Jest sobie kot...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 01, 2020 11:58 Re: Jest sobie kot...

Czy koty miewają sny? Jeśli tak, to Curkowi wczoraj śnił się koszmar. Spał normalnie po obiedzie na fotelu i nagle z przeraźliwym miaukiem wpadł do kuchni. Ogon miał nastroszony, rozglądał się, jakby pierwszy raz był w tym miejscu, a gdy wyciągnęłam rękę - odskoczył. Nasypałam na dłoń ciasteczek, ale nie chciał podejść. Wysypałam przysmak na podłogę i dopiero po dłuższej chwili bardzo nieufnie podszedł i zaczął jeść, gotów jednak w każdej chwili odskoczyć. Do końca dnia był niespokojny, a rano, na szczęście rano już zachowywał się normalnie.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Wto gru 01, 2020 12:05 Re: Jest sobie kot...

Koty mają sny, więc pewnie i koszmar może się trafić. Dobrze, że Curek już zapomniał :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69158
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2020 12:11 Re: Jest sobie kot...

Nocą trochę marudził, ale rano dużo działo się w domu i miał rozrywkę.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Wto gru 01, 2020 12:17 Re: Jest sobie kot...

Maja sny, maja. łapki im biegaja, ogonek macha. Spokojnych snów.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto gru 01, 2020 14:28 Re: Jest sobie kot...

Kot-tyna pisze:Czy koty miewają sny? Jeśli tak, to Curkowi wczoraj śnił się koszmar. Spał normalnie po obiedzie na fotelu i nagle z przeraźliwym miaukiem wpadł do kuchni. Ogon miał nastroszony, rozglądał się, jakby pierwszy raz był w tym miejscu, a gdy wyciągnęłam rękę - odskoczył. Nasypałam na dłoń ciasteczek, ale nie chciał podejść. Wysypałam przysmak na podłogę i dopiero po dłuższej chwili bardzo nieufnie podszedł i zaczął jeść, gotów jednak w każdej chwili odskoczyć. Do końca dnia był niespokojny, a rano, na szczęście rano już zachowywał się normalnie.


biedaczek :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 01, 2020 21:54 Re: Jest sobie kot...

Mrukowski nic nie napisał o swoim Pchełce ... u weterynarza miał być wczoraj.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Wto gru 01, 2020 22:29 Re: Jest sobie kot...

Może jakiś nieuchwytny sposób łączności z Lusią...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 02, 2020 12:22 Re: Jest sobie kot...

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26798
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 03, 2020 21:51 Re: Jest sobie kot...

Ale miałeś „senną” przygodę, Curku!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12313
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 05, 2020 16:51 Re: Jest sobie kot...

W wątku MaryLux wspomniałam o kociej kawiarni w Warszawie i wstawiłam kilka zdjęć. Tutaj pokażę więcej, z delegacji, w którą wysłał mnie mój kot. Miałam obejrzeć i sprawdzić, czy warto tam zaglądać. Niestety, Curek nie może - rezydenci nie wyrażają zgody.


Witajcie!
Obrazek


Główny lokator:
Obrazek

Obrazek

Ze współlokatorem:
Obrazek

Trzeci lokator:
Obrazek

Obrazek

Są jeszcze dwa, ale nie pokazały się.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Sob gru 05, 2020 16:56 Re: Jest sobie kot...

Obserwuję Miau Cafe na Facebooku, zawsze mi się wydawało, ze tam jest około 8-10 kotów, nie wiem, skąd to przekonanie mi sie wzięło.

Jeśli ktoś jest z Warszawy, to warto kupować od nich coś choćby na wynos, czy vouchery na kawę na zaś. Lockdowny spowodowały, że nie zarabiają, a to powoduje, że i na utrzymanie kotów im się środki skróciły bardzo- bo koty są kawiarniane.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob gru 05, 2020 16:59 Re: Jest sobie kot...

Trochę wystroju... Zdjęcia są byle jakie, bo na ostatnim tchnieniu baterii.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Sob gru 05, 2020 17:06 Re: Jest sobie kot...

Liczba kotów jest zmienna, wtedy było tylko 5. Ja nie jestem z Warszawy, chociaż mam niedaleko, lecz lokalizacja Miau Cafe jest dla mnie niewygodna, muszę jechać specjalnie na Wierzbno. Ale kiedy będę mieć więcej czasu to zajrzę, bo bardzo mi się tam podobało.
Podobno w okolicach ronda Daszyńskiego też jest koci klub, może tam też warto zobaczyć?
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Sob gru 05, 2020 17:08 Re: Jest sobie kot...

O, nawet nie pomyślałam, co w lockdownie z krakowską kocią kawiarnią...

Prwnie dlatego, że od kilku lat mamy kocią kawiarnię w domu...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12313
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 05, 2020 17:12 Re: Jest sobie kot...

Nul pisze:O, nawet nie pomyślałam, co w lockdownie z krakowską kocią kawiarnią...

Pewnie niewesoło, jak w każdej gastronomii, ale w tego typu lokalach szczególnie trudno i przykro. Człowiek jakoś sobie poradzi, ale biedne stworzenie nie rozumie, dlaczego nagle zrobiło się głodno.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 16 gości