Zuniu, bardzo się zmartwiłam Twoja Dużą. Niech leży, śpi, żeby te zawroty głowy szybko minęły!!! Ciociu, kocham Cię, nie choruj!
I Ciocia Lucas też chora... W te pogody to jeszcze potrzebne bolące kolano, żeby wcale nie dało się chodzić Ciociu, Ty też nie choruj, dobrze, że poszłaś do ludzkiego weta, oby coś pomógł!!! Miziam Cię, zwłaszcza kolanko
Ciociu Nul, Ciociu Gosiagosia, nasza Duża ma tak samo. Po pierwsze taka jej uroda, a po drugie uwielbia czekoladę, cukierki, no wszystko, co niezdrowe A potem płacze, ze jej się ciężko chodzi...
Duża już się martwiła, że mało jem, ale to była tylko nie ta godzina. teraz zjadłam 2 razy suche i 6 past wylizałam
KĄCIK MUZYCZNY Dziś ostatni piątek przed końcem Karnawału, a zatem znów będzie rozrywkowo i tanecznie Kiedy opowiadałam w Kąciku o walcach, dość pobieżnie potraktowałam walce najbardziej znane, można by powiedzieć - najcenniejsze perły w kolekcji tych tańców, czyli walce Jana Straussa syna. W ciągu 74 lat życia (1825-1899) Strauss skomponował ich około 200, pierwsze "dorosłe" utwory powstawały w latach 40. XIX wieku, ostatni został napisany w 1897 r., ale te najsławniejsze stworzył Król Walca w latach 60. (Nad pięknym, modrym Dunajem, Życie artysty, Opowieści Lasku Wiedeńskiego), a kolejne, równie znane - w następnym 20-leciu, w którym pojawiły się też na scenie wspaniałe straussowskie operetki (Zemsta nietoperza, Noc w Wenecji, Baron cygański). Posłuchajmy dziś najpopularniejszych walców Johanna Straussa - syna. Zaczniemy od Gazetek porannych (Morgenbletter) z 1864 r. (Koncert Noworoczny Wiedeńskich Filharmoników 2010, dyryguje Georges Pretre)
Następny w kolejności to już ten najsłynniejszy walc Króla walców, czyli Nad pięknym, modrym Dunajem (An der schönen blauen Donau), 1867 (tu wersja z Koncertu Noworocznego 1987 r., orkiestrą Wiener Philharmoniker dyryguje Herbert von Karajan).
W tym samym roku 1867 powstał piękny walc Życie artysty (Künstlerleben), w filmie zilustrowany portretami kobiet, autorstwa współczesnego rosyjskiego malarza, Konstantina Razumova. (The Concordia Orchestra, Foster Beyers).
Rok później Strauss skomponował swój niezwykle popularny walc Opowieści Lasku Wiedeńskiego (Geschichten aus dem Wiener Wald) (Vienna Symphony Orchestra dyryguje Robert Stolz)
Czy zdarza wam się mylić poszczególne walce Johanna Straussa? Bo mnie tak . No, oczywiście Nad pięknym modrym Dunajem jest zawsze rozpoznawalny, ale inne? Jednak Opowieści Lasku Wiedeńskiego też nigdy nie mylę, a to dzięki sławnej scenie z filmu Wielki Walc z 1938 r., pokazującej jak mógł wyglądać w tym przypadku proces twórczy. Popatrzcie.
I ostatni już dziś walc z tego okresu twórczości Straussa - Wino, kobiety i śpiew (Wein, Weib und Gesang) 1869, (tu w nieco skróconej wersji wykonuje go Strauss Chamber Orchestra, dyryguje Horst Sohm).
Ten walc z kolei kojarzy mi się ze starym dowcipem, w którym lekarz zwraca się do pacjenta: - Jeśli idzie o wino, kobiety i śpiew, to spokojnie może pan śpiewać...
EDIT: Proszę, oto zapowiadany ciąg dalszy straussowskich walców, tym razem tych pisanych w latach 1870-1890. 1. Wiedeńska krew (Wiener Blut) - 1873 (orkiestrą Berlińskich Filharmoników dyryguje Herbert von Karajan, a oglądamy widoki Wiednia)
Walc ten posłózył później do stworzenia operetki pod tym samym tytułem. Tak brzmiał w wykonaniu Ingeborg Hallstein i Rene Kollo w filmie z 1971 r.
2. Chyba nieco mniej znany z nazwy, ale świetnie znany muzycznie walc Róże południa (Roses from the South) z 1880 r. (Koncert Noworoczny z Wiednia 2018, dyryguje Riccardo Muti)
3. Odgłosy wiosny (Frühlingsstimmen) 1883, (Koncert Noworoczny z Wiednia 1989, dyryguje Carlos Kleiber).
4. Melodie do walca Skarb (Schatz) z 1886 r. zostały zaczerpnięte z operetki Johanna Straussa Baron cygański. (Koncert Noworoczny z Wiednia, ale nie wiem, z którego roku).
5. I na koniec - Walc cesarski (Kaiser-Walzer) z 1888 r., (Ponownie Koncert Noworoczny z Wiednia, 1987, dyryguje Herbert von Karajan).
Ostatnio edytowano Nie lut 14, 2021 18:16 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Ten ostatni walc chyba się podobał Małej Czarnej bo kręciła się po klawiaturze, pomiaukiwała i miziała. Ofelia najwidoczniej jest tak muzykalna jak ja Ale nie sprawdziło się że muzyka łagodzi obyczaje, bo pod koniec walca było małe pacanko. I to Mała Czarna zaczęła.
Łagodzi obyczaje, ale też pobudza do działania, prowadzi żołnierzy do boju, a lud - na barykady . A jednocześnie usypia maluchy, pomaga zapamiętywać dane, wzrusza... Jest tak różna, jak różne są nasze emocje. Wyraża je - i wzbudza. Jest cudowna
A Carmen, jak przystało na operową bohaterkę, jest muzykalna Brawo Malutkie Czarnidełko
jolabuk5 pisze:Jest muzykalna, skoro walc ją zainteresował. A głos to całkiem inna sprawa
A no tyż prawda.
Ja na przykład generalnie to muzykę lubię, ale jak zaczynam śpiewać to wszyscy mnie błagają żebym przestała albo dolewają mi piwa/wina żebym zajęła pyszczek czym innym
Słuchu też nie mam A co mnie różni od Czarnidełka - jej nie da się uciszyć, ani prośbą, ani śmietanką. Jak chce drzeć dziób, to łazi i drze. Dobre chociaż to że czasami coś jej z tego darcia wychodzi, zwłaszcza e-e-e-e-e-e na kilka melodii.
jolabuk5 pisze:Ojej, Zuniu, bardzo się zmartwiłam Twoja Dużą. Niech leży, śpi, żeby te zawroty głowy szybko minęły!!! Ciociu, kocham Cię, nie choruj!
I Ciocia Lucas też chora... W te pogody to jeszcze potrzebne bolące kolano, żeby wcale nie dało się chodzić Ciociu, Ty też nie choruj, dobrze, że poszłaś do ludzkiego weta, oby coś pomógł!!! Miziam Cię, zwłaszcza kolanko
Ciociu Nul, Ciociu Gosiagosia, nasza Duża ma tak samo. Po pierwsze taka jej uroda, a po drugie uwielbia czekoladę, cukierki, no wszystko, co niezdrowe A potem płacze, ze jej się ciężko chodzi...
Duża już się martwiła, że mało jem, ale to była tylko nie ta godzina. teraz zjadłam 2 razy suche i 6 past wylizałam
Sabcia
jak to czekolada nie zdrowa? przecież ona poprawia nastrój i należy ją jeść....bez przesady
Czekolada ma dużo magnezu, gorzką (w niewielkich ilościach) można jeść nawet na diecie. Ja akurat za słodyczami nie przepadam, ale lubię jeść Ostatnio tyle jem że znów się boję wejść na wagę