Mironek gorączkuje. Pobrane miał badania. Boję się tego sporego brzuszka co się u niego pokazał. Jakby schudł. Może to dlatego jest widoczny bardziej? Oby.
Maximek też gorączkuje ale temperatura jest mniejsza.
Mają brzydkie kupale a już były ok.
Dziewczynki trzymają się i niech tak zostanie.
Wszystkie dostały Zylexis.
Najlepiej im wchodzi mięso to je Janusz kupuje.
A jak one jedzą ,to reszta cmoka z niezadowolenia. Więc idą całe kilogramy bo jak nie dać ukochanym futrom co to żalą się i płaczą?
To samo jest z saszetkami Felixa gdy Janusz z karmienia dzików wraca. Uliś drze ryja i reszta się zbiega. Wpierw tylko Ulinek dostawał "cichcem". Tylko on cichcem nie umie. Jak załapał ,że mu się oberwie smaczek to już pod drzwiami się wydziera gdy tylko piknie domofon.
Nie dostałam się wczoraj do lekarza. U nas nie wyciąga się numerku (już) na ten sam dzień. Tylko na następny. Qrwa , jest epidemia i ci co mają leczyć w pierwszym szeregu, zamykają się na chorych. Umrzemy, będziemy inwalidami nie na/z powodu covid tylko z braku opieki lekarskiej.
Umówiłam Sorrunia na konsultację z chirurgiem.
Proszę rozsyłajcie zbiórkę.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wpłaty i za "promocję" małego
