maczkowa pisze:Stomachari, chyba nie da sie tego określić, bo zalezy na pewno jakie warzywa, jak cienko pokrojone. Ale to jednak ciągnie sporo prądu, jak wszystkie rzeczy, które podgrzewają. jak mam taki sezon, że dużo jest grzybów do suszenia, czy ziół, albo jabłek z gospodarstw ekologicznych, to suszarka chodzi długo i często i mi rachunki od razu skaczą b. widocznie, o 1/3, czasem przy bardzo intensywnym miesiącu i więcej.
Moim zd. to na pewno nie jest metoda na jakieś oszczędzanie. Uważam, ze domowa zabawa w ekologiczne własnoręcznie robione suszki, to jest po prostu dość kosztowny kaprysW zyciu np nie suszyłabym owoców kupionych w sklepie, bo moim zdaniem to gra nie warta świeczki przy tych kosztach.
maczkowa - dziękuję za szczegółowy opis
Czyli jest tak, jak mi się zdawało, gdy czytałam opis na pudełku






