Wawa/OLSZTYN - Adaś (**).. Witus szuka ds...sektor 3 :/

Bellunia nadal ma ciastowatą kupę. Jelitka są w sumie leczone dopiero 7 dni antybiotykami, a ja juz bym chciała, zeby było lepiej. Czy na regeneracje jelit to probiotyk czy coś jeszcze? Na razie je tylko i wyłącznie felixa, wet pozwoliła włączać inne jedzenie, ale się boję, dopóki ta qpa nie jest normalna...

Przy problemach jelitowych sprawdza się RC gastrointestinal.

jolabuk5 pisze:Przy problemach jelitowych sprawdza się RC gastrointestinal.

Nie lubi. Skrupulatnie Zakopuje.

może DiaDog? (dostawałam dla moich kotów przy problemach) https://weterynaryjny.pl/geulincx-dia-d ... p-445.html (przy czym dostawałam pojedyncze "woreczki", i z lecznicy, nie z netu). To jest wielka tableta łatwa do rozkruszenia, podobno nie paskudna

można podać z wodą albo jedzeniem,ew. rozrobić na glinkę i wsmarować do pyszczka.

włóczka pisze:może DiaDog? (dostawałam dla moich kotów przy problemach) https://weterynaryjny.pl/geulincx-dia-d ... p-445.html (przy czym dostawałam pojedyncze "woreczki", i z lecznicy, nie z netu). To jest wielka tableta łatwa do rozkruszenia, podobno nie paskudna można podać z wodą albo jedzeniem,ew. rozrobić na glinkę i wsmarować do pyszczka.

Zapytam wet czy mają.
Na razie wczoraj intensywnie posypałam każda porcję jedzenia carobinem i zaczęła w końcu zjadać. Już nie patrzę na dostęp ood antybiotyku choć wiem że jest ważny, tylko dodaje do każdej porcji, bo inaczej prawie nie dostawała badz odrobinę. W nocy dałam jej surowego indyka, zobaczymy jaką będzie reakcja.
Dzieciaki odrobaczona we wtorek wieczorem wczoraj rano dwa wymioty,jeden to mięsko, drugi woda/slina. Od razu czujność i nerwy. Wieczorem wczoraj już było ok, qpy dobre, apetyt ciut mniejszy, ale jest.

Bardzo, bardzo mnie boli głowa. Ogarnęłam jakoś paragony i wypisałam wydatki, teraz tylko muszę zgrać zdjęcia i wstawić.
Maluszki - dzieciaki demoluja pokój, jedzą mniej, ale regularnie, więc czekamy w pewnym napięciu na szczepienie poniedziałkowe. Było kilka jakichs niewiadomych rzeczy, ale chyba nic znaczącego zdrowotnie.
Bella ma apetyt i ciągle rozwolnienie, choć kupy dwa razy na dobę. Muszę do niej jechać, nie bardzo wyrabiam się z podawaniem metronidazolu dokładnie tak jak trzeba, czyli w punkt co 12 godzin. Ale dostaje.

Prześpij się trochę, bo to za wielki stres wszystko razem ogarnąć :ok:

Rozumiem,że nie ma kto pomóc, ale będąć w takim kołowrotku praktycznie można oszaleć :roll:

Atta pisze:Rozumiem,że nie ma kto pomóc, ale będąć w takim kołowrotku praktycznie można oszaleć

No nie ma, niestety.

Bella ma dobry apetyt, zjada dużo i juz ostro walczy za mną przy dawaniu metronidazolu. Dzisiaj lapalam ja dwa razy, bo pierwsza tabletkę wyplula. Jestem u niej, postaram się wpisać wydatki, oby mi się udało, bo przez telefon to trochę trudniej.