Bilbo, Murka, Fili, Toto [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 07, 2021 21:42 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig pisze: za wkład pracy zwiazany z bazarkiem,


no, przyznam, że nie były to najwyżej płatne godziny pracy w moim zyciu ;) ale chodzi też o przyciąganie do pomocy :) A o Fili i tym, co dla niej robisz, pamieta się bardzo łatwo :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie lut 07, 2021 22:41 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Dziękuję. :D

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lut 07, 2021 23:49 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Niesamowita zmiana! Mam wrażenie, że ona tak skacze, jakby się cieszyła z samego faktu, że MOŻE skakać, poruszać łapkami! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69855
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 08, 2021 0:03 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig pisze:No i Fili dzisiaj:

https://youtu.be/v-bCQiK3TMg


A Murka jak sie jej przygląda z wielkimi oczami, co ta młoda wyprawia :D mam ja z kolei wrażenie, że jej łatwiej tak skakać, bo wtedy odbija sie dwiema nóżkami, a przy chodzeniu, bieganiu trzeba bardziej precyzyjne ruchy robić, skoordynowane. No, plus to, ze nadrabia te długie tygodnie wymuszonego bezruchu, wreszcie może się wyszaleć, wybawić, jak normalny kociak :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lut 08, 2021 17:55 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Jak miło patrzeć na Fili. Super! :)

Agwena

 
Posty: 806
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 08, 2021 19:06 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

jolabuk5 pisze:Niesamowita zmiana! Mam wrażenie, że ona tak skacze, jakby się cieszyła z samego faktu, że MOŻE skakać, poruszać łapkami!

maczkowa pisze: No, plus to, ze nadrabia te długie tygodnie wymuszonego bezruchu, wreszcie może się wyszaleć, wybawić, jak normalny kociak :)

Mam podobne skojarzenia :) Jakby Fili próbowała nadrobić stracony czas :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lut 09, 2021 19:38 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

maczkowa: Przelew wpłynął. Razem z Fili serdecznie dziękujemy za środki z bazarku i za górkę. :201494

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 09, 2021 19:43 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Murka dostała rujkę. Chciałam ją wykastrować w styczniu, przeszkodziła kaliciwiroza.
Teraz jest jazda. Ja widzę to pierwszy raz. Bilbo chyba nie wie, że jest wykastrowany. Fili aż duże oczy dostała i nie rozumie co się dzieje. Jak pomoc to przetrwac Murce i reszcie domowników?
Macie jakieś rady? Kiedy będzie dobry moment na kastrację? Wyciszać rujkę , czy nie?

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 09, 2021 20:03 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Żaden wet nie zrobi sterylizacji w czasie rujki, kup proverę i wycisz rujkę i tak będziesz musiała po wyciszeniu odczekać jeszcze kilka dni aż wszystko zrobi się twardsze.Wet nie ruszy w czasie rujki czy chwilę po niej bo wszystko jest delikatne i żle się zszywa.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25113
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto lut 09, 2021 20:13 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Nie tyle źle się zszywa, co jest ryzyko krwotoku.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lut 09, 2021 20:37 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Nie myślałam o kastracji w czasie rujki. Tylko, czy mam czekać na samoistne zakończenie , czy dawać jakieś środki? Czytałam, że leki hormonalne są dla kotki szkodliwe, a z drugiej strony boję się, ze jedna rujka moze przejść w kolejną. Stąd moje pytanie , co robić?

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 09, 2021 20:45 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Ja mam teraz tymczaskę, której podałam proverę (tabletki). Też dostała rujki, jak koci katar doleczałam u niej. Jak doleczyłam, to złamała nogę, i teraz siedzi miesiąc w klatce... :roll: Pewnie zaraz będzie kolejna rujka...

Fili pięknie bryka. Też mam wrażenie, jakby się chciała wyskakać za cały ten czas, kiedy była sparaliżowana.

megan72

 
Posty: 3507
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lut 09, 2021 20:52 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Stomachari pisze:Nie tyle źle się zszywa, co jest ryzyko krwotoku.

O złym zszywaniu powiedziała mi moje wetka.
Dawałam kilka lat proverę i nic się nie działo. Tym bardziej jednorazowa seria, wycisz ją bo się kocina męczy a reszta kotów nerwowo może zareagować. Darcie mordy przez dwa tygodnie też Ci humoru raczej nie poprawi. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25113
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto lut 09, 2021 20:56 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig pisze:Murka dostała rujkę. Chciałam ją wykastrować w styczniu, przeszkodziła kaliciwiroza.
Teraz jest jazda. Ja widzę to pierwszy raz. Bilbo chyba nie wie, że jest wykastrowany. Fili aż duże oczy dostała i nie rozumie co się dzieje. Jak pomoc to przetrwac Murce i reszcie domowników?
Macie jakieś rady? Kiedy będzie dobry moment na kastrację? Wyciszać rujkę , czy nie?


Przede wszystkim NIE GŁASZCZ KOTA. To dość brutalne, ale... każde twoje głaskanie "bo się prosi" będzie ją teraz tylko jeszcze bardziej pobudzać erotycznie :roll: . Duuuużo zabawy, żeby odwócić jej uwagę i żeby łatwiej było jej zasnąć ze zmęczenia. Rujka to, niestety, paskudny okres dla kotki.

Po za tym dla twojego własnego zdrowia psychicznego doradzam danie tabletek na wyciszenie rujki. Serio, warto - rujka może trwać nawet miesiąc (u nas leci już 2 tydzień, w dzień jeżdżę do TZa się przespać w ciszy i spokoju z 3 kociakami skaczącymi mi po głowie), chociaż zazwyczaj kończy się po tygodniu.


Krwotok i złe zszywanie wynikają z tego, że narządy rodne kotki w trakcie rujki są niezmiernie kruche - dosłownie rozpadają się pod byle dotykem. Zwiększa to też ryzyko, że kotka będzie rujkować MIMO sterylizacji (wystarczy, że zostanie minimalny kawałeczek jajnika). Naprawdę najlepsze co można zrobić w waszej sytuacji to wyciszyć rujkę, odczekać jakiś tydzień-dwa (tu niech wet zdecyduje) i ciachać :ok: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Wto lut 09, 2021 21:02 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Sierra : Ok. To tak będę działać.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aniamis91, label3, puszatek i 90 gości