i nawzajem.
i nawzajem.ewar pisze:Mania i Amber ( córeczki czarnej Meli) mają się dobrze. Mania "myje " Dużej włosy, Amber często zasypia na kolanach.
Pusia zrobiła się kotem łóżkowymW ogóle ma się naprawdę dobrze. Jest teraz leciutka, dredy jej nie przeszkadzają i może nawet wysoko skakać. Tutaj na oparciu fotela
Wcześniej po goleniu była jaśniutka, prawie biała, a teraz jest ciemna, nie wiem dlaczego.
Grubas Wituś pokazywał mi język![]()

Witusia chyba nóżka już nie boli, bo biega jak szalony, głównie z Mimkiem. Niezbyt mi się to podoba, bo znowu może być jakaś kontuzja. Mimek jest ogromnym, ciężkim kocurem, może niechcący uszkodzić Witusia. Z drugiej strony, cieszę się, że Wituś ma trochę ruchu, bo grubas z niego 



Jutro kończy 18 lat i 7 miesięcy i dopiero w tym wieku zdecydowała się spać w moim łóżku 
ewar pisze:Znowu zapowiada się upalny dzień. Fajnie, bo koty będą mogły powygrzewać się na balkonie.
Pusia nadal w niezłym stanie. Ładnie je, dopomina się o jedzenie. Dzisiaj też w nocy przyszła do łóżka, spała na mojej kołdrze![]()
Aha, w Rossmannie pojawiła się nowa karma ShelmaKupiłam, koty chętnie ją jadły. Dałam jedną saszetkę dla Tino p.Izy do wypróbowania, koleżanka też kupiła swoim kotom, czekam na opinię.
Po śniadaniu trzeba pospać, prawda?


Zawsze radosny, pełen życia, wszystko go cieszy. Wystarczy na niego popatrzeć, a już wywala gruby brzuszek do miziania. Nadia tylko śpi i je, w takiej kolejności. Zaczyna mnie to trochę niepokoić. Narkolepsja, czy coś takiego? Kot dla pedanta. Nie interesuje jej nic, co nie jest przeznaczone dla kota. U mnie kotom wolno wchodzić na stół, korzystają z tego, Nadia nie. Najchętniej zamieszkałaby na balkonie. Perfekcyjnie korzysta z kuwety, kryta jej bardziej odpowiada, ładnie zagrzebuje urobek. Z miseczki też nigdy nic nie wypadnie na zewnątrz. Nie narzuca się, ale głaskana, czy przytulana pięknie mruczy, potrafi też być wdzięczna za zabawę z nią, koci ideał, po prostu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 83 gości