Boston - wszystko w "normie" :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 15, 2020 19:44 Re: HELP!Badzo niskie białe krwinki u kota - pomysł na badan

acha - wet powiedział, że wyniki powyższe są niejednoznaczne a z uwagi na to, że kot się dobrze czuje, to jest zdrowy. W sensie ma depresje i jego choroba jest spowodowana podłożem psychicznym
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 15, 2020 19:52 Re: HELP!Badzo niskie białe krwinki u kota - pomysł na badan

Z jednej strony to chyba dobrze, bo wyniki sugerowały, że dzieje się coś bardzo niedobrego. A z drugiej strony, jak wychwycić przyczynę problemów Bostona z psychiką. I jak można mu pomóc? Psychotropy? Wet ma jakiś pomysł na dalsze leczenie? Kciuki za zdrówko kocurka są :ok: :ok:

SabaS

 
Posty: 4606
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro cze 17, 2020 9:19 Re: HELP!Badzo niskie białe krwinki u kota - jest rozmaz!

Jak dla mnie to problem leży w nieprawidłowej pracy szpiku. Owszem, leukopenia może być wynikiem przewlekłego stresu, ale nie aż taka, nie z taką neutropenią, nie ze zmianą budowy krwinek czerwonych. Pytanie czy szpik oberwał w procesie autoagresywnym, zatruciem, niedoborami, infekcją etc. Każda przyczyna wymaga innego leczenia.

Musicie bardzo uważać na bardzo prawdopodobne powikłanie tego stanu, tym bardziej ze jest ewidentnie przewlekły :(
Leukopenia nie daje objawów sama z siebie. Ona nie boli. Ale kocurek jest pozbawiony odporności.
I dlatego mówię o powikłaniach, czyli o infekcjach. Trzeba być na to wyczulonym teraz bardzo, nie bagatelizować żadnych objawów, nie dawać surowego mięsa za nic, unikać kontaktu z kotami które potencjalnie mogą być chore (podczas odwiedzin u zakoconych/zapsionych znajomych zakończyć wizytę dokładnym myciem rąk a po powrocie do domu najlepiej zmienić ubranie, nie głaskać kotów obcych, zachować maksymalną ostrożność u weta, kot w kontenerku, na stole trzymać go na jednorazowym podkładzie branym ze sobą, w razie jakichkolwiek objawów sugerujących rozwój infekcji od razu leki, podczas codziennych pieszczot zwracać uwagę na ewentualne objawy gorączki. nie lekceważyć takich objawów jak rozwolnienie czy szybszy oddech).

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 17, 2020 9:26 Re: HELP!Badzo niskie białe krwinki u kota - jest rozmaz!

A czy proponowałabyś Blue jakiej suplementy na wzmocnienie odporności?

SabaS

 
Posty: 4606
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto gru 22, 2020 0:02 Re: HELP!Badzo niskie białe krwinki u kota -jest gorzej...

Dziś byliśmy w Multivecie na badania krwi z Bostonem. Przeniósł się z moją mamą do Warszawy tydzień temu. W sierpniu miał 1.95 g/l leukocytów, dziś ma 1.05...

Oprócz tego czuje się świetnie USG w normie, serce w normie, biochemia i rozmazy jutro przyjdą. Natychmiast umawiamy się do dr Gójskiej, chyba, że ktoś może wskazać lepsze specjalistę...

Obrazek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2020 18:33 Re: HELP!Badzo niskie białe krwinki u kota -jest gorzej...

Madie myslisz, ze stres moze tak wpływać na Bostona? Ogromna zmiana w życiu, zamieszanie z pakowaniem już niemal miesiąc wcześniej. Poprzednim razem pogorszenie samopoczucia i wyników też poprzedziły rewolucje w unormowanym do tej pory życiu kotów. Może Boston to taki typ wrażliwca, który na zewnątrz jest spokojnym statecznym kocurem, a w środku dzieje się dramat :(
Mam nadzieję, ze traficie w koncu na konkretnego weta :ok:

SabaS

 
Posty: 4606
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto gru 22, 2020 18:50 Re: HELP!Badzo niskie białe krwinki u kota -jest gorzej...

Pytałam o to weta. to stan zagrażający życiu, powiedział że w całe swojej karierze nie widział takich wyników.
zabieg na zęby odwołany ( wg weta to by go dobiło ) i natychmiastowa konsultacja najpierw u internisty (FIV znów do sprawdzenia) a potem u onkologa ( jesli to szpik). Plus cała masa badań.

On się czuje dobrze, naprawde wszystko ok, ale krwinki traci :/ czekam jeszcze na nowy rozmaz. Wizyta cudem wyblagana u Dr Gójskiej w poniedziałek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 22, 2020 19:03 Re: Dramatycznie niskie białe krwinki u kota - prosimy o kci

Ogromne kciuki dla Bostonka :ok: daj koniecznie znać co powiedziała wet.

SabaS

 
Posty: 4606
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Śro gru 23, 2020 9:14 Re: Dramatycznie niskie białe krwinki u kota - prosimy o kci

:ok: :ok: :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon gru 28, 2020 22:48 Re: Dramatycznie niskie białe krwinki u kota - prosimy o kci

Byliśmy dziś na wizycie, dobrze nie jest. Dr Była bardzo przejęta, zleciła badanie CRP na FIV/FELV oraz 2 raz morfologię. Do tego Boston dostał osłonowo Convenię i olejek CBD na nerwy bo znów się kompulsywnie wylizuje...Już ma łysy brzuch i połowę uda. Ma też wysoki stan podgorączkowy i prawie zerowy apetyt :(

Szukamy także dobrego hematologa na biopsję szpiku i podanie ewentualnie leku który go wspomoże. Jakieś pomysły? Mamy jednego weta poleconego przez panią doktor ale ma koszmarne terminy i opinie na jego temat są podzielone.

Sa też wyniki rozmazu sprzed tygodnia. Gorsze niż ostatnio bo z czerwonymi krwinkami też jest coś nie tak.

Rozmaz (ocena mikroskopowa)
W obrazie krwi obserwowano:
- w szeregu czerwonokrwinkowym:
- zmianę kształtu komórek (poikilocytoza: echinocyty/krenocyty ok. 5% erytrocytów)
- w szeregu białokrwinkowym:
- silną: leukopenię, neutropenię i limfopenię
- brak zmian w morfologii leukocytów
- w szeregu trombocytarnym:
- prawidłową liczbę płytek krwi (15-20 wpw)
Ze względu na silną neutropenię odsetek postaci pałeczkowatych granulocytów obojętnochłonnych niemożliwy do
oszacowania. Wśród granulocytów obojętnochłonnych nie obserwowano postaci pałeczkowatych.
Nie stwierdzono obecności komórek atypowych ani pasożytów krwi.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 28, 2020 23:15 Re: Boston chory Potrzebny hematolog-onkolog od zaraz! Warsz

Na wynikach się nie znam, ale obstawiam jednak podloze psychiczne i stres. Czy jest coś takiego jak białaczka utajona, która może się w pewnym momencie ujawnić? Tak glośno myslę. Oby wyniki testu byly negatywne, a Bostonek się znów pozbierał po tych wszystkich zawirowaniach. Jest już w miejscu docelowym? A gdyby mu zafundować taką kurację jak Rysiowi?
Nieustające kciuki za wszystkie chorowitki :ok:

SabaS

 
Posty: 4606
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon gru 28, 2020 23:23 Re: Boston chory Potrzebny hematolog-onkolog od zaraz! Warsz

Wg pani doktor to ostra białaczka szpikowa, badania są fatalne i już nie tłumaczone stresem. Boston jest ewidentnie chory i to kwestia czy wyleczalnie :(
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 28, 2020 23:27 Re: Boston chory Potrzebny hematolog-onkolog od zaraz! Warsz

Mam nadzieję, ze wet się myli stawiając taką jednoznaczną diagnozę :( zaa wyniki :ok:

SabaS

 
Posty: 4606
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon gru 28, 2020 23:33 Re: Boston chory Potrzebny hematolog-onkolog od zaraz! Warsz

SabaS pisze:Mam nadzieję, ze wet się myli stawiając taką jednoznaczną diagnozę :( zaa wyniki :ok:


Wszystko powinny wyjaśnić testy i biopsja szpiku
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 28, 2020 23:58 Re: Boston chory Potrzebny hematolog-onkolog od zaraz! Warsz

Kurcze, ale się porobiło...
Kciuki ogromne :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 55 gości