Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 03, 2020 20:45 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Moje pannice jakoś za śniegiem nie szaleją. To znaczy Ofelia jest ciepłolubna i śniegu nie dotknie nawet czubkiem pazurka, a małej czarnej nie przeszkadza jak na balkonie biało, potrafi wyjść na chwilę i przewietrzyć futerko, ale specjalnie na śnieg się nie pcha.
Właśnie Ofelia zlizała Carmen z kocyka. Tak, zlizała. To się robi tak że się liże carmensite tak długo aż będzie miała dosyć i ucieknie, zwalniając kocyk. Zadowolona Ofelia myje się przed drzemką, a biedna carmusia przyszła do mnie po pocieszenie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw gru 03, 2020 21:59 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

zimnoooooooooo dzisiaj

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 03, 2020 22:36 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Wtocilam z podworkowego karmienia. Grad leży i SLIZGO :evil:

Anna2016

 
Posty: 11587
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt gru 04, 2020 2:43 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Anna2016 pisze:Wtocilam z podworkowego karmienia. Grad leży i SLIZGO :evil:

Okropne! Nie lubię! Boję się, że się przewrócę :strach:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70066
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 04, 2020 8:42 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Ociepliło się chyba, bo to białe w nocy zniknęło!
Kochani, ja wiem , że to nie forum cukrzycowe, ale tak się cieszę, tak się dzisiaj bardzo cieszę! Bo są duże i małe smuteczki, ale też duże i małe radości. I dzisiaj ta duża! Pasiowi cukier się chyba normalizuje, po około dwóch tygodniach zwiększenia dawki insuliny, takiego ciut ciut, pierwszy raz wieczorem i rano mamy dwójeczkę jako pierwszą cyfrę, nigdy tak nie było, mamy dwójeczki!!!!
Wczoraj wieczorem 237, dzisiaj rano 253 :dance2:
Pasiu, to działa!!!
Wszystkich zaraz pobudzę, koty wstawać! 237 i 253!!!!! :201413
I ta wiosna będzie nasza, już niedługo!
A, i jeszcze coś. W Jysku są lustra wyszczuplające :P . Dosłałam od dzieci na Mikołaja, absolutnie cudowne, przecenione z 370 na 150. Takie niby antyczne, stylizowane, stojące. Duże. Rama do wyboru- złota, srebrna albo biała. Kicz do n-tej potęgi, ale piękny! Koty też się cieszą, oglądają siebie i szukają z drugiej strony :P .
ObrazekObrazek
Tutunia. Jezu, kolejny kot, kto to... :roll:
Ostatnio edytowano Pt gru 04, 2020 16:55 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt gru 04, 2020 9:13 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Sa lepsze dni i gorsze. traktuj je rowno - ani deprecha gdy cukier wysoki, ani euforia gdy niski, choc - rzecz jasna - cieszyc sie warto.

Trzymaj dawke, poki co, przy 220 i mniej mozna ew. nieco ja obnizyc, o 1-2 kreski, w zaleznosci od cukru, ale na razie - bez zmian.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław


Post » Pt gru 04, 2020 12:52 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Nizsze cukry zawsze cieszą. A może Pasio będzie miał remisję? Uszatka nie miała, ale część kotów ma.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70066
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 04, 2020 17:21 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Oby, ale nie warto tez robic nadziei - nie jest to zbyt czeste. Sam mialem nadzieje, ze u Mopika, ale nie, niestety. To znaczy mial 2 tygodnie rewelacyjnie niski cukier, po czym sie okazalo, ze gowno prawda, cukry wysokie, a paski przeklamuja odczyt, bo trafilem na jakies felerne.

Co nie oznacza, ze te wyniki u Pasia to tez zaraz zle paski. Nie, mowie o swoich zawiedzionych nadziejach. Lepiej ich nie miec, wtedy sie ich nie traci, a jak dzieje sie cos dobrego to jest mile zaskoczenie :)
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 04, 2020 17:39 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Nie, nie, ja sobie żadnych nadziei nie robię, tak, czasem bywa remisja, ale tylko czasem :roll:
A teraz to już się boję ten cukier mierzyć przed ósmą, nie wiem dlaczego się boję, ale boję się za każdym razem.
Wczoraj rano mi bateria padła w glukometrze i badania nie było. Trzeba mieć na zapas, a ja jeszcze nie ogarniam, to znaczy ogarniam, ale powoli. Po baterie natomiast biegłam szybko :201432
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt gru 04, 2020 18:09 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Oj tak, baterie trzeba mieć! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70066
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź


Post » Sob gru 05, 2020 18:53 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Halo Wrocław, czy ktoś potrzebuje około 1.5 kg RC Hairball? Kupiłam parę miesięcy temu 2kg. ale moje nie mogą tego jeść ze względu na Pasia, u mnie albo wszyscy albo nikt 8) . Odbiór wyłącznie osobisty u mnie, wirusa (odpukać) nie mam, podam przez płot 8) . Za darmo oddam oczywiście.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon gru 07, 2020 17:16 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Zimno i coraz zimniej, niech już będzie koniec stycznia, będzie z górki, bo luty krótki. Gdzieś ktoś a właściwie kilka osób pisało o temperaturze jaką mają w domu. Ja mam 17-18 stopni, a momentami mniej, bo mi kotowi dziura wychładza mieszkanie, nie ma możliwości żeby przez to nie wiało. No i ciągle latam za Pasiem, Bratu, Mamą, Cosią do ogrodu, z ogrodu, do piwnicy, z piwnicy, przy pięciu kotach nie ma chwili spokoju i taka jest prawda.
Dzisiaj od rana na szczęście obrazek taki:
Obrazek
Chyba będzie jeszcze zimniej, one wiedzą 8) .
Tylko Czitusia nie wychodzi z domu, a właściwie z sypialni, Tuta jak to Tuta, przesypia zimę pod kaloryferem, trzeba budzić na jedzenie tylko. W marcu będzie pełnoletnia, już myślimy jak będziemy uroczyście osiemnastkę obchodzić.
A na razie to z tego chłodu koty przestały jeść 8O . Śpią i śpią.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19247
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon gru 07, 2020 18:25 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

u mnie dzisiaj koło 16.00 na termometrze samochodowym niby "tylko" -1 st. Chwilę po powrocie wyszłam z psami i myslałam, ze zamarznę, paskudnie zimny wiatr, niby miałam rękawiczkę, a ręka, którą trzymałam telefon mi prawie odpadła :(
W dodatku przez ten wiatr, na drugim piętrze mieszkania ( całe połacie okien dachowych ) mam z 4 st mniej niż na dole, koty powyszukiwały miejsca albo przy grzejnikach, albo w cieplutkich budkach drapaków- naprawdę będzie zimno :( Szkoda bezdomniaków bardzo :(
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 47 gości