Pirat i ferajna - dzielny zbój

Oby wszystko poszło dobrze!!! :ok:

jolabuk5 pisze:Oby wszystko poszło dobrze!!!

No też mam taką nadzieję

jolabuk5 pisze:Oby wszystko poszło dobrze!!!

Dzięki za kciuki

Parę minut temu wróciłam z sali operacyjnej

Pan doktor powiedział że jak nie będzie komplikacji to jutro wychodzę do domu.

mir.ka pisze::ok:

Dziękuję

Super!

jolabuk5 pisze:Super!

Też się cieszę

Póki co leżę w łóżku i czytam zaległe posty bo z nerwów i tak nie zasnę.

Ojej doczytuję indianeczka, że masę klopotów zdrowotnych Cię ostatnio dopadło. Kciuki za szybki powrót do domu i do zdrowia :ok:

SabaS pisze:Ojej doczytuję indianeczka, że masę klopotów zdrowotnych Cię ostatnio dopadło. Kciuki za szybki powrót do domu i do zdrowia

Siemka SabaS
Kłopoty z kręgosłupem mam od kilku lat ale dopiero w grudniu zdiagnozowano co jest dokładnie nie tak

Póki co plecy trochę mnie " kluja" ale da się wytrzymać. Bardziej irytuje mnie fakt że jestem goła i że nie wiem co ze zwierzakami

Jutro wrócisz do domu, to się przekonasz co ze zwierzakami. Pewnie się okaże, ze niepotrzebnie się tak zamartwiasz. Ale brak pewnej osoby do opieki w takich sytuacjach to jednak problem i niepotrzebne dodatkowe nerwy. A Ciebie teraz czeka jakaś rehabilitacja? Spacery z pieskami nie będą przeciwskazaniem?

SabaS pisze:Jutro wrócisz do domu, to się przekonasz co ze zwierzakami. Pewnie się okaże, ze niepotrzebnie się tak zamartwiasz. Ale brak pewnej osoby do opieki w takich sytuacjach to jednak problem i niepotrzebne dodatkowe nerwy. A Ciebie teraz czeka jakaś rehabilitacja? Spacery z pieskami nie będą przeciwskazaniem?

Póki co nic nie wiem

Dzisiaj dzwoniłam do współlokatora zapytać o zwierzaki ale guzik się dowiedziałam bo jest pijany a drugi ma wyłączony telefon.

indianeczka pisze:
SabaS pisze:Jutro wrócisz do domu, to się przekonasz co ze zwierzakami. Pewnie się okaże, ze niepotrzebnie się tak zamartwiasz. Ale brak pewnej osoby do opieki w takich sytuacjach to jednak problem i niepotrzebne dodatkowe nerwy. A Ciebie teraz czeka jakaś rehabilitacja? Spacery z pieskami nie będą przeciwskazaniem?

Póki co nic nie wiem
Dzisiaj dzwoniłam do współlokatora zapytać o zwierzaki ale guzik się dowiedziałam bo jest pijany a drugi ma wyłączony telefon.

kiepsko

mir.ka pisze:
indianeczka pisze:
SabaS pisze:Jutro wrócisz do domu, to się przekonasz co ze zwierzakami. Pewnie się okaże, ze niepotrzebnie się tak zamartwiasz. Ale brak pewnej osoby do opieki w takich sytuacjach to jednak problem i niepotrzebne dodatkowe nerwy. A Ciebie teraz czeka jakaś rehabilitacja? Spacery z pieskami nie będą przeciwskazaniem?

Póki co nic nie wiem
Dzisiaj dzwoniłam do współlokatora zapytać o zwierzaki ale guzik się dowiedziałam bo jest pijany a drugi ma wyłączony telefon.

kiepsko

I dlatego się denerwuje

Ależ szybko poszło. Miałaś operację pod narkozą? Niesamowite.
Kotom raczej nic się nie stanie, gorzej z psiakami :roll:

Może jednak jakieś ludzkie odruchy ci Twoi współlokatorzy mają i zadbali o zwierzyniec.

Dobrze, że niedługo powinnaś być w domu! :ok:

Pirat i ferajna - dzielny zbój

Kto przegląda forum