Ebi i Milo

[mir.ka]

Dobre Tylko łza się w oku kręci...

[Koki-99]

Dobre Tylko łza się w oku kręci...

No aż tak nie buczę

[Koki-99]

W końcu spadło trochę śniegu i kto ma największą radochę? Miluś Podskakuje, wykopuje, biega jak dzieciak. On chyba nigdy nie dorośnie

[mir.ka]

W końcu spadło trochę śniegu i kto ma największą radochę? Miluś Podskakuje, wykopuje, biega jak dzieciak. On chyba nigdy nie dorośnie

a musi dorastać?

[Koki-99]

No w sumie nie musi Jeden wieczny dzieciak w stadzie może być. Ebi za to zrobiła się poważna, nawet wyraz pyszczka jej się zmienił.

[mir.ka]

No w sumie nie musi Jeden wieczny dzieciak w stadzie może być. Ebi za to zrobiła się poważna, nawet wyraz pyszczka jej się zmienił.

no, no, no

[Koki-99]

Młodzież dalej cieszy się zimą

Za to Kizia woli obserwować z ciepełka

A tu widać jak Ebi urosła, jest grubsza niż Kizia

[jolabuk5]

Ja bym wybrała sposób Kizi na zimę

[Koki-99]

Ja bym wybrała sposób Kizi na zimę

Ja też taki wolę

[Sierra]

No widzicie... a mi wyszedł sposób Ebi

[Koki-99]

No widzicie... a mi wyszedł sposób Ebi

Ale że co? Zbieranie sadełka? Zima jest, to i sadełko się przyda

[mir.ka]

No widzicie... a mi wyszedł sposób Ebi

Ale że co? Zbieranie sadełka? Zima jest, to i sadełko się przyda

zawsze to z nim cieplej

[Sierra]

No widzicie... a mi wyszedł sposób Ebi

Ale że co? Zbieranie sadełka? Zima jest, to i sadełko się przyda

zawsze to z nim cieplej

Dokładnie - zbieram sadełko i latam po dworze otoczona własną warstwą izolacyjną

[Koki-99]

Ebi wyczaiła cieplutką miejscówkę Kizi

No i Kizia znów trafiła na kosz

Jak przyjdą takie mrozy jak w Hiszpanii, to sama zamieszkam w tej łazience

[Koki-99]

Miluś mnie ostatnio zaskakuje. Jak wychodził wcześniej na ogródek i wracał, gdy było ciemno, to nie było go widać za szybą i czasem tam siedział, bidoczek i czekał. Teraz nauczył się robić to co cały czas naturalnie robi Ebi, puka łapkami w szybę. Ebi zawsze tak robiła i wiedziałam, że jest pod drzwiami i mam ją wpuścić. W dodatku ma trochę białego futerka, które widać nawet po ciemku. Miluś dopiero teraz zakumał, że do domu trzeba pukać. Mój biedny, opóźniony niedźwiadek Lepiej późno niż wcale Już nawet kombinowałam jak go tego nauczyć, co oczywiście spotkało się z reakcją małża w postaci stukania palcem w czoło. No ale Miluś w końcu sam do tego doszedł