Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 28, 2021 18:42 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

No tak, niestety wyczuwają :twisted: Widać kiepskie z nas aktorki :D
Julisiu, nie czytaj tego, a we wtorek daj się Dużej złapać, niech ma satysfakcję :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69825
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 28, 2021 21:13 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Juliś. Tak ci miauknę że jak już będziesz musiał dać się złapnąć to pamiątaj coby wymiaukać nagrodę i rekąpęsatu za szkody moralmne. Garść mniamuśnościów i ani jedmnego mniej!
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35219
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 29, 2021 2:29 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Rekompensaty jest obowiazkowa. :lol:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103297
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 29, 2021 7:36 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

lucas 2014 pisze:
MalgWroclaw pisze:Mocno się trzymajcie i nie chorujcie, Duzi i koty.

Próbuje się trzymac. Ale... poplakalam się przed chwila z nerwow. Termin u weterynarza a kot... od kilku godzin siedzi na ponad trzymetrowej szafie. Spocona jestem z nerwow ja :1luvu: jak mysz. :placz: Musialam zrezygnowac z dzisiejszego terminu. Na wspinanie po wysokich drabinach z sikajacym z paniki i walczacym jak o życie kotkiem nie mam już dzisiaj więcej siły. Nowy termin mamy we wtorek o 12:45. Oni znaja tam Julka i Lucasa bo to nie pierwsza wizyta na która koty postanowily się nie pojawic. Skad te cholerniki o tym wiedza. 8O 8O 8O
Ide teraz na świeze powietrze do parku żeby ochlonac. :cry:
Pozdrawiam. Podziwiam wszystkich wlascicieli kotów bo jestem pewna, że wiele kotów ma "własne zdanie" a może to ja :?: jestem nieudacznikiem.
Lucas 2014

Mocne :ok: :ok: :ok:

Anna2016

 
Posty: 11551
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt sty 29, 2021 10:23 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Zuniu, jak się czujesz? A ciocia Ania? :201461 :201461 :201461
Julisiu, odpoczywaj, masz spokój do wtorku :ok:
Lucasku :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zjedliśmy śniadanie, nawet miałam apetyt! :oops:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69825
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 29, 2021 10:32 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Nasze kochane futerka przyprawiają nas o zawrót głowy i osiwienie.
Oby zdrowiały, jadły itp :ok: :ok: :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26887
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 29, 2021 18:49 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Gosiagosia pisze:Nasze kochane futerka przyprawiają nas o zawrót głowy i osiwienie.
Oby zdrowiały, jadły itp :ok: :ok: :201461

Mnie wystarcza... Proszę :201494 nie badzcie bardziej chore :cry:
My Duże jesteśmy w takich wypadkach czasem i bezsilne 8O 8O 8O
:cry: :cry: :cry:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pt sty 29, 2021 21:28 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Potrzeba nam tu wiecej dobrych wiadomosci. Sabcia je zapewnila dzisiaj :ok: A jak Kitek?
Jak sie czuje Zunia?
No i trzymamy bardzo mocne kciuki i czekamy na wtorek i na dobre wiadomosci w leczeniu Julisia!
U nas z dobrych wiadomosci to Cindy (chora lapka) i Zoe (przeziebiona byla i pokaslywala) po leczeniu antybiotykami sa zdrowe :) Dziekuje Ci Jolu za informacje odnosnie antybiotykow i ich dawkowania. Dobrze, ze Cie posluchalam i od razu dalam Cindy antybiotyk bo dzieki niemu bardzo szybko lapka sie zagoila i mala nie cierpiala, choc byl jeden dzien gdzie ta lapka wygladala bardzo zle. Zlapac jej nie dalo jednak rady, takze antybiotyk w jedzeniu dla niej to byla wlasciwa decyzja :ok:
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 5002
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Pt sty 29, 2021 21:43 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Jolu Migotka dostała na nadżerke solcoseryl żel (ten zwykły nie stomatologiczny).
Czytalam że zawiera glikol i boję się jej podać a siostrzenica też tak jak ASK proponowała Balsam Szostakowskiego,co o tym sądzisz?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26887
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 29, 2021 23:29 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Gosiagosia pisze:Jolu Migotka dostała na nadżerke solcoseryl żel (ten zwykły nie stomatologiczny).
Czytalam że zawiera glikol i boję się jej podać a siostrzenica też tak jak ASK proponowała Balsam Szostakowskiego, co o tym sądzisz?

Gosiu, nie stosowałam ani solcoserylu, ani balsamu Szostakowskiego, ale o tym ostatnim słyszałam bardzo pozytywne opinie, także od kociarzy spoza forum. Zaryzykowałabym ten balsam.

Kitek raczej kiepsko wygląda, ale je. Dziś nie zwracał. Dużo śpi, raczej nie ma ochoty na zabawę. Boję się, że mogła się odezwać białaczka, ale nie wiem - może to jednak pogorszyło się pnn, albo nowotwór dał przerzuty... Kitek ma sporo chorób i właściwie żyje na kredyt.

Iza, cieszę się, że Cindy i Zoe mają się lepiej, a antybiotyk pomógł. Ważne, że dostały go wcześnie, kiedy miał większe szanse skutecznie zadziałać! :ok:

Gosiu, Beatko, ja też mam już dość kocich chorób - przecież cały czas muszę pilnować cukrzycy Uszatki (sprawdzenie cukru i insulina o określonej porze, 2 razy na dobę), wątroby Calineczki - tu na szczęście lek można podać w dowolnym czasie, byle raz dziennie. Kitkowi daję Pronefrę, smaruję ucho i wciskam do pysia Urinovet. A Sabcia ma swoje zastrzyki ze sterydu - wczoraj był ostatni z serii (od niedawna trudno je robić, bo Sabcia się broni), teraz 2 tygodnie spokoju, ale też prawdopodobnie gorszego apetytu. No cóż, tak to jest ze starszymi ludźmi i starszymi kotami.

Aniu, co słychać u Was, jak Zunia? Nic nie piszesz, martwię się...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69825
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 29, 2021 23:29 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

KĄCIK MUZYCZNY
Ciągle jeszcze mamy karnawał więc tym razem chciałam Wam zaproponować operetkę Franza Lehara Wesoła wdówka. Chciałam, ale... okazało się, że to wcale nie jest takie proste. Inscenizacji Wdówki jest na YouTube mnóstwo, znalazłam nawet filmy z polskimi napisami, jednak jakoś żadna nie przypadła mi do gustu. Z tych, na które zerknęłam, współczesne są często brzydkie, starsze niby ładniejsze plastycznie, ale wszystkie jakieś takie ciężkie, pełne wrzasków, hałasu, a poza tym chyba po prostu źle grane. Zatrzymałam się dopiero przy filmowej wersji z 1968 r. Obraz dość kiepski, mimo to właśnie ten film ośmielam się Wam polecić. W roli hrabiego Daniło wystąpił 35-letni Jeremy Brett, którego niektórzy zapewne pamiętają z całej serii opowieści o Sherlocku Holmesie (1984-1994). Obdarzony miłym barytonem, starał się poradzić sobie ze stroną wokalną, ale przede wszystkim był znakomity aktorsko. BYŁ uroczym, eleganckim i pełnym wdzięku lekkoduchem, bon vivantem, uciekającym od nudnych obowiązków dyplomaty w świat paryskich kabaretów. W partii tytułowej wdówki partnerowała mu znakomita wokalnie i aktorsko, piękna amerykańska śpiewaczka Mary Costa, która w latach 50-tych, jako 20-latka użyczyła swego głosu disneyowskiej Śpiącej królewnie.
Ponieważ film nie ma napisów, winna jestem Wam przyzwoite streszczenie.
Akt I.
Na balu w paryskiej ambasadzie księstwa Pontevedry ma się pojawić Hanna Glawari, bajecznie bogata wdowa po bankierze. Jej miliony zdeponowane w bankach Pontevedry mogą uchronić kraj przed bankructwem, o ile młoda dama nie wyjdzie za mąż i nie opuści księstwa. Poseł Pontevedry, baron Mirko Zeta chce zapobiec katastrofie i postanawia wyswatać Hannę z przystojnym sekretarzem ambasady, hrabią Daniło. Ten jednak odmawia. Daniła i Hannę jeszcze niedawno łączyła miłość, jednak rodzina nie wyraziła zgody na ślub hrabiego z ubogą córką dzierżawcy. Ratując ojca Hanna zgodziła się poślubić bankiera, który w tydzień po ślubie zmarł, a młoda wdowa stała się jedną z najlepszych partii w księstwie. Honor nie pozwala hrabiemu ubiegać się teraz o względy Hanny, którą musiał zostawić, gdy była biedna.
Tymczasem żona barona Zety, Walentyna słucha wyznań zakochanego w niej attaché ambasady, francuskiego hrabiego Kamila de Rossillon. Wielbiciel, niezrażony odmową, pisze swoje wyznanie miłosne na wachlarzu Walentyny, który baronowa niechcący gubi.
Hanna przybywa do ambasady i natychmiast zostaje otoczona rojem wielbicieli jej 20. milionów. Zjawia się też ściągnięty z nocnego lokalu Daniło (aria Da geh'ich zu Maxim). Hanna zbliża się do niego, ale ten zachowuje się chłodno i zapewnia, że nigdy nie powie do niej "Kocham Cię". Panie wybierają partnerów do walca - Walentyna przedstawia Hannie Kamila, licząc, że może właśnie on zdobędzie względy wdówki i nie będzie jej, mężatki, więcej namawiał do zdrady. Daniło początkowo nie chce tańczyć z dawną ukochaną, a nawet wystawia taniec z nią na... licytację na cel charytatywny. Potem jednak tak zręcznie kojarzy obecne na balu panie z kawalerami otaczającymi Hannę, że po chwili pozostaje już tylko on - i porywa ją do walca.
Akt II.
Tym razem bal odbywa się w paryskim pałacyku Hanny. Okazją jest święto Pontevedry, dlatego część gości pojawia się w strojach narodowych, a Hanna śpiewa starą pieśń o rusałce Willi, która uwiodła strzelca (aria Es lebt'eine Vilja). Daniło przychodzi w mundurze, Hanna kpi z jego jeździeckich wyczynów, co ośmiela innych wielbicieli. Daniło przedstawia jednak niebezpieczeństwa i trudności w zrozumieniu kobiet i pozbywa się na chwilę wystraszonych konkurentów (septet Wie die Wieber).
Daniło odnajduje wachlarz Walentyny, a Hanna bierze wypisane na nim słowa za wyznanie miłości. Hrabia co prawda zaprzecza, ale scena znów kończy się wspólnym tańcem...
Walentyna ponownie spotyka się z Kamilem, bo niczego nie podejrzewający mąż poprosił, aby zajęła się - w jego opinii - głównym konkurentem Daniła do ręki Hanny. Romantyczne serenady Kamila sprawiają, że Walentyna godzi się "pożegnać" z nim w ustronnym pawilonie. Tymczasem pojawia się mąż - baron Zeta i odkrywa schadzkę. Na szczęście sekretarz ambasady zręcznie wprowadza do pawilonu tylnymi drzwiami Hannę, która w dodatku oznajmia, że wychodzi za Kamila. Baron jest załamany przewidywaną ruiną finansów księstwa, Walentyna początkowo obawia się, że traci wielbiciela, a najbardziej wstrząśnięty jest Daniło, który nie może opanować zazdrości. Śpiewa o księżniczce, która oszukała księcia, w końcu wybucha gniewem i odchodzi. Jego zachowanie jest dla Hanny dowodem, że Daniło nadal ją kocha, dlatego cała scena kończy się radosnym tańcem.
Akt III.
Kolejny bal w pałacyku Hanny, tym razem przystrojonym tak, aby przypominał salę nocnego lokalu - ulubionego przez Daniłę Maxima. Zaproszono nawet tancerki, a Walentyna (także przebrana za jedną z nich), zabawia gości. Zjawia się Daniło i prosi Hannę, by nie wychodziła za Kamila z przyczyn patriotycznych - a ona przyznaje, że nigdy nie miała takiego zamiaru. Szczęśliwy Daniło jest już blisko wyznania Hannie swych uczuć (duet Lippen schweigen), jednak wciąż pamięta o jej majątku i swojej obietnicy, że nigdy nie powie jej "Kocham".
Tu akcja filmu rozmija się z treścią operetki, w której baron Zeta orientuje się wreszcie, że Kamil musiał zalecać się w pawilonie do jego żony, skoro Hanna nie była z nim związana. Czując się zwolnionym z małżeńskiej przysięgi sam oświadcza się pani Glawari, ona jednak oznajmia, że nie uratuje to Pontevedry przed ruiną, gdyż w przypadku ponownego ślubu wdowa traci całą fortunę. To wyznanie sprawia, ze Daniło natychmiast oświadcza się "biednej" Hannie. Wdówka przyjmuje upragnione oświadczyny i dodaje, że majątek traci - bo po ślubie przejmie go mąż. Wszyscy są szczęśliwi - Hanna i Daniło wreszcie mogą się pobrać, a baron Zeta nie tylko ratuje Pontevedrę przed katastrofą, ale w dodatku odnajduje na wachlarzu żony dopisek, którym odpowiedziała ona na wyznania Kamila - "Jestem wierną żoną, kocham mojego męża". Happy end.
Reżyser filmu rozwiązał to nieco inaczej, chyba prościej i może bardziej romantycznie - zobaczcie sami.
Aha, dodam jeszcze, ze film nie ma 2 godzin, a "tylko" 1 h i 40 minut. :wink: Po tym czasie wyświetla się pusty ekran. I jeszcze jedna uwaga - dźwięk jest dość cichy, trzeba podkręcić głośnik.


Żeby zachęcić Was do obejrzenia filmu znalazłam taki ładny skrót wszystkich ważnych melodii z Wdówki, połączonych w przypadkowej kolejności - całość ma tylko 16 minut, więc przyda się tym, którzy nie maja czasu... :D Niestety, nic nie wiem o wykonawcach tej "operetki w pigułce".
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69825
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 30, 2021 9:54 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Kitku???
Jak Ty się masz?
Pralcia

O resztę kotów to już ja zapytam, bo Pralcia bardzo się przejęła.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob sty 30, 2021 11:23 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Pralciu, dziękuję, że pytasz :1luvu: :1luvu: :1luvu: Nawet dziś ładnie jadłem, apetyt mam, tylko dużo śpię :oops:
Kitek

Kotki ładnie zjadły śniadanie i teraz śpią :cat3: Ja też :oops:
Życzymy wszystkim miłej soboty :1luvu:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69825
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 30, 2021 11:32 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

pogoda taka, że nic nie pozostaje tylko spać
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76221
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sty 30, 2021 12:07 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

jolabuk5 pisze:Pralciu, dziękuję, że pytasz :1luvu: :1luvu: :1luvu: Nawet dziś ładnie jadłem, apetyt mam, tylko dużo śpię :oops:
Kitek

Kotki ładnie zjadły śniadanie i teraz śpią :cat3: Ja też :oops:
Życzymy wszystkim miłej soboty :1luvu:
Sabcia

Fajnie takie wiadomości poczytac. :D :1luvu:
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 42 gości