WĄTEK ILUSTROWANY

JoasiaS pisze:Dzięki, Maryla.

Czuję, że to będzie ciężki weekend.
Milka, Kropka i Frodo to jest kawał mojego życia, szczególny związek.
Ten brak Kropki jest chwilami po prostu nie do wytrzymania.

wiem.... jak ta nasza wytarta klamka na blogu....

Bardzo mi przykro. :cry:

Megana pisze:Tak, to był szczególny związek. Twoje koty mają/miały fantastyczne życie i fantastycznych państwa a Wy macie fantastyczne koty. Kropka przeżyła swoje życie najpiękniej jak tylko może przeżyć kot.
Dzięki Tobie, dzięki Wam.
Pamiętam, jak Michał robił kotom lizawkę z masełka...
Daliście Kropce wszystko co najlepsze, także na samym końcu.
Dziękuję, że jesteście.
Trzymajcie się.
[']

Rano brak Kropki przy kocim śniadaniu wywołał oczywiście łzy...
Zajrzałam tu, żeby znów spojrzeć na jej zdjęcie i przeczytałam Twój wpis, Meg.
Przeczytałam go Michałowi, który przyznał, że nie pamięta tej lizawki.
Poszukałam więc tego wpisu, a on nas rozbawił

Potem wspólnie zaczęliśmy przeglądać stare posty, wpisy o wszystkich naszych kotach...
Długo oglądaliśmy zdjęcia z uśmiechami na twarzach

Było nam to dziś bardzo, bardzo potrzebne.
Dziękuję Ci, Meg :1luvu:

Miałam nadzieję, że dostaniecie więcej czasu i że mimo wszystko będzie łaskawszy dla Kropeczki..
Jest mi tak bardzo żal

Bardzo Wam współczuję :cry:

Od ponad 10 lat wchodzę na forum, tylko po to by poczytać opowieści o życiu niezwykle szczęśliwych kotów :201461

żyjących u boku wspaniałych ludzi, w spokojnej okolicy, z własnym ogrodem pełnym kwiatów i motyli.
Każdy kot marzy o takim domu.
Kropka czerpała z życia u Was pełnymi łapkami.

Dużo siły Wam życzę.

Bardzo współczuję.

marivel pisze:Miałam nadzieję, że dostaniecie więcej czasu i że mimo wszystko będzie łaskawszy dla Kropeczki..
Jest mi tak bardzo żal

Aniu, na szczęście od wiosny miałam dużo czasu, żeby się z nią pożegnać.
Ona, zawsze tak niezależna, bardzo się do mnie garnęła.
U nas już tak jest - koty kochają nas oboje, ale gdy chorują, szukają szczególnie mojego towarzystwa.
Tak do końca nie wiem dlaczego akurat ja daję im wtedy większe poczucie bezpieczeństwa.
W ostatnich tygodniach Kropka niewiele już wychodziła.
Często źle się czuła i wolała spędzać czas w spokojnej przestrzeni domu.
Każdego dnia miałyśmy chwile tylko dla siebie - towarzyszyła mi rano w łazience, wieczorami razem "praktykowałyśmy" jogę lub "czytałyśmy" coś w łóżku :wink:

Bardzo ceniłam ten czas, bo była wtedy blisko mnie - rozmruczana i wyraźnie szczęśliwa :-)

Miałam świadomość, że odchodzi i robiłam co w mojej mocy, żeby zapewnić sobie i jej tych chwil jak najwięcej.
Mimo smutku, jaki wciąż czuję, to jej odchodzenie zapamiętam jako dobry i wypełniony czułością czas :-)

Viena pisze:Bardzo Wam współczuję
Od ponad 10 lat wchodzę na forum, tylko po to by poczytać opowieści o życiu niezwykle szczęśliwych kotów żyjących u boku wspaniałych ludzi, w spokojnej okolicy, z własnym ogrodem pełnym kwiatów i motyli.
Każdy kot marzy o takim domu.
Kropka czerpała z życia u Was pełnymi łapkami.

Dużo siły Wam życzę.

Viena, nawet nie wiedziałam, że od tylu lat mamy tak wierną czytelniczkę!
Bardzo mi miło, że się odezwałaś ze słowami otuchy

Dziękuję

megan72 pisze:Bardzo współczuję.

Dziękuję, megan.
Życie już toczy się dalej, ale Kropka zawsze z nami będzie - w naszych wspomnieniach, myślach i w ogrodzie...

Chyba Ci Amyszka poprawiła banerek. Norman jest starszy i Kropka z tęczą.
Smutno bardzo, trojaczki wydawały się wieczne :cry:

AYO pisze:Chyba Ci Amyszka poprawiła banerek. Norman jest starszy i Kropka z tęczą.
Smutno bardzo, trojaczki wydawały się wieczne

Tak, Haniu, Amyszka od lat aktualizuje ten mój podpis za co zawsze jestem jej bardzo wdzięczna :-)

Norman jest z nami już rok i musiał na tym banerku w końcu wydorośleć :wink:

A co do trojaczków - odkąd tylko pojawiły się w moim życiu marzyłam, żeby były z nami jak najdłużej.
Mijały ich kolejne wspólne urodziny, a ja zawsze po cichu prosiłam los o jeszcze jeden rok i on tę moją prośbę bardzo długo spełniał.
Te 15 lat to kawał czasu i wiele radości z naszego wspólnego życia. Jestem wdzięczna za każdą chwilę

Kropka odeszła, ale mam jeszcze Milkę i Frodo do kochania i niech to trwa jak najdłużej :1luvu: