kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 11, 2020 23:48 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Jeśli kotka ma nietypowy wygląd, jest niewielka jak na swój wiek, jest "pękata" to warto jej porobić badania krwi (pełen profil diagnostyczny, z jonogramem, hormonami tarczycy etc) oraz jeszcze raz wykonać usg, pokusiłabym się też o echo serca jeśli to możliwe (badania krwi szybko, resztę na spokojnie).
Bo często taki nietypowy wygląd świadczy albo o jakiejś wrodzonej niedyspozycji, wadach z którymi kot się rodzi - lub o chorobie która rozwija się już po narodzinach wskutek różnych procesów - np. różnego rodzaju zaburzenia hormonalne spowodowane np. procesami autoimmunologicznymi. Powtórzyłabym testy.

Czy w czasie usg wet nie mówił że organy są zbyt duże jak na rozmiary ciała?
Zrobiono jej wtedy badania krwi? Jesli tak - możesz je wkleić?
Piszesz że ciągle jej się coś zdarza.
Co dokładnie?
Ten BARF jest prawidłowo suplementowany?

Kotka ma 9 miesięcy? Ona prawidłowo wymieniała zęby? Te stałe mają prawidłowy zgryz, nie kaleczą dziąseł i warg? czasem nieprawidłowo ułożone zęby mogą powodować opuchliznę warg. Skoro kotka ma nietypową budowę to i ryzyko nieprawidłowego zgryzu jest u niej do wykluczenia jak najbardziej.
Może tam z tymi zębami coś się dzieje? Może te wargi są już opuchnięte jakiś czas tylko tego nie zauważyliście a np. jakiś ząb się chwieje lub jest ukruszony i stąd nagle objawy?

Owszem, wrzód eozynofilowy rozwijający się na wargach to objaw autoagresji (nie zawsze ma to związek z alergią na pokarm) - ale on powoduje miejscowe obrzęki, czasem pojedyncze, czasem jest ich kilka, ale konkretnych - widać też zmiany na śluzówce. Jak to wygląda u Twojej kotki?
Jeśli to co się dzieje to objaw alergiczny to po podaniu sterydu szybko powinna być poprawa.

Na pewno warto póki co odstawić nową karmę - tym bardziej że kotka charczy - bo jest ryzyko rozwoju obrzęku gardła jeśli to uczulenie na nią.
Na pewno nie czekałabym do środy o ile objawy będą się utrzymywały - jedynie gdyby całkiem ustąpiły.
Wtedy trzeba iść na kontrolę - bo gdy zastrzyk przestanie działać to mogą gwałtownie wrócić.
Ale jeśli nadal będzie charczeć przy jedzeniu, odskakiwać od jedzenia i mieć mały apetyt - to bym tam szybciutko wróciła.

Kotka nie może lizać czegoś co ją drażni?
Jakaś powierzchnia czymś umyta, coś w zlewie z płynem, jakiś kwiatek nowy w domu lub budzący teraz zainteresowanie?
Nowy kosmetyk na Twoim synu a kotka z tych liżących skórę?
Nowy płyn do kąpieli i kotka wylizująca wannę lub kabinę?

