Wawa/OLSZTYN - Adaś (**).. Witus szuka ds...sektor 3 :/

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 08, 2021 20:31 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

jolabuk5 pisze:Kasetkowy robią na miejscu.
Ile kosztował?

60zl, całą wizyta 220 chyba, bo jeszcze ma stan zapalny uszu
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lut 08, 2021 20:43 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Niewiele to da, ale skoro ktoś zasponsoruje pcr, to wyślę te 10 zł, które obiecałam na ten test.
Oj, zeby ten pcr był ujemny! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70922
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 08, 2021 20:45 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Czy felv się łatwo zarazić? Siostra kilka razy wypuściła dzieciaki do rezydentów, raz czy dwa się polizala, zjadly karmę z miski...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lut 08, 2021 20:51 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Ja tez Ci dorzuce pare zlotych, cos tam sie zawsze uzbiera powoli.
Mam nadzieje, ze nielatwo sie zarazic. A przede wszystkim :ok: :ok: :ok: :ok: ze sa negatywne!
Fredziu, Fredziulku
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5221
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pon lut 08, 2021 20:55 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

posłałam 50zł dla Belli
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lut 08, 2021 21:03 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Marzenko rozumiem, że masz chwile zwątpienia. Sytuacja jest bardzo trudna :( Mam nadzieję, że to się poukłada a nagrodą za to wszystko będą super domki dla kotków :ok:

aga66

 
Posty: 6901
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon lut 08, 2021 21:59 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Dzieciaki ujemne, wracamy z testów.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lut 08, 2021 22:02 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Czytam, nie wpisuję się tylko kibicuję, ale teraz napiszę :)
Odnośnie testu PCR - to ja zadeklarowałam pokrycie kosztu, myślałam nawet że da się to zrobić od ręki, poproszę dane do przelewu i kwotę na PW.
Nie ukrywam, że przez epidemię jestem finansowo cienko, a mam trochę kocio-psich stałych zobowiązań, nie mniej skądś wyskrobię jakiś grosik, żeby dorzucić do kosztów wynajmu mieszkania. Zresztą już obiecałam gusiek 1 wpłatę na Bellę :)
Odnośnie testów FELV/FIV- niestety zazwyczaj się potwierdzają, ale znam kilka przypadków kotów w trudnej sytuacji, którym test PCR nie potwierdził białaczki, co uprościło w temacie co zrobić z kotem.
Po trzecie Bella NIE JEST CHORA NA BIAŁACZKĘ, jest nosicielką wirusa, to nie to samo.
Właśnie się dowiedziałam, że taki uratowany dzikusek, który błyskawicznie się udomowił, idzie w Krakowie do adopcji do Pani, której niewychodzący kot białaczkowy odszedł po 11 latach ! A w Krakowie do adopcji rok temu poszły 2 8-miesięczne białaczkowe dzikuski spod śmietnika, z zadawnioną lambliozą i mega sraczką, a teraz to kociska pełną gębą, dobrze odżywione, z błyszczącą sierścią, łóżkowo-fotelowe.
Nie wiem skąd taka panika w ludziach z tym FIV/FELV, koty niestety chorują i odchodzą także na inne choroby.
Po czwarte- może udałoby się znależć kogoś do tymczasowania i zaoferować wsparcie.
Pamiętam że Anielka G prowadziła dom dla kotów, w tym białaczkowych, tylko nie wiem czy ktoś ma z nią kontakt i czy miałaby w ogóle możliwość zaopiekować się kolejnym kotem.
Jeśli Bella ma być jedynaczką, to najlepszy byłby jakiś naturszczyk, bez kotów. Moze w ogłoszeniach Belli napisać że szukany dom stały lub tymczasowy.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon lut 08, 2021 22:04 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Marzenia11 pisze:Dzieciaki ujemne, wracamy z testów.

To super wiadomość.
I tym bardziej trzeba Belli powtórzyć test PCRem.
Białaczka nie jest taka zaraźliwa jak panleukopenia czy choćby koronawirusy.
Do zarażenia najczęściej dochodzi przez pogryzienie lub w czasie prokreacji.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon lut 08, 2021 23:00 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Moja Calineczka przyjaźniła się z Amcią, która odeszła na białaczkę - lizały się, spały razem, czasem jadły razem - i Calineczka ma FELV ujemny (za to FIV dodatni).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70922
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 09, 2021 7:30 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Baltimoore pisze:(...)
Pamiętam że Anielka G prowadziła dom dla kotów, w tym białaczkowych, tylko nie wiem czy ktoś ma z nią kontakt i czy miałaby w ogóle możliwość zaopiekować się kolejnym kotem.
(...)


A. ma(a przynajmniej jakiś czas temu miała) kilkadziesiąt kotów, ok.70. Wciskanie kolejnego to horror,dla kota i dla Niej.Ileż można obarczać jedną osobę! Nie szukajcie takich azyli!!! Wszystkie teoretycznie zdrowe koty białaczkowe po forumowej kotydwa12,które żyły u Wandy latami, a dorcia44 oddała A.odeszły w ciągu roku,ciut ponad roku.Nie daje to Wam do myślenia???! Naprawdę? Przecież był wątek i niejeden post na forum. Kumulacja chorych kotów białaczkowych w jednym miejscu to szybka śmierć dla nich (stres,choroby). Nawet jak DT jest z wielkim sercem i przeogromną wiedzą,którą A.posiada jako lekarz. Jest naprawdę genialnym diagnostą,niejednokrotnie pomaga najtrafniej od wszelkich wetów. Bardzo Ją za to cenię i ogromnie dziękuję,nie raz pomogła mi po samym opisie objawów,nawet nie widząc kota!

Za to adopcja na jedynaka to dla białaczkowca szansa na długie,dobre życie. Kot z Mrzeżyna z białaczką zabrany przeze mnie z gusiek1 po wakacjach kiedyś tam,żyje szczęśliwie już 3rok w DS. I śladu białaczki nie znać. Wciąż pozostaje bezobjawowy.

Baltimoore pisze:(...)
Białaczka nie jest taka zaraźliwa jak panleukopenia czy choćby koronawirusy.
Do zarażenia najczęściej dochodzi przez pogryzienie lub w czasie prokreacji.


ale także przez korzystanie ze wspólnych misek i kuwet
teoretycznie wszystkie wydaliny i wydzieliny (ślina,krew,sperma,odchody),ale miałam kiedyś białaczkową kotkę przez 5lat ze zdrowym kotem i się nigdy nie zaraził (robiłam mu 2xPCR jak kotka odeszła)-chyba wszystko zależy od ilości wirusa. Te koty jadły co innego,robiły do innych kuwet (kotka tylko na podłogę,tak miała i już),nie lubily się zbytnio,nie wylizywały nawzajem.A nie testowalam jej przed przygarnięciem,bo ówczesny wet nigdy mi o takiej możliwości nawet nie wspomniał,to były dawne czasy,o forum nie słyszałam,neta nie było.

Marzenia11 pisze:
pibon pisze:
Marzenia11 pisze:Trzeba było powiedzieć chętniej na adopcje, bo czekała na te wiadomość dzisiaj.

Marzenia, no szkoda ze powiedzialas.
Troche sprytu to nie grzech :wink:

Spójrzcie na całość.
Bella od 27.22 jest w pustym mieszkaniu, od dwóch tyg przeżywa z tego powodu okropny stres
Koszt wynajmu 1600zl miesięcznie.


Dla mnie to kompletnie nie ma sensu na dłuższą metę. Skąd brać taką kasę???
Nie możesz jej wziąć do swojej łazienki,albo kuchni?
Nie wydasz kota do dobrej adopcji w 2tyg., szczególnie dodatniego. A wypchnięcie byle jak i byle gdzie,oby poszła mija się z sensem wpakowania w kota kilku tysięcy zł. 8O

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lut 09, 2021 10:21 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

1. tabo10 - NIE WYPYCHAM kotów do domu, żadnych, nawet minusowych. Powody dla których Bella jest w osobnym mieszkaniu sa opisane, nie bardzo mam czas je powtarzać. To ze jest plusem dowiedziałam się wczoraj. I trochę żałuję, bo gdybym jej zrobiła testy od razu to bym zdążyła zaszczepić moje dziewczyny, choć pewnie wet by się na to nie zgodziła, zwłaszcza u Nutki.
2. Wczoraj jak pojechałam drugi raz do lecznicy z kociakami na testy to już nie było krwi Belli. Pytałam od razu w gabinecie wet, czy by nie zrobić pcr, ale mi powiedziała, ze nie ma sensu , bo te testy są wiarygodne (vet expert) i nie zdarzyło się jej, aby jakiś nie był potwierdzony pcrem, a jeśli już bardzo chcę to dopiero za miesiąc ma to sens. Stąd podjęłam taką a nie inną decyzję.
3. Ta sama wet mi powiedziała, ze ma kotkę z felv i zyje już 17 lat, miała drugą która żyła 1,5 roku, wiec wiadomo, ze nie ma reguły.
4. Dodatkowo Bella ma chore uszy - było to wiadomo jak jeszcze leczyłam jej jelita, tyle ze wet powiedziała, ze uszami się zajmiemy póxniej. Ma kilka ranek rozdrapanych, które wyglądają brzydko, są powikłane bakteryjnie. Dostałam oridermyl i mam jej te ranki smarowac antybiotykiem. Dlatego koszt wizyty był wczoraj taki duży. Z nerwów nawet nie wiem, gdzie ja włożyłam i maść, i zalecenia od wet.
5. BARDZO WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ, za słowa otuchy, obecność w wątku, wpłaty, telefony... Trpchę się pogubiłam kto i na jaki test wpłacił, bo były też deklaracje pomocy w zrobieniu testu płytkowego.
6. Czy ktoś moze mi zwięźle i konkretnie napisać, jakie jest postępowanie z kotem z dodatnim wynikiem testu ale bez objawów? O powtarzaniu testu i ew pcr wiem, chodzi mi o takie coś co mogę mówić ludziom dzwoniącym. Nie mam czasu i chyba też wolnej głowy do zgłębiania tematu.. na razie mogę wszystkim udzielać info o pp... I kiedy kwalifikujemy kota jako objawowego, a kiedy bezobjawowego?
7. Czy ktoś umie wytłumaczyć jak to się dzieje, ze kotka jest dodatnia a kocięta ujemne? Oprocz hipotezy o fałszywie dodatnim wyniku.. ciekawa jestem. Być mozę jest tak - to mi przyszło do głowy - że dzieciaki zwalczyły wirusa, a Adaś nie i dlatego tak strasznie mu spadła odporność podczas zarażenia pp i umarł..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 09, 2021 10:29 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

I jeszcze zapomniałam dodać - Bella , a potem i jej dzieci , wzbudziła zachwyt w lecznicy. Że jest taka delikatna, grzeczna, dała sobie wszystko zrobić, przytulała się, a o dzieciach dr (inna, bo już była z nocnego dyzuru) powiedziałą, zę są niesamowicie dobrze wychowane.
To naprawdę są niesamowite koty, naprawdę..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lut 09, 2021 10:58 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

Testowałam którąś moją tymczaskę, była chora, test wyszedł niepewny. Wet zalecił powtórkę za jakiś czas i już nie było wątpliwości, że jest ujemna. Do myślenia daje to, że kociaki są ujemne, teoretycznie powinny być dodatnie, bo przecież matka je myła, karmiła...itd.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56309
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 09, 2021 11:01 Re: Wawa/OLSZTYN - Adaś (**). Bella i dzieciaki szukają ds.

ewar pisze:Testowałam którąś moją tymczaskę, była chora, test wyszedł niepewny. Wet zalecił powtórkę za jakiś czas i już nie było wątpliwości, że jest ujemna. Do myślenia daje to, że kociaki są ujemne, teoretycznie powinny być dodatnie, bo przecież matka je myła, karmiła...itd.

ale chore uszy to można powiedzieć, ze jest chora? Dla mnie Bella była chora, jak miała biegunkę z krwią i założony na maksa nos ze świastmi nad oskrzelami, że było ją słychać jak oddycha.. I właśnie to, ze odbudowała sobie leukocyty, ze wyszła szybko z tych chorób , to właśnie mnie zdziwiło, zę jest dodatnia. No ale jest. Na pewno ona i jej dzieci mają bardzo silne organizmy. I niech tak zostanie na wiele, wiele lat ich pieknego życia. :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jolabuk5, sebans i 31 gości