
Marzenko, nie wiem czy odrobaczenie w tej chwili jest wskazane. To moje zdanie. Uważam ,że nie jest ono obojętne dla organizmu a teraz, gdy walczą z nieznanym, dodatkowo je osłabi. Może być rzut gwałtowny choroby. Więc jeśli z nich nic nie wyłazi to wstrzymanie się nie byłoby złym pomysłem.
Pisze to niestety z własnego doświadczenia. Niestety złego.
Jeśli już to delikatne i podzielone na części. Z wetem pod ręką ,sterydem w domu (dla kopa jeśli coś wyskoczy) i kroplówkami...by kotom pomóc gdy będzie nie fajnie. W żadnym wypadku trzy pierwsze.
Malce odrobaczam Procoxem oraz Mibemaxem dla dzieci. Ten ostatni dzielę na dwie porcje i podaję w kolejnych dniach.
Nie chcę straszyć choć wiem ,że taki skutek będzie pewnie. Ale uwierz, mam bardzo ale to bardzo złe doświadczenia w odrobaczaniu słabych, zagrożonych choroba kotów. Szczególnie dzieci.
Co do surowicy. Gdy miałam pp wszystkie koty ,które do nas wchodziły z mety dostawały w lecznicy surowicę. Nawet te, które tam zostawały.
Część lecznic w okresie zagrożenia pp podaje tez na wejściu szczepienie lub surowicę. Bez względu na stan kota.