Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Lilo, oto ja dla cię, mój koffany Mążu!
Książniczka Ofelja

Była tak zaaferowana szorowaniem futerka że na 20 zdjęć wyszło mi jedno :roll:

Duża

Ofelia zdaje się mówić "Duża idź sobie i nie zawracaj mi 4 liter podczas toalety"

MB&Ofelia pisze:Lilo, oto ja dla cię, mój koffany Mążu!
Książniczka Ofelja

Była tak zaaferowana szorowaniem futerka że na 20 zdjęć wyszło mi jedno
Duża

Ofelka pisze list do Lilo i myśli, co by tu jeszcze napisać

jolabuk5 pisze:
MB&Ofelia pisze:Lilo, oto ja dla cię, mój koffany Mążu!
Książniczka Ofelja

Była tak zaaferowana szorowaniem futerka że na 20 zdjęć wyszło mi jedno
Duża

Ofelka pisze list do Lilo i myśli, co by tu jeszcze napisać

wyznanie miłosne

MaryLux pisze:
jolabuk5 pisze:
MB&Ofelia pisze:Lilo, oto ja dla cię, mój koffany Mążu!
Książniczka Ofelja

Była tak zaaferowana szorowaniem futerka że na 20 zdjęć wyszło mi jedno
Duża

Ofelka pisze list do Lilo i myśli, co by tu jeszcze napisać

wyznanie miłosne

To już napisała, w pierwszym zdaniu :1luvu:

Raczej, że znowu dostała mało amciu i jest glodmna okropecznie :wink:

Chyba już głód jej trochę przeszedl. Dzisiaj na obiad była ryba. Szczupak. Carmen zjadła swoją porcyjkę, Ofelia swoją poniuchała, pociamciała i poszła

Ale jak szczupak ? z oścmi ?
kiedyś dałam kostkę mintaja i nie dokładnie oczyściłam z ości. to Negra aż wymiotowała. dałam jej suche smaczki zeby jej to poleciało.

biedna

Moli25 pisze:Ale jak szczupak ? z oścmi ?
kiedyś dałam kostkę mintaja i nie dokładnie oczyściłam z ości. to Negra aż wymiotowała. dałam jej suche smaczki zeby jej to poleciało. biedna

Generalnie to był filet ze szczupaka, więc ości dużo nie było. Dodatkowo pokroiłam na kawałki.
Z mniejszymi ośćmi moje pannice sobie radzą, nawet Czarnidełko. Staram się wyjąć ile się da, zwłaszcza te większe, ale jak jakaś niewielka zostanie to i tak pannice zjadają.

MB&Ofelia pisze:Lilo, oto ja dla cię, mój koffany Mążu!
Książniczka Ofelja

Była tak zaaferowana szorowaniem futerka że na 20 zdjęć wyszło mi jedno
Duża

Ofelku ale ty poważna jesteś .

Ewa L. pisze:
MB&Ofelia pisze:Lilo, oto ja dla cię, mój koffany Mążu!
Książniczka Ofelja

Była tak zaaferowana szorowaniem futerka że na 20 zdjęć wyszło mi jedno
Duża

Ofelku ale ty poważna jesteś .

Ciocia EwaL. Nie jezdę poważmna ino niezadowolona. No bo ta Duża niecierpliwna, marudziła coby pozować do fotku już teraz natentychmiast. A ja jeszcze nie zdążyłam wylizać futerka! No jak mam pozować takowa niewylizana! Duże to są nierozumne :roll:

Książniczka Ofelja

Łapie mnie przygnębienie.
Jak część z Was wie jestem zwierzątkiem stadnym. Uwielbiam spotykać się ze znajomymi. Abstrahując od tego co się dzieje na świecie po prostu nie mogę się z nikim spotykać. Strasznie mnie to męczy.
Dodatkowo co raz więcej ludzi, których znam lub ich znajomi są chorzy lub już, na szczęście, wyzdrowieli.
To gówno bardzo się rozpanoszyło. Uważajcie na siebie.
Jak przyjdzie wiosna to zrobię grilla. Mam nadzieję, że przybędziecie tłumaczenie.

Pierwsza chętna na grilla! Kaszankę zamawiam! I pieczonego kartofelka z tsatsiki!
Kurka, ześliniłam się :oops:

PS. Ja stadna nie jestem, a też zaczyna mnie nosić. Mimo że przecież chodzę do pracy i ludzi spotykam (fakt że codziennie tych samych)

Mnie też nosi. Dziś nawet przejeżdżałam niedaleko Ciebie - do mojego ulubieńca...
Grill zawsze, byle pocieplało

Dziewczyny, jeszcze będzie pięknie, jeszcze się spotkamy, tylko uważajcie na siebie.
[y]https://youtu.be/NeWYgFQYAF0[/y]

Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Kto przegląda forum