Patmol

[Stomachari]

U nas cała zimę są temperatury plusowe w dzień. Ze dwa -trzy dni może jest j mróz.
Więc nawet jak snieg w nocy spadnie (bardzo rzadko to się zdarza zimą ) to rano wszystko topnieje. Dzisiaj o 5 rano był śnieg -jak wstałam, o 10 juz go nie było. Teraz jest +4

Jakoś mi to umknęło.

Wazelina to nie jest tłuszcz.

Pod względem chemicznym - masz rację.
Ale jest tłusta w dotyku

Takie coś na opuszki https://eurowet.pl/produkty/dermokosmet ... derm-90ml/
(ochrona przed szkodliwym działaniem soli, śniegu ...) - stosować 1 raz dziennie przez 15 dni. Nie dopuszczać do wylizywania.

Na szybko do kupienia tu: https://sklep.veterynaria.pl/188,tanaderm-90-ml.html
Kosztuje ok. 40 zł. Buty ok. 60 zł. Lepsze buty Ale dziękuję za link

[Patmol]

Nie wiadomo czy twoja suka będzie chciała chodzić w butach. I musisz kupic 4 sztuki -a cena czesto jest za 2 sztuki,

Uzywam czasem kosmetyków eurowet -są przyzwoite.

Wazelina nie natłuszcza. Chroni jedynie przed utrata wody.

a jakby używać lanoliny? https://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Lanolina/55

to cos eurowetu na szybko za 22 zl https://vetlandia.pl/spray-ochronny-na- ... m=referral

[Stomachari]

Dziękuję za linki
Lanolina się do mnie uśmiecha najszerzej. Zobaczę, czy uda mi się ją zamówić razem z czymś innym, żeby za wysyłkę nie płacić.

[Patmol]

lanoline na pewno kupisz w aptece czy w sklepie kosmetycznym /każdym markecie
np Zjaja ma lanoline kosmetyczną https://www.apteka-melissa.pl/produkt/z ... 33985.html

[Alienor]

Smarowałam olejem kokosowym. Tuż przed wyjsciem, żeby nie wylizali z widoczną przyjemnoscią

I śnieg się wtedy nie przyklejał do włosów w łapach?
Przestrzenie między palcami nie marzły, nie były zaczerwienione po spacerze?
Gdyby tłuszcz miał pomóc, to nie musiałabym butków kupować

Jak zdążyłam posmarować i wyjsc od razu to nie kleił się za bardzo, nie właził tak między palce własnie. Jak nie byłam dosc szybka to bywało różnie...

[Stomachari]

lanoline na pewno kupisz w aptece czy w sklepie kosmetycznym /każdym markecie
np Zjaja ma lanoline kosmetyczną https://www.apteka-melissa.pl/produkt/z ... 33985.html

Tę lanolinę mam, używam do ust. To maleńka tubka, po maksymalnie dwóch spacerach i nakładaniu jej na psie łapy, skończyłaby mi się.

Jak zdążyłam posmarować i wyjsc od razu to nie kleił się za bardzo, nie właził tak między palce własnie. Jak nie byłam dosc szybka to bywało różnie...

Ok, dzięki

[Patmol]

A u nas znowu śnieg spadł
psy zachwycone -przez miasto mnie przeciągnęły - jakbym miała wózek to by było łatwiej - w parku troszkę zwolniły i mogłam dech złapać -tak się cieszyły jak głupie z tego śniegu , a po spacerze obie padły i spały do wieczora

[Gretta]

Mój pies też się cieszy ze śniegu, tarza się w nim i wraca z ogrodu jako bałwanek.

[Patmol]

Mój pies też się cieszy ze śniegu, tarza się w nim i wraca z ogrodu jako bałwanek.

cos w śniegu jest fascynującego dla psów

[Patmol]

Psy sa śniegiem kompletnie zachwycone. Nie mogę ich puścić luzem bo wszędzie pełno jest dzieci, które zjeżdżają na sankach, kartonach i czym kto ma -od berbecia po nastolatki. Śnieg w Legnicy to straszna frajda i rzadkość.
Ale i tak sa zachwycone. A po 2 godzinach spaceru śpią do wieczora.






koty niestety nie mogą wyjść i powariować na śniegu
Elbert

[ana]

Jakież one ładne.
A Sweetie-strachajło całkiem odważnie na tym zdjęciu wygląda.

[Patmol]

Dziękuję

Sweetie przy Kai jest odważniejsza (bo wiadomo, że Kaja zawsze ją obroni-jakby co)

[Stomachari]

[pibon]

Szczesliwe pieski!

[Patmol]

Nakrzyczałam dzisiaj na moja Kaję i chyba sie obraziła, bo nigdy na nią nie krzyczę.
Ale rano wyszłam z obiema sukami, całkiem ciemno i mokro i ślisko -ale chociaz te 30 minut trzeba przejść. Szłam ostrożnie coby nie polecieć, bo na najbliższym porządnym skwerku tak pagórkowato (jak jest śnieg to dzieci na sankach zjeżają).
Normalnie chodzi na luźnej smyczy, tez z górki, ale teraz błoto i woda -oni nie lubi -więc mnie ciągnęła na lód, bo sucho Gadam do niej żeby szła wolniej, no bo kurcze zjadę na doopie z góry na dół - ogłuchła całkiem.
No i przywaliłam oczywiście w lodowe błoto doopskiem, ręką i nogą i zjechałam kawałek z górki - oba psy zaskoczone wielce -dopiero wtedy szanowna dama sie ocknęła i zaczęła iść normalnie. A nie mogła tak od razu? Ale obrażona -już śniadania zjeśc nie chciała.