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 12, 2020 10:45 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Blue, jak dobrze , ze odezwalas sie, dziekuje Ci w miare chronologicznie bede odpowiadac jak to z kotka jest ( ma na imie Mała)
po tym jak trafila do mnie ( lipiec br) zaszczepilam i odrobaczylam i az do wrzesnia ladnie sie chowala miala najlepszy apetyt , bardzo szybko przybierala na wadze . Caly czas doszkalajac na Miau o kotach , bo nie mialam zielonego pojecia o nich , przeszlam we wrzesniu na barfa. Pierwsze mieszanki byly kontrolowane przez autorytety na forum Barfnyswiat, wiec nie sadze zebym cos przedobrzylam komponujac. Trzy miesiace jadly moje koty i na barfie wszystko im sie poprawilo od kup do siersci , zrobily sie takie muskularne jesli mozna powiedziec.
pod koniec wrzesnia Mała nagle przestala jesc , wiec szybko wet , diagnoza zapalenie gardla, jeden antybiotyk ( nie pomaga) ale zaczyna minimalnie jesc, drugi antybiotyk a z tego co pamietam to jednoczesnie dali w zastrzyku trzeci i wtedy natychmiastowa poprawa . Przy kazdej wizycie a bylo ich sporo kontrolnych podawali kroplowke wzmacniajaca. Na pierwszej wizycie zrobiony test, negatywny. Kotka zdrowiala , a w miedzyczasie wysterilizowalam pozostale dwie a z Mała czekalam az wydobrzeje. Pod koniec choroby , apetyt jej dopisywal a jej brzuszek zaokraglil sie , a ja dalej czytalam forum i co raz bardziej rozumialam ,ze ten okragly brzuszek moze byc nie od dobrobyty. Szybko znowu do weta , a oni trzeba zrobic test , pytam to jaki test byl poprzedni okazalo sie ,ze na co innego a teraz zrobia uzg bo moze byc plyn i test. Usg wyszlo prawidlowe , nigdzie ani troche plynu , powiedziala ,ze wsystko w normie, poprostu taka juz jej uroda i test negatywny.
Pod koniec pazdziernika kotka jak nowa i szykowana do sterylki, pobrali krew ,zeby sprawdzic ogolny stan, wszystko prawidlowo , jest sterylka. Goilo sie zdwalo mi sie dobrze , na koniec okazalo sie ,ze wdal sie maly stan zapalny i znowu antybiotyk ten z dlugodzialajacych. Wizyta kontrolna , wszystko ok. Trzy tygodnie spokoju i znowu jakies chorobsko. Wczoraj na wizycie dostala przeciwzapalny, przeciwbolowy i kroplowke . Wieczorem zjadla najpierw ok. 100 gr ale wlasnie z takim odruchem jak by bolacego gardla i charczenia. A po godzinie na raty moze jeszcze ze 100 gr i syn mowi ,ze juz z wiekszym jak by apetytem i bez charczenia, dzis rano ok. 100 gr barfa i bez dzwiekow . Od wczorajszego i dzisiejszego posilku juz nie odskakiwala i nie chowala sie. Wczoraj nawet podeszla i cos szurala w swoim ulubionym kartonie, juz sie nie chowa , przychodzi do syna na kolana.
Co do nowego jedzenia. Poniewaz czesto bywa tak ,ze nagle dla kotow barf robi sie bleeeee i wtedy musze miec pod reka jakas mokra karme . I tym razem kilka dni temu faktycznie podalam zupelnie dla nich nowego ,i producent nowy i smaki. Byla to kaczka, konina , kurczak i owady, dziczyzna, kangur. Faktycznie oprocz kaczki i kurczaka , reszta dla moich to nowosc smakow. Odstawione narazie wszystko i teraz tylko znana im mieszanka barfa. Wlasnie znowu syn przyslal zdjecie ,ze kotka znowu przy misce i je. Chyba dobre wiesci. Oprocz nowych puszek nic wiecej nowego w domu nie pojawilo sie.
Kotka ma ok.8 miesiecy. Nie wiem czy byly prawidlowo wymieniane zeby.Ale skoro wczoraj wetka zajrzala i powiedziala ,ze z zebami wszytko ok, brak kamienia , lekko zaczerwienione , brak ran lub nadrzerek i ,ze bardziej ja niepokoi narazie opuchnieta warga, ze narazie dostala to co dostala i obserwowac.
Nasza lecznica ma zasade nie wpuszaczac opiekuna ze zwierzeciem do gabinetu , odbieraja i wydaja w poczekalni lub nawet na zewnatrz. Gdyby syn byl przy tym to by wskazali jemu opuchlizne a wtedy latwiej obserwowac czy rosnie czy znika. A tak nie zauwazyl do tej pory i teraz nie widzi roznicy. Albo jak to facet, nie jest dociekliwy. Wyslalam jemu caly spis , punkt po punkcie co maja zrobic , o co ma pytac a przede wszystkim dociekac . No to tyle powtorzyl mi , co ja tu wam pisze . Pytam dlaczego nie pobrali krew, odpowiedz, powiedzieli ,ze narazie tyle co zastosowali i obserwowac. a ja dopiero po nowym roku moge do PL . Wtedy zajme sie wszystkim co tu, Blue , zalecasz . I chyba zmienie lecznice mimo ,ze jest polecana . Nie wyobrazam wiecej sobie ,zeby nie widziec w jaki sposob i co badaja zwierzeciu i tylko polegac na suchej informacji. Postaram sie sciagnac jeszcze dzis dokumentacje kota , nie wiem czy sie uda , najdalej w poniedzialek . Dziekuje jeszcze raz wszystkim za troske.

