» Śro sty 13, 2021 21:51
Re: Bilbo, Murka, Toto [*]
Na filmikach z 10-15 grudnia widać, że ma problem z panowaniem nad tylnymi łapami, ale przód jest stabilny. Na ostatnich wydaje mi się, że przód jest też nieskoordynowany, trochę jak u kociąt, których matka w czasie ciąży przechorowała panleukopenię. A, że nie wiadomo czy osiągnie pełną sprawność, to wiem. Choć bardzo dużo przemawia na jej korzyść. Jest młoda, silna, no i ma Ciebie. Ładnie zareagowała na leczenie, szkoda tylko, że lekarze od razu tego pogryzienia nie potraktowali poważnie i nie dostała konkretnego antybiotyku w żyłę.
Dobrze, że dostała odpowiedni zestaw antybiotyków bez czekania na wyniki posiewu. Czekać to sobie można na posiew moczu, gdy robisz kontrolne badanie, a kot jest bezobjawowy. Przyznam Ci się, że zamarłam i aż mi zęby jadowe urosły, jak napisałaś, że Fili ma być leczona jedynie objawowo do wyników posiewu. Z dużym prawdopodobieństwem nie doczekałaby do nich. A i tak posiew nic nie wykazał. Tak, to ja pisałam, że tak się może zdarzyć i że od razu trzeba antybiotyk dać w żyłę.
Zmianami zapalnymi w kręgosłupie na razie się nie przejmuj. One wyciszają się bardzo powoli. Zadbaj, by Fili miała w diecie sporo omega-3. Możesz dwie ludzkie kapsułki przekłuć i wcisnąć jej do jedzenia. Niektóre koty same jedzą, nie trzeba wciskać do paszczy. Z czasem dobrze będzie podać Fili coś na wzmocnienie odporności. Bardzo namawiam na Fosprenil i Gamawit, zwłaszcza po tak ciężkiej antybiotykoterapii.
Z pobieraniem wycinka kości z kręgosłupa też byłabym ostrożna. Nic może nie wyjść, a zabieg b. ryzykowny. A widać, że antybiotyki ma dobrze dobrane, to podziała i na kości, tylko czasu trzeba.
Mocne kciuki cały czas!