Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

meg11 pisze:
Lifter pisze:.
Skad one to wiedza?

Węch.

Koty wiedzą takie rzeczy :ok:

Kicia wreszcie odetchnie

Jak Ela po Bolku.

Piękna akcja ratowania Kurdupla ze szczęśliwym końcem domku u Sąsiadki :1luvu:

!
Wielkie brawa i ukłony dla Wszystkich a maluszkowi wielu szczęśliwych lat w docelowej krainie miłości i szczęśliwości! :1luvu:

Lifter, śledziłam cały czas. To był ostatni moment :ryk:

Wiem.

Trochę szkoda ale dla starszaków to lepiej. Może go odwiedzisz czasem i jakąś fotkę cykniesz dla nas?

Cieszę się, że koteczek szczęśliwie u sąsiadki. Niech teraz się tam zadomawia i niechaj będzie szczęśliwy.

aga66 pisze:Trochę szkoda ale dla starszaków to lepiej. Może go odwiedzisz czasem i jakąś fotkę cykniesz dla nas?

Niewątpliwie.
Martwi mnie tylko, że Kicia nadal praktycznie nie je. Być może nie miało to związku z Kurduplem?

Kurdupel w nowym domku ma sie niezle. Na poczatku troszke sie chowal po katach, ale szybko sie odchwycil. Chodzi do kuwety do lazienki, a spal oczywiscie w lozeczku ze swoja nowa mama/pania, apetyt dopisuje. Zeby tylko kichac przestal (bo jeszcze czasem pokichuje) - na razie ma o 2 dni dluzej brac antybiotyk, tzn. do srody i w srode do kontroli. Tyle wiem z przekazu dnia.

Lifter pisze:Kurdupel w nowym domku ma sie niezle. Na poczatku troszke sie chowal po katach, ale szybko sie odchwycil. Chodzi do kuwety do lazienki, a spal oczywiscie w lozeczku ze swoja nowa mama/pania, apetyt dopisuje. Zeby tylko kichac przestal (bo jeszcze czasem pokichuje) - na razie ma o 2 dni dluzej brac antybiotyk, tzn. do srody i w srode do kontroli. Tyle wiem z przekazu dnia.

Super wieści

Wspaniale

W srode jade z Kicia do weta, bo te jej niejedzenie przestaje mi sie podobac.
Wczoraj zjadla z 10 g suchego, z 20 g mokrego gora i po wielkich namowach i podtykaniu pod nos z 30 g kurczaka (miesa). To i tak duzo, bo dzien wczesniej nawet miesa nie chciala, ograniczajac sie do podobnej porcji mokrego i suchego (a i tu nie mam pewnosci, czy nie bylo to przy wspoludziale Kropka).
A nawet jak je to siedzi, ciamka, ciamka, a z talerza prawie nie ubywa. Kiedys juz miala problemy z zebami i pare trzeba bylo usunac, wiec zobaczymy czy moze znowu tam nie ma jakichs problemow. Kicia nie wyglada na chora, mruczy, nadstawia sie do glaskania, ale mam wrazenie, ze jest bardziej ospala niz wczesniej. Az jedzeniem to tak, jakby nie czula glodu. Nie, ze chce i nie moze, ale po prostu jedzenie nie istnieje.
mam nadzieje ze to nic powaznego, a to co je wystarcza by chronic watrobe przed stluszczeniem.

Ciagle cos... :/

Może obecnośc Malucha nałozyła się na jakiś problem zdrowotny Kici. Oby nic poważnego! :ok:

Nie wiem co jest ale u mnie od paru dni też strajk z jedzeniem. 3 dorosłe koty i 1 malec jedzą na raz puszkę 100 gram. Czym żyją? Nie wiem ale też się martwię

A Ryśka od niedzieli zyga po każdym jedzeniu

Zmówiły się czy co...

Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

Kto przegląda forum