DT u Bastet ♥ Nowy Filmik ♥

Kurczę.... Z tym małym jednym jest bardzo źle

Jadę na sygnale do weta

Oby udało się coś zaradzić :ok:

Ojej... Kciuki za Malucha :ok:

Wróciliśmy od weta. Miał prawie 41 stopni gorączki

w . Dostaliśmy kroplówkę, lek przeciwgorączkowy, Zylexis i witaminy w zastrzyku. Do domu też mamy leki.
Ciut mu gorączka spadła, bo coś tam liznął po powrocie do domu, ale niewiele. Więc sięgnęłam po moją tajemną broń: mleczko! Przez smoka! :oops:

I wiecie co? Wypił prawie całą butlę!
Ciocia wie, co dobre dla chorutków... :201461

Wspaniale, że zjadł! :ok:

jolabuk5 pisze:Wspaniale, że zjadł!

Mocne kciuki za maluszka i całą resztę :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Jeśli zachodzi taka potrzeba to przez 3 doby podaję tolfinę co 12 godzin. By skoki temperatury nie ubiły malca. Jedna dawka na 24 godz może nie starczyć. No i oczywiście co dzień do żylne kroplówki z duphalaytem.
Butla to dobry pomysł. ważne, że je.
Jak mordka? Nie ma nadżer?
Na nie balsam Szostakowskiego najlepszy.

Kciuki ogromne :ok:

No właśnie nikt nie ma nadżerek. Dziwne. Albo to inne jakieś paskudztwo... Na dożylne kroplówy nie ma szans. Ten jeden najbardziej chory jest diabełkiem wcielonym. Ledwo zastrzyki można podać... :roll:

Dwóm pozostałym podałam po połowce surowicy na ewentualną calici. Powinno pomóc. Ten, co się najgorzej czuje, też dostanie potem. Tylko na razie zapodałam Zylexis, więc nie chcę tyłu rzeczy na raz...

Bastet pisze:No właśnie nikt nie ma nadżerek. Dziwne. Albo to inne jakieś paskudztwo... Na dożylne kroplówy nie ma szans. Ten jeden najbardziej chory jest diabełkiem wcielonym. Ledwo zastrzyki można podać...
Dwóm pozostałym podałam po połowce surowicy na ewentualną calici. Powinno pomóc. Ten, co się najgorzej czuje, też dostanie potem. Tylko na razie zapodałam Zylexis, więc nie chcę tyłu rzeczy na raz...

Kasiu, na co liczysz. W końcu koteczek ma na imię Psot. To jaki ma być. :ryk:

Ojej kciukasy mocne za szkraby :ok:

Ojej, trzymam kciuki za zdrowie dzieciaczków :ok:

My też trzymamy!!! :ok:

Dziękuję bardzo za wszelkie kciuki. Są bardzo potrzebne. Psociś odmawia jedzenia, ale żłopie mleko dla kociąt. Dobre i to. Bardzo się cieszę, że miałam jeszcze to mleko. Butelka i smoczek to szybki i prosty sposób na napełnienie Psocisiowego brzuszka. Bez tego byłoby naprawdę ciężko go nakarmić... Bo na nic innego nie ma ochoty...

Jutro rano podam mu surowicę.
Maluchy, które dostały surowicę rano, już się bawią. Przypadek? Hmm..

DT u Bastet ♥ Nowy Filmik ♥

Kto przegląda forum