Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 09, 2020 20:38 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

Nie zbieram grzybów, nie znam się

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 09, 2020 21:34 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

A może ktoś z Wrocławia chce skrzynkę winogron, takie małe czarne, mam tego cały płot :roll: .
Trzeba przyjechać i sobie pozrywać, trochę się namęczyć, drabinkę mam. Winko dobre z tego, albo sok, jeść też się da. Ja mam w tym zerwaniu przez kogoś głęboki interes bo jak zostaną, to ptaki skubią, a potem mam pranie w fioletowe placki :roll: W nagrodę kłuję ucho, mierzę poziom cukru i mogę strzyknąć insulinę . Przy okazji można zabrać parę kilo orzechów włoskich.
Ale to aktualne tylko sobota-niedziela.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 09, 2020 23:05 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

czitka pisze:O, dziękuję, grzybki rozpracowane, wykopałam z korzeniami, nie ma!
Jo A chodzę spać bardzo późno, po dwunastej. I wstaję spokojnie, powoli, jak człowiek :wink: , przed dziewiątą.


Za czasow Mopika to szedlem spac jak zawsze - 0.30, a wstawalem 5.30, w weekendy dawalem sobie pol godziny wiecej.

Teraz... coz, nadal 0.30, bo jestem nocny Marek i ide spac "bo wypada" a moglbym siedziec i dluzej. Ale w cztery miesiace po odejsciu Mopika i w efekcie pracy zdalnej, nauczylem sie spac az do 7.30. Tak, AZ. Dla mnie to niewiarygodne, bo zwykle sypialem - gdy moglem spac ile chce - 6 godzin gora.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 10, 2020 8:07 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

Jaka szkoda że nie jestem we Wrocku, obskubałabym te winogrona na czysto. Bardzo lubię sok winogronowy, a zbieram jak szarańcza - ani jeden owoc po mnie nie zostaje.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35240
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob paź 10, 2020 8:39 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

Za krzywa cukrzycowa!

Lifter zazdroszczę. Ja jak nie prześpię 9 godzin to słabo żywa jestem...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88325
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob paź 10, 2020 10:53 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

Zuza, no szkoda, ptaki jedzą cały czas... :roll: i potem.... :oops:
Robię krzywą cukrzycową i jestem w drobnym szoku.
8 rano- teoretycznie na czczo , może coś skubnął ale nie za dużo -289
zjadł po pomiarach, dostał insulinę.
11- nic do tego momentu nie podjadał i...198 8O , takiego wyniku nigdy nie było 8O
kolejne badanie o 14-tej.
Lifter, a może chcesz winogrona....albo orzechy.... :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 10, 2020 13:06 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

14-ta :188
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 10, 2020 13:11 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

No, czyli ładnie spada! Brawo! Krzywa powinna mieć kształt sinusoidy :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 10, 2020 13:20 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

Nie mam sokownika :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 10, 2020 13:41 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27924
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob paź 10, 2020 13:46 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

Wojtek pisze:Obrazek

Jej, jaki cudny wykres! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70005
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 10, 2020 13:51 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

Coś pięknego!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 10, 2020 14:22 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

No przeciez.

PS. Lubie i orzechy i wingorona ale w obu wypadkach to bomby kaloryczne a ja mam slaba wole i 1500 kalorii dziennie. Wiec nie bede sobie czynil okazji do grzechu. Ten rok rokiem diety... :/
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław


Post » Sob paź 10, 2020 16:09 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

17- 298
Jak ma być sinusoida, to jest.
Głodny jestem, jemy wszystkie teraz pierś kurczaka.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Silverblue, Tygrysiątko i 49 gości