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Nie gru 13, 2020 15:43 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Wczoraj i dzis jest malymi kroczkami poprawa , to znaczy je , nie ucieka z krzykiem od miski ale nie tyle co zwykle , mozna powiedziec 3/4 , nie chowa sie , przychodzi pomiziac sie. syn zauwazyl , ze nie chce sie bawic , nie odwzajemnia zaczepki jej siostry , a nawet syknela na nia. Ostatni raz tak syknela jak byla po sterylce w kubraczku . Na zewnatrz warg nie widac ,zeby byla jakas opuchlizna lub zaczerwienienie. Niestety do srodka nie da zajrzec. Kotka jest bardzo trudna, Nie ma szans zajrzec samemu , nawet lekko obmacac nie zawsze sie daje , odrazu schodzi z kolan. A jak chcesz przytrzymac ,zeby cos przy niej zrobic , to nawet z takiej kulki robi sie furia. Nie wiem co robic , skoro apetyt wrocil ale nie ma checi do zabaw ,to jutro isc do weta czy zaczekac do srody na wizyte kontrolna? Dla niej taka wyprawa jest bardzo , bardzo stresujaca, poprostu kot na chwile nie uspokaja sie , najpierw probuje wydostac sie z transportera a pozniej ja w kilka osob ponoc trzymaja w gabinecie a i tak maja problem.

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Nie gru 13, 2020 15:44 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Zaczekać na wizytę kontrolną.
Daj jej czas.

btw. Myje się?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24745
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie gru 13, 2020 20:14 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

ana pisze:Zaczekać na wizytę kontrolną.
Daj jej czas.

btw. Myje się?

Też tak myślę.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 13, 2020 21:31 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Dziekuje dziewczyny, tak zrobie

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Pon gru 14, 2020 19:39 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

dostalam dzis historie chorob mojej Małej i wpis z ostatniej wizyty
OPIS BADANIA
temp. 38,8, bł śluzowe różowe, wargi obrzęknięte z drobnymi nadżerkami, dziąsła też zaczerwienione, daję dexafort i kroplówkę s.c., jeśli zacznie jeść normalnie to kontrola za 5 dni, jeśli będzie ładnie jadła i zejdzie obrzęk to może jeszcze 1 podanie i na razie do obserwacji
Diagnoza: początek zmian eozynofilowych?
ZASTOSOWANE LEKI
DEXAFORT / flakon 50 ml 0,25 ml Inj. Glucosi et natrii Chlorati 1:1/250 1 szt Materiały 1 szt.
wyglada na to ,ze zupelnie co innego syn mi powtorzyl co do niego lekarka mowila, a co innego jest w opisie. A tak prosilam , nagrywaj rozmowe, bo za chwile zapomnisz co do ciebie mowia lub pomylisz , bo dla nas ta sytuacja nowa. Ale nieeee, on zapomni ,on nie zrozumie? ze mi cos takiego do glowy moglo przyjsc. Szkoda gadac.
Powiedzcie mi skoro jest podejrzenia zmian euzynofilowych , a ten Dexafort raczej na stany zapalne i alergiczne, czy to trafione leczenie?
Mała je ale bez entuziazmu, nie jest to apetyt sprzed choroby. Nie chowa sie ale i nie ma aktywnosci, nie bawi sie , tylko siedzi i obserwuje jak dwie jej siostry kotluja sie , czasami przychodzi na mizianko.
W srode wizyta kontrolna, zastanawiam sie czy nie odwolac i nie poszukac innej lecznicy? jesli tak , to ktora byla by dobra w podobnych schorzeniach ? jesli jednak pojde do swojej , to oprocz tego ,ze zajrza jej w pyszczek czego sie domagac bez wzgledu czy jest poprawa czy jej nie ma ? TEST SNAP Combo Plus (FeLV/FIV) byl robiony widac w historii ale juz wynik nie wpisany , tylko pamietam lekarka do mnie powiedziala. ,ze jest negatywny. Blue , mowilas ,zeby powtorzyc testy , czy to o ten chodzilo? czy jeszcze na cos ? Pelny profil watrobowy, nerkowy , tarczycowy? rozumiem ,ze na wyniki badan tak rozszerzone trzeba poczekac. Wiec czy pozwolic leczyc dalej w slepo? czy lepej poczekac na wyniki badan i dopiero na podstawie tego niech zastosuja wlasciwe leczenie? jak dlugo czeka sie na wyniki ?
zastanawiam sie nad podawaniem jej olejku CBD, troche poczytalam tu i owdzie i mam wrazenie ,ze moglo by wspomoc w tej chorobie, a dwa licze ,ze moze zmniejszyc stres pod czas wizyt u weterynarza. Tylko czy nie bedzie kolidowac z tym lekartwem co teraz krazy w jej organizmie?

