
Lupo vel. Michalczewski - ostał się bez antybiotyku

Ogólnie - Gołota pierze Michalczewskiego. Wyglądają dość zabawnie z tymi podpuchniętymi oczami

Clio vel. Jękoła - po wizyciu u Garncarza został zmieniony antybiotyk + seria kropli do oczu. Podobno mała ma ........symblepharon...........uhmmm - z tego co skumałam coś się zrosło z czymś i zamiast oczka jak migdałek będzie miała kółeczko.,.....to coś to chyba spojóweczki....
W wyniku wczorajszych zmian małej dziś nie musiałam rozklejać już oczu - juuupiiiiiii


Martin - moja malutka Hienka. Dalej karmię strzykawką, ale widzę, że zainteresowanie miskami wraca - jak przydzielam żarcie całej bandzie, on też biegnie, bo chce zobaczyć co się dzieje - narazie nie kuma co się dzieje i dlaczego Gołota warczy i wchodzi cały do miski - ale pewnie za kilka dni zatrybi

Martin się bawi i skacze i w ogóle mu lepiej

Dziś z całą resztą do Garncarza - niech się wypowie i niech ja mam spokój psychiczny

Mysza - bosko, że jesteś
