Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Dyktatura pisze:Zdaniem lekarza czasami można sobie tyłek podetrzeć.

Nie polecam tego myślenia. I na miau jest zasada, że słuchamy lekarzy. Skończcie, ludzie, medycynę weterynaryjną, a potem mówcie i piszcie.

Aniu, zrobisz jak uważasz. Ja się z Tobą podzieliłam własnym doświadczeniem.
Najważniejsze jednak to unikać sytuacji stresowych. Odpuść tą obrożę, jeśli Zunia się w niej źle czuje. Może lepiej zainwestować w feliway? Tylko nie jeden. Żeby działał musi być wpięty do kontaktu w każdym pomieszczeniu.
Smaczna jest też pasta Relaxer, ale z tego co kojarzę Zunia past nie lubi.
Jeśli będziesz chciała więcej porozmawiać to napisz PW. Podam Ci swój nr telefonu.

MalgWroclaw pisze:
Dyktatura pisze:Zdaniem lekarza czasami można sobie tyłek podetrzeć.

Nie polecam tego myślenia. I na miau jest zasada, że słuchamy lekarzy. Skończcie, ludzie, medycynę weterynaryjną, a potem mówcie i piszcie.

Jak bym tak ślepo wierzyła, to ani Nali, ani Lilka już by na świecie nie było.

Nie wierzę "ślepo", jak to określasz, Dyktatura. Każdy kieruje się swoim zdaniem w sprawie kotów, które zna.
Ale tu jest odpowiedzialność za słowa i rady wobec nieznanych sobie kotów. Forum nie bierze odpowiedzialności. Ani forumowicze. Kończę tę bezsensowną dyskusję.

Proszę, nie sprzeczajcie się z mojego powodu :cry:

Bardzo Was lubię i cenię i szanuję i potrzebuję :cry:

Jolu wpadłam napisać ze karma która wspólnymi siłami wybrałyśmy dla Amy trzustkowej nie służy kompletnie.
Ani Amy ani Mili.
Tak więc pewnie wrócimy to tej co poprzednio jadły, do Smilli.
Ach te koty.
Chcesz dobrze wychodzi jak zwykle...

Miłego dnia dla Was wszystkich :201461

MalgWroclaw pisze:Nie wierzę "ślepo", jak to określasz, Dyktatura. Każdy kieruje się swoim zdaniem w sprawie kotów, które zna.
Ale tu jest odpowiedzialność za słowa i rady wobec nieznanych sobie kotów. Forum nie bierze odpowiedzialności. Ani forumowicze. Kończę tę bezsensowną dyskusję.

Małgosiu, wiesz doskonale że kłócić się nie chcę. Nie lubię tego.
Jest nas tu jednak trochę. Każdy przeszedł przez różne choroby. Warto więc coś doradzić, podzielić się doświadczeniami.

Dyktatura pisze:Jest nas tu jednak trochę. Każdy przeszedł przez różne choroby. Warto więc coś doradzić, podzielić się doświadczeniami.

Otoz to. Moje doswiadczenia z ostatnich lat z weterynarzami sa takie, ze wole nie pisac. Zeby nie rady od ludzi tu z forum miau oraz od wetow, ktorzy stale sie ucza i dziela wiedza w internecie (dr Becker, dr Dym, dr Pierson) to ja nie wiem co by bylo z moimi chorujacymi zwierzakami.

Anna2016 pisze:Schudla od lata na pewno. Mam wagę taka domowa jak uda się że na nia wejdzie to głupia waga nie zalapie i nie waży. W maju czerwcu wazyla ok. 5 kg a rok temu o tej porze ok 6000. Sądzę że teraz może ważyć że 4800 - ale to na oko.....nawet jak biore na ręce i waze się z nią to się wyrywa , ja się chwieje a muszę stać w bezruchu żeby się zwazyc.....
Zjadła w nocy to co zostawiłam a teraz zjadła kaps hepatiale twist-off i trochę śniadania, nałożyłam na zapas bo później dziś wrócę.....

Aniu nie chcę Cię pocieszać wagą Migotki ona waży ponad 3 kg a ważyła 5. Rozumiem Ciebie i twoja troskę o Zunię, ja też nie wyobrażam sobie straty Kota. Straciłam Thomasa i sunie Mike w ciągu pół roku i żal mnie do tej pory nie opuszcza. Fakt były już wiekowe ale dla mnie to za krótko.

Co do wetów - najlepiej trafić na dobrego, chętnego do uczenia się i sluchania sugestii. Ale to rzadkość.
A z niektórymi kocimi problemami można sobie radzić samodzielnie, to trochę tak jak u człowieka. Ale mnie jest może łatwiej, jako farmaceutce.
Moniko, szkoda, że karma kotom nie służyła, szkoda. Ale tak to jest z kotami. Trudno coś przewidzieć.
Gosiugosiu, mam nadzieję, że Migusia jeszcze przytyje.
Iza, myślę, że Dyktatura dobrze radzi. Probiotyk jest ok po antybiotyku, a u Mii klindamycyna skończyła się już kilka dni temu, więc jeśli podawać, to niedługo, a pitem nie ma potrzeby.
Aniu, ja bym na razie dawała Zuni ten lek, który ona łatwiej łyka, nawet jeśli jest słabszy.
A tak w ogóle, to fajnie, że dziś piątek

KĄCIK MUZYCZNY
Czas przedświąteczny, więc pewnie wszyscy są trochę zajęci przygotowaniami, dlatego dziś będzie krótki Kącik, poświęcony Sonacie fortepianowej nr 17 d-moll Ludwika van Beethovena. Sonata powstała w latach 1801-2 jako środkowa część cyklu trzech sonat opusu 31. Znana jest pod nazwą Burza, a tytuł ten wiąże się z prywatną rozmową Beethovena i jego sekretarza, Antona Schindlera. Podczas tej rozmowy Beethowen miał wspomnieć, że aby lepiej zinterpretować sonaty nr 17 oraz nr 23 (Appassionatę) należy przeczytać szekspirowską Burzę.
Sonata składa się z 3 części - Largo - Allegro, Adagio i - najbardziej znana część trzecia - Allegretto. Posłuchajmy całego utworu w wykonaniu Daniela Barenboima:

A tu oddzielnie Alegretto, w interpretacji Maurizio Polliniego:

MonikaMroz pisze:Jolu wpadłam napisać ze karma która wspólnymi siłami wybrałyśmy dla Amy trzustkowej nie służy kompletnie.
Ani Amy ani Mili.
Tak więc pewnie wrócimy to tej co poprzednio jadły, do Smilli.
Ach te koty.
Chcesz dobrze wychodzi jak zwykle...

Miłego dnia dla Was wszystkich

a próbowałaś Hillsa i/d? u mnie się sprawdza

mir.ka pisze:
MonikaMroz pisze:Jolu wpadłam napisać ze karma która wspólnymi siłami wybrałyśmy dla Amy trzustkowej nie służy kompletnie.
Ani Amy ani Mili.
Tak więc pewnie wrócimy to tej co poprzednio jadły, do Smilli.
Ach te koty.
Chcesz dobrze wychodzi jak zwykle...

Miłego dnia dla Was wszystkich

a próbowałaś Hillsa i/d? u mnie się sprawdza

Bagi je już kilka lat.
Amy nie musi koniecznie wet karmy jesc.
Wiec obie z Mili będą jadły smillle która ma mało tłuszczu.

Jedzcie wszyscy.

Allegretto piękne. I też przypomniałam je z czasów mlodosci. A ten pierwszy filmik nie chciał się otworzyc. Zdrowia dla Kotkow i dużych.

Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

Kto przegląda forum