Kochane, jesczcze co do Bastet - bo pamiętacie. Miała wysoki poziom białych krwinek, świadczący o infekcji toczącej się w niej. No więc zrobiliśmy pcr na wirusówki (fiv, felv, korona koci) . Na fiv/felv był już wcześniej paskowy test, ale on nie jest na sto procent pewny.
Z pcr wyszło nam negatywne fiv/felv już na pewno.
Ale wyszło nam wysokie miano przeciwciał na kociego koronawirusa. A to oznacza, że Basti niedawno przechodziła infekcję lub ją teraz zwalcza. Konsultowałam to z Blue. Stosunek globulin.. jakichśtam, już nie pamiętam tej nazwy - jest bardzo ładny. Ponad jeden. A to oznacza, że nie ma zagrożenia fip. Ale to właśnie dlatego WBC było takie wysokie. Natomiast Bastet czuje się bardzo dobrze, apetyt fantastyczny. Więc po prostu zwalcza teraz korona w sobie. Wg słów Blue, jeśli do miesiąca - dwóch nic się nie będzie działo, to już mogę być raczej spokojna.