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Pon gru 14, 2020 20:30 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Tak, to jest prawidłowe leczenie. Zmiany eozynofilowe to zmiany zapalne, często o podłożu alergicznym.
Nie podawałabym jej w tej chwili żadnych substancji bez uprzedniej konsultacji z wetem.

Na wyniki badań krwi (morfologia, biochemia, jonogram) czeka się parę godzin lub jeden dzień.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24745
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon gru 14, 2020 22:17 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Wygląda na to że faktycznie rozwija się proces eozynofilowy w wargach (opuchlizna plus nadżerki) - o ile kotka nie miała możliwości podrażnienia sobie pyszczka czymś.
Acz ze względu na specyfikę tej choroby (bywa że towarzyszy innym i zdarza się że jest pierwszym objawem przez dlugi czas) oraz to że kotka ma takie objawy jak krztuszenie się przy jedzeniu, ogólne złe samopoczucie etc - to pełen panel diagnostyczny krwi uważam że bardziej niż warto zrobić. Koty łatwo reagują reakcjami autoagresywnymi na choroby wirusowe czy inne stany zapalne, choroby nerek, wątroby, zaburzenia w składzie krwi. Może też się okazać że to objaw czegoś innego.
Tak, testy na FeLV i FIV bym powtórzyła chyba że były dopiero co. Pozostałe koty w domu były testowane?

Kontynuacja sterydu pewnie jest w sensie - acz osobiście uważam że o ile uda się Wam podawać tabletki to lepiej przejść na nie - łatwiej z nich zejść stopniowo a to jest korzystniejsze przy takich zmianach.
No i ograniczenie póki co nowych substancji o ile to możliwe, ana ma rację - żadnych eksperymentów na razie z dietą i nowymi suplementami. Możliwe że masz kotkę alergiczkę i trzeba póki co pozostać na tym na czym nie było niepokojących objawów.

Jednak poprawa po sterydzie nie oznacza ze jest to z automatu tylko alergia czy autoagresja - on wygasza każdy stan zapalny, czymkolwiek byłby spowodowany.

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 15, 2020 16:26 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Ana, Blue dziekuje. Test byl robiony ,tylko jej , 2 miesiace temu.Pozostale koty nie byly testowane .myslalam ,ze wystarczy jak zrobie przy okazji ,zeby dodatkowo nie stresowac . Od miesiaca koty nie sa wychodzace.
Jutro sie okaze czy jest poprawa. chetnie bysmy podali sterydy w tabletkach, pytanie czy sa duze , ile razy dziennie sie podaje, czy kot wyczuje przemycane w jedzeniu? Moja Mała nie jest z tych kotkow , któremu otworzysz pyszczek , wlozysz i poglaszczesz po gardelku. potrafi tak scisnac zabki jak pitbull, przy czym jedna osoba nie utrzyma ,nie ma szans
Tak , jutro robie jej pelny obraz krwi, jesli trzeba powtorze test

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Pt gru 18, 2020 20:22 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

W srode koteczka byla na wizycie kontrolnej, temp. 38,7, błony śluzowe różowe, gardło niezaczerwienione, wargi nieobrzęknięte już, malutkie kropeczki nadrzerek w zaniku, osłuchowo serce i płuca bez odchyleń, brzuch miękki, niebolesny,podany ostatni raz dexafort. Apetyt ma jak przed choroba. Wiec wyglada ,ze jestesmy na drodze uzdrowienia.
Zrobilam jej krew , tak jak tu madre glowy sugerowaly . Prosze , drogie dziewczyny ,zerknijcie i powiedzcie czy mozemy sie ludzic ,ze to jednak byla alergia na nowe puszki a nie jakas choroba co bedzie nas nawiedzac co jakis czas.

Obrazek

Obrazek

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Sob gru 19, 2020 3:18 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Wyniki wyglądają dobrze, parametry poza normą mają niewielkie odchylenia. Kwasochlonne niskie, a przy alergii wzrastają.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 19, 2020 9:08 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Wlasciwie nie wiem co robic . rozmawiajac z wetka w trakcie wizyty telefonicznie zadala mi pytanie w jakim celu zrobilam Małej tak rozszerzone badania, czy dalej szukamy przyczyny , czy narazie pozostajemy przy obecnym leczeniu? Ja odpowiedzialam , a no poto robimy krew ,zeby miec szerszy obraz zrodla tej choroby. Wetka na to ok, to czekamy na wyniki. Syn , ktory byl z kotem na wizycie na odchodne uslyszal , prosze dzwonic umowimy sie na kolejna wizyte. Teraz do mnie dotarlo ,ze wychodzi na to , to nie koniec terapii? Do tej pory dostala dwie dawki dexafortu , juz po pierwszej dawce byla ogromna poprawa , ale w srode na kontrolnej wizycie zaaplikowana byla druga aby podtrzymac efekt.Kot wyglada na zdrowego , apetyt ma, juz nie jest snieta, no kot jak nowy. A ja mam sprzeczne informacje . Z opisu wizyt wyglada ,ze leczenie zakonczone , we krwi nic niepokojacego, to poco ta wizyta kolejna? Mi o stan psychiczny kota chodzi, w przypadku Małej jest bardzo wazne, bo to nerwus , histeryk, strachajlo, wet wrog nr 1. Stres pogarsza jej stan . nie wiem co robic? odpuscic wizyte i obserwowac dopoki sie nie pogorszy czy jechac na wizyte ?

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Sob gru 19, 2020 9:46 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Jechać na wizytę.
Stan kotki poprawił się pod wpływem leku. Gdy kicia się ustabilizuje, lekarz zacznie stopniowo zmniejszać jego dawkę do najmniejszej skutecznej. Niech vet, a nie Ty, decyduje o schemacie odejścia od sterydu.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24745
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob gru 19, 2020 12:40 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Ana dziekuje za odzew. Zrobilabym tak jak radzisz. Tylko zupelnie zglupialam w jakim celu mam ja wiezc na wizyte skoro z wklejonej ponizej karty informacyjnej wynika ,ze tearapia zakonczona
Karta informacyjna wizyty
16/12/2020 14:54: BADANIE OPIS WYWIADU
Mała czuje się już dobrze, apetyt wrócił
OPIS
temp. 38,7, błony śluzowe różowe, gardło niezaczerwienione, wargi nieobrzęknięte już, osłuchowo serce i płuca bez odchyleń, brzuch miękki, niebolesny, na prośbę pani pobieram krew na badania i powtarzamy testy FIV/FeLV, podaję dziś ostatni raz dexafort, jeśli we krwi nie wyjdzie nic niepokojącego i kotka będzie się czuła dobrze to już bez kontroli
ZABIEGI
Kontynuacja
POBRANIE KRWI W WIZYCIE
ZASTOSOWANE LEKI
DEXAFOR 0,2ml
profil diagnostyczny rozszerzony, fPli, T4, testy fiv/felv

Ja nie neguje ,ze trzeba jechac na wizyte , tylko gdy jade z nia to chcialabym wiedziec w jakim celu? czy z tego leku faktycznie sie schodzi stoniowo ( w wypisie zaznaczone ,ze podany ostatni raz i gdy spwszystko ok to byla ostatnia wizyta) czy w trakcie schodzenia dostaje ten sam lek tylko mniej czy juz zupelnie inny ? zastrzyk czy moze tabletki? Tak , tak , wiem , ze te same pytania moge zadac wetowi ale wole uslyszec najpierw od forumowych madrych glow ,zanim zadzwonie do weta

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 77 gości