A propos tego, co wyżej... owszem, zwykle to ja budzę koty

ewar pisze:Czyżby miała nadejść ostra zima? Mam same głodomory. Nie w domu, ale na zewnątrz. Czarnuszek przychodzi też rano. Dostał małą puszkę na razie, obiad będzie o zwykłej porze. Ptaszkom wciąż donoszę jedzenie, ziarenka znikają w okropnym tempie. Byłam na rynku, kupiłam ziarno dla gołębi. Miły pan zaproponował, że mi przywiezie do domu, żebym miała zapas i nie dźwigała. Nie mam jednak gdzie tego trzymać, kocia karma, żwirek zajmują dużo miejsca, a do piwnicy nie dam, bo myszy i szczury będą tam harcować. Coś jednak pomyślę.

ewar pisze:Tak jak u Kulek, nie ma ani jednego ptaszka. U mnie mnóstwo
kajtek56 pisze:Ewar
czy dostałaś mandat za przekroczenie szybkości na podrasowanym rowerze
Gosiagosia pisze:ewar pisze:Tak jak u Kulek, nie ma ani jednego ptaszka. U mnie mnóstwo
Wiedzą że tu stołówka zawsze i do tego dobrze zaopatrzona. Może ptaki też mają swoje ulubione miejsca.



Oczywiście śpią
Tak, one wszystkie są ładne. Jest sucho, a więc nie taplają się w błocie. Lilę biorę na ręce, jest taką kluseczką. To dość mała, filigranowa kotka, futerko ma gęste, ładne. Bliżej mogę podejść tylko do Atola i burasa, ewentualnie kotki z ciemnym pyszczkiem. Kocia mama to dzika dzicz. Koty są regularnie karmione, niezłą karmą, mają siłę, aby polować i z pewnością to robią.